Skocz do zawartości

Anglików nie stać na generała Sikorskiego


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
English Heritage, agenda brytyjskiego rządu ds. zabytków, nie umieści w Londynie tablicy na cześć Władysława Sikorskiego
Nazwisko Premiera RP na uchodźstwie miało znaleźć się na gmachu ambasady w Londynie lub na elewacji dawnej kwatery głównej naczelnego wodza przy Buckingham Palace Road, gdzie obecnie działa Hotel Rubens. Byłaby to charakterystyczna okrągła niebieska tablica wieszana w ramach popularnego angielskiego programu pamięci ''Blue Plaque''. Podkreśla on związek znanej postaci z konkretnym budynkiem.

Mimo że kandydatura Sikorskiego została wstępnie zaakceptowana, w ubiegłym tygodniu niespodziewanie spadła z listy, podobnie jak kilkadziesiąt innych osób. Powód: drastyczne cięcia w budżecie organizacji.

- Po kontroli wydatków z października 2010 r. nasze fundusze zostały okrojone o 32 proc. - mówi Ellen Harrison rzeczniczka English Heritage (EH). W efekcie aż o połowę skrócono listę oczekujących na tablicę. Zaostrzono też kryteria. EH uznało, że gen. Sikorskiego wystarczająco honoruje już pomnik naprzeciwko ambasady i prywatna tablica pamiątkowa w miejscu jego dawnej siedziby.

English Heritage nie tylko odrzuciła 39 nazwisk z listy: zdecydowała też, że od 2012 r. zamiast dwunastu tablic będzie ich rocznie przyznawać tylko dziewięć. Wykonanie jednej tablicy kosztuje 965 funtów, zawieszenie to dodatkowe 2 tysiące. Przygotowanie zajmuje aż dwa miesiące.
Organizacja finansowana przez ministerstwo kultury, mediów i sportu do 2014 r. ma wskutek rządowych oszczędności stracić 44 mln funtów ze 136-milionowego budżetu. Ale w ubiegłym roku z samych tylko opłat członkowskich wygenerowała dochód równy 54 mln.

Działania EH skrytykował brytyjski dziennik ''The Telegraph''. Zauważa, że organizacja planuje m.in. jeszcze w tym roku wydać 8 tys. funtów na ''Konkurs budowli z piasku''. Gazeta wspomina też niedawną serię podwyżek i bonusów dla członków zarządu English Heritage. Podaje przykład dyrektora generalnego Simona Thurleya, który oprócz podwyżki pensji do 163 tys. funtów rocznie dostał dodatkowo premię (27 tys.).

Reguły nominacji do ''Blue Plaque'' są surowe: odrzucony kandydat może być zgłoszony ponownie dopiero po upływie 10 lat. Zatem generał Sikorski tablicę mógłby otrzymać najwcześniej po 2023 r. Ambasada RP w Londynie obiecuje interwencję.

- Poprosimy English Heritage o informację i wyjaśnienie - mówi rzecznik ambasady Robert Szaniawski. Sugeruje też, że MSZ jest gotowy rozmawiać na temat częściowego lub całościowego pokrycia kosztów tablicy. Pracownicy placówki razem z Instytutem Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie zastanawiają się już nad wyborem miejsca.

Program ''Blue Plaque'' zapoczątkowano 140 lat temu. Niebieską tablicę ma 850 znanych osób, m.in. Winston Churchill, Charles Dickens, Charlie Chaplin czy John Lennon.
http://wyborcza.pl/1,75478,12271443,Anglikow_nie_stac_na_generala_Sikorskiego.html

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie