SirRaf Napisano 6 Luty 2013 Autor Napisano 6 Luty 2013 Witam w związku, z tym że nikt nie chciał odpisać w starszych wątkach na moje pytania postanowiłem założyć ten topik. W maju planuje wyjazd na Ukrainę do narzeczonej, będę miał lokalnego przewodnika, chciałem sie zapytać was którzy tam byli i kopali jak wygląda to pod względem prawnym ? czy kopanie jest legalne? jak z przewiezieniem wykrywacza przez granicę? bee wdzięczny za podzielenie sie ze mną waszymi spostrzeżeniami. O korupcji nie ma sie co rozpisywać bo wiem jak to tam wygląda. Licze na wasze rzeczowe opinie
torba5 Napisano 6 Luty 2013 Napisano 6 Luty 2013 ogólnie na forum już bylo poszukajtu dla przykładuhttp://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=711044#1502761
torba5 Napisano 6 Luty 2013 Napisano 6 Luty 2013 lub zapytaj i naszych sąsiadów jak to robiąhttp://www.detektorweb.cz/index.4me?s=show&lang=1&i=53020&mm=3&xb=1&vd=1
SirRaf Napisano 6 Luty 2013 Autor Napisano 6 Luty 2013 dzięki to już czytałem, chcial bym jednak żeby ktoś coś wiecej opowiedział, np czy czepiają się na granicy o wykrywke przy wjeździe i wyjeździe
nessaya222 Napisano 7 Luty 2013 Napisano 7 Luty 2013 Witam.Jeśli chcesz jechać na Ukraine to lepiej się przygotuj w gruby portfel bo jak cię złapią to groszy nie będą chcieli minimum 1000zł .A jeśli chodzi o przewiezienie fantów z Ukrainy to znowu będzie trzeba dać.Pod górkę zaczyna się na granicy Polskiej tu to może się różnie skończyć.A nasi są teraz nie przekupni więc trzeba uważać.Jak dla mnie to się nieopłaca i kto wie jak się ten wyjazd zakończy . A kto wie czy z buta nie będziesz wracał ;-)
heniek1978 Napisano 7 Luty 2013 Napisano 7 Luty 2013 Po takim poście kolega się załamie. czym się kolega wybiera na tą Ukrainę?
SirRaf Napisano 8 Luty 2013 Autor Napisano 8 Luty 2013 Załamać nie mam się czemu jak pisałem mam narzeczona z Horodnycy nad dawna granicą na Zbruczu. przewozić fantów nie muszę chodzi mi o samą piszczałkę, a co do łapówek to wiem ze trzeba, ale będę chodził z teściem i popem z tej miejscowości głównie po okolicznych lasach, a z tego co wiem milicja raczej tam się nie zapuszcza wolą pobocza dróg tam łatwiej zarobić :)interesują mnie wasze wrażenia z granicy, czy czasem wszystkich przez piszczałke nie wzieli na osobistą;)
SirRaf Napisano 8 Luty 2013 Autor Napisano 8 Luty 2013 wybieram się autokarem z wawy i z powrotem też.
belmont Napisano 8 Luty 2013 Napisano 8 Luty 2013 Można kupić tam piszczałkę,wtedy problem granicy znika.
belmont Napisano 8 Luty 2013 Napisano 8 Luty 2013 Spróbuj w częściach po różnych bagażach.Bylem na Ukrainie bagaży nie trzepią tak bardzo.
SirRaf Napisano 10 Luty 2013 Autor Napisano 10 Luty 2013 nie muszą bo maja rentgen od tego może ktoś jeszcze coś dopowie ??
snajper-s1 Napisano 10 Luty 2013 Napisano 10 Luty 2013 Bagaży nie trzepią tylko co? Chyba nie orzeszki na zimę
belmont Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Jak jeżdzisz za często z kontrabandą to wiadomo że masz na bank osobistą.
nessaya222 Napisano 12 Luty 2013 Napisano 12 Luty 2013 Czyli tak .Fanty zostają na Ukrainie u rodziny , jeden kłopot z głowy.Teraz najważniejsze pytanie z jakim wykrywaczem jedziesz ??Tak szybciej ci napiszemy jak go przewieść.Racja policja woli przy drodze postać niż w lasach charcować.Chudź tak jak u nas żeby cię nikt nie widział i będzie ok .
SirRaf Napisano 12 Luty 2013 Autor Napisano 12 Luty 2013 wykrywka to f4 wiec dożo rozmontowywania nie ma cały wykrywacz można na drobno na 5 części rozłożyć.
R51 Napisano 13 Luty 2013 Napisano 13 Luty 2013 a)piszczałki na Ukrainie niemile widziane, kiedy przekraczaliśmy granicę z oficjalną ekspedycją musieli nam wyrabiać na nie papieryb) teren mocno przetrzepany- tam też kopią i to na potęgę- np. Krym przypomina ser szwajcarskic) Jak bedzie z Tobą krewny- pop to ze strony sołtysa, czy kogoś podobnego raczej Ciebie przykrość nie spotkaPozdrawiam
SirRaf Napisano 14 Luty 2013 Autor Napisano 14 Luty 2013 a co do deklarowania wartości przewozu piszczałki ? potrzeba mi jakiegoś paragonu z wartością czy deklaracja na granicy ze nie przekracza jakiejś wartości??
vitalij169 Napisano 14 Luty 2013 Napisano 14 Luty 2013 Wszystko jest jak i tutaj, a nawiec liepiej..Psy po lasam nie chodza-bo tam niema kasy.Strazy liesnej nie ma.Duzo mniej *zyczliwyh obywateliej*.A wykrywke rozbiez-i po torbam.Ja zawsze jezdilem mocno zaladowanym autem, dlatego problemu nie mialem.Na Ukrainie takie-cos sie traktuje jak hobbi snobistyczne, dlatego paczom duzo zyczliwiej.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.