Skocz do zawartości

Jan Ignacy Działyński - pośmiertna ofiara germanizacji


czeluść

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Zamiast wstępu :
Jan Ignacy Działyński - herbu Ogończyk, wojewoda pomorski.
Był synem Jana Działyńskiego, kasztelana elbląskiego i wojewodzianki pomorskiej Bąkowskiej, córki Jana Ignacego Bąkowskiego. Jeszcze za życia swego ojca objął starostwo tolkmickie. W 1699 był posłem na sejm z województwa pomorskiego. 14 kwietnia 1703 otrzymał nominację na wojewodę pomorskiego, ale wymaganą prawem przysięgę senatorską mógł złożyć dopiero w 1708 r., gdy odbył się generał pruski. W 1703 został wyznaczony przez sejm na komisarza mającego dokonać rewizji skarbu koronnego. Obejmując urząd wojewody pomorskiego oddał starostwo tolkmickie Tomaszowi Działyńskiemu, (ur. 1656, zm. 25 czerwca 1714 w Łąkach Bratiańskich) otrzymując w zamian starostwo skarszewskie (Skarszewy były nominalną stolicą woj. pomorskiego).W 1720 roku J. I.
Działyński rozpoczął rozbudowę siedziby starosty, która składała się z budynku głównego i dwóch skrzydeł bocznych. Front budynku głównego był zwrócony do tzw. uliczki Zamkowej. Wykorzystując ten wzorzec, zbudowano trochę później dwór w Kadynach, chociaż w prostszej formie. . Od 1772 roku dwór starościeński był siedzibą zarządu domeny tolkmickiej. W 1724 r. został wyznaczony do komisji rewindykacyjnej mającej nadzorować wykonanie wyroku w tzw. sprawie toruńskiej, nie zdążył jednak wziąć udziału w jej pracach, gdyż zmarł 27. listopada 1724 roku, bardzo opłakiwany przez całą ludność 28 listopada został złożony z honorami w tolkmickim kościele.
W 1900 roku w ramach akcji germanizacyjnej trumna ze szczątkami J.I. Działyńskiego została potajemnie nocą usunięta z kościoła. Do dzisiejszego dnia nie została odnaleziona.

Józef Schwan tolkmicki proboszcz (1733 – 73) ufundował kaplicę Najświętszego Serca Jezusowego wokół której później powstał cmentarz. Kaplica miała być miejscem jego wiecznego spoczynku.
Problem w tym, że około roku 1958 …
„ ukrywając się przed milicją schroniliśmy się w piwnicy w kaplicy cmentarnej w Tolkmicku. Wejście do niej było za ołtarzem. Wielokrotnie tam przebywaliśmy, zwłaszcza nocą. Pewnego razu po wyciągnięciu kilku cegieł z muru dzielącego tę piwnicę na pół ... w świetle latarki dostrzegliśmy cztery trumny.” (osób pochowanych w tolkmickim kościele? - Schwana, byłego burmistrza z małożonką i … może Działyńskiego ?)
Do kogo należały? Po ostatnim remoncie kaplicy wiedza na ten temat została zdezawuowana w ustach proboszcza. Proboszcz wskazał jedynie na odnalezione w wierzchniej warstwie posadzki stare nagrobki niemieckie, obecnie eksponowane przy bramie wejściowej do cmentarza.
Wydaje się, że owe nagrobki umieszczono w posadzce po poprzedniej renowacji kaplicy po 1958 roku gdy Władza Ludowa „rozebrała” cmentarz niemiecki. Wydaje się, że zawalono grobowiec i zasypano ziemią, ale ktoś mądry pokładał tyle przypadkowych krzyży z terenu cmentarza ile było w nim trumien.
Wydaje się także , że obecnie za sprawą wspólnego porozumienia pomiędzy konserwatorem i proboszczem nie odkrywano omawianego grobowca w tej kaplicy przyklepując tajemnicę.

Poszukuję wspomnień robotników dokonujących likwidacji tego cmentarza oraz danych i wspomnień burmistrza i proboszcza będących u władzy w 1900 roku w Tolkmicku.
Gdzie ukryto trumnę z wojewodą Działyńskim?

PS. Nie odnoszę się do użytej metody germanizacji, podobnie jak do niszczenia cmentarzy niemieckich przez PRL.
  • 2 weeks later...
Napisano

Na przedstawionej obok widokówce datowanej na 1899 rok widać pierwotny kształt kościoła tolkmickiego przed przebudową dokonaną w latach 1900 – 1903. To w tych nawach bocznych umieszczono trzy znane z zapisów trumny ze zwłokami ludzi zasłużonych dla ziemi tolkmickiej.

Powiedzmy inaczej : taki mały polski Wawel.

Napisano

Co odkryto i co zniszczono po ostatnim remoncie kaplicy cmentarnej ?

1.Z prawej strony po usunięciu tynków zewnętrznych ukazało się zamurowane wejście boczne – z którego jak się zdaje korzystali młodzieńcy ukrywający się przed milicją.
Obecnie ponownie je otynkowano zacierając ślady istnienia wejścia.

2.Usunięto płytę pamiątkową po fundatorze kaplicy – proboszczu.

Płyta pierwotnie znajdowała się we wnętrzu kaplicy – to przez otwór w jej wyszczerbieniu młodzieńcy wchodzili do grobowca. Po remoncie w 1959 roku płyta została wyeksponowana na zewnątrz.

Widać, że konserwatorowi nie zależało na tym fakcie - byle barokowa z XVIII w., no i sponsor : ministerstwo KiDN.
Obecnie nie ma żadnego zewnętrznego historycznego opisu dotyczącego fundatora.

Wspominając o umieszczonych trumnach dorzucę fakt – były cynkowe.

Napisano

I ujęcie zamurowanego wejścia po zbiciu tynków.

Brak dociekliwości w odchodzeniu do prawdy to duży błąd , bo kule armatnie w barbakanie nie są aż tak istotne historycznie, jak pamięć o ludziach.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie