Kopanie zimą na polach i szukanie zarobkowe

[Motyk]

Cześć wszystkim!
Chodzę na wykopki hobbystycznie od jakichś 2 lat.
Jednak obecna sytuacja zmusza mnie do podjęcia pracy, potrzebuję pieniędzy na naukę.
Szukam pracy, ale na chwilę obecną z miernym skutkiem.
Stąd pytanie, czy chodząc na wykopki powiedzmy 3 razy w tygodniu da się zarobić ~1000 zł/mc? Oczywiście zostawiając część ciekawszych fantów dla siebie :)

Myślę że w okresie letnim jest to wykonywalne bez większych problemów, ale czy uda się to w zimę?

Jak kopać w zimę na poletkach? Jakiś kilof? :D

Będę wdzięczny za wszelkie rady.

Pozdrawiam, Patryk.

PS. Wiem że część forumowiczów krzywo patrzy na szukanie zarobkowe, ale zmusza mnie do tego sytuacja, poza tym nadal jestem i będę pasjonatem historii, dla którego najważniejsze jest odkrywanie nieznanego i ratowanie od zapomnienia reliktów z przeszłości.

[Cowboys From Hell]

Ciężko będzie.
Może raz albo 2 Ci się uda ale na dłuższą metę nie ma szans.
Chyba że trafisz na żyłę złota.
Poza tym jak zaczniesz sprzedawać to co znajdziesz to za jakiś czas możesz mieć kontrolę w domu i będzie artykuł o kolejnym przestępcy.
Mimo to zawsze możesz spróbować.
Tylko jak już miesiąc pokopiesz to daj znać ile zarobiłeś bo wątpię żeby dało się z tego wyżyć.

[Motyk]

Wyżyć to wyżyję, bo na to kasy nie potrzebuję, potrzebuję zarobić na szkołę, może nawet nie 1000 a ~800 zł/mc w okresie styczeń-kwiecień, czyli 4 miesiące.

[cryssmar]

Oj wątpię, żebyś sprzedając fanty zarobił kafelka miesięcznie. No chyba, że znajdziesz naprawdę zarąbistą miejscówkę, albo skarb i upłynnisz to na WCN. Są ludzie, którzy z tego żyją, ale z jednego wypadu wracają z dużą garścią sreberek. Ja chodzę również 2 lata i z jednego wypadu mam ok. 10 monet z czego zazwyczaj jedno liche sreberko. Na zimę polecam narzędzie takie jak na fotografii, ale najlepiej znaleźć ze szpicem z drugiej strony zamiast trójzęba.

[excavator]

Skoro chodzisz dwa lata, powinieneś wiedzieć chociaż minimum.
///
Jak dla mnie, temat jest do zamknięcia i żółta kartka.