EAGLE11 Napisano 2 Lipiec 2009 Autor Share Napisano 2 Lipiec 2009 Stefan Czarniecki już 6 kwietnia był w Zwoleniu. Tu dowiedział się o odwrocie Fryderyka. Przyspieszył natychmiast tempo marszu, by zaskoczyć tylne straże nieprzyjaciela. Dopadł Szwedów pod Kozienicami. Rozgromił ariergardę złożoną z 240 rajtarów i dragonów pod dowództwem Tornskjölda. Margrabia dowiedziawszy się o wszystkim przyspieszył kroku i nocą z 6 na 7 kwietnia dotarł do Warki. Tu połączył siły z oddziałem Rittera, który ciągnął od Radomia z kilkuset wozami łupów. Przez całą noc Szwedzi przeciągali swe tabory mostem na Pilicy. Nie doceniali szybkości polskiej jazdy, liczyli, że zdążą jeszcze ujść z łupami. W tym czasie Stefan Czarniecki poczekał w Kozienicach na przybycie chorągwi Jerzego Lubomirskiego, a następnie zdecydował się na nocny pościg. Rankiem 7 kwietnia margrabia Fryderyk kazał zerwać most na Pilicy i ruszył do Warszawy. O świcie jednak wojska Czarnieckiego dotarły na przedpola rzeki. Bitwa ze Szwedami - okolica obecnego jeziora kozienickiego, dawne koryto Wisły.Na dnie do tej pory znajduję się resztki zbroi itp. (jakby ktoś reflektował :P) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EAGLE11 Napisano 2 Lipiec 2009 Autor Share Napisano 2 Lipiec 2009 Czy ktoś ma jeszcze jakieś dodatkowe informacje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzeki11 Napisano 2 Grudzień 2009 Share Napisano 2 Grudzień 2009 Czeasc jestem nowy. Jak szperales tam cosik tego lata?, warto? bo tak szukam gdzie by wyskoczyc i popiswzczec. Zaznaczam, ze jeszcze nie piszczalem mam nowego rutusa.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maariusz535 Napisano 3 Grudzień 2009 Share Napisano 3 Grudzień 2009 kilka lat temu prawdopodobnie jacys uczniowie podczas kapieli wyciagneli cos z dna jeziora za co dostaki jakis dyplom od muzeum he Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maariusz535 Napisano 3 Grudzień 2009 Share Napisano 3 Grudzień 2009 pewna czesc lak kolo jeziora nazywana jest przez miejscowa ludnosc rusin.prawdopodobnie duzo jakiegos wojska sie tam utopilo razem ze sprzetem jak lod sie zalamal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EAGLE11 Napisano 6 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 6 Grudzień 2009 A skąd jesteś dzeki11? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzeki11 Napisano 8 Grudzień 2009 Share Napisano 8 Grudzień 2009 Cześc Sorki EAGLE11, że nie odpisałem szybko. Codziennie przeglądam forum, ale jakoś tyle wątków, że nie mogę sie jeszcze połapac. Ja jestem spod Świdnika. Mieszkam w domku. Właśnie zaczynam przygodę z historią. Zawsze się nią interesowałem w końcu dojrzałem do tego jak byłem w delegacji pod Mirosławcem i tam troche po lasach chodziliśmy z zepsutym troche wykrywaczem. Ile za to łusek nakopaliśmy. Bardzo mi sie to spodobało. Mam od kilku dni proxime rutusa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzeki11 Napisano 8 Grudzień 2009 Share Napisano 8 Grudzień 2009 Teraz czekam niedzieli chce sie wybrac do lasów pod Minkowice. Na razie blisko bo musze sie z piszczalka oswoić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EAGLE11 Napisano 9 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 9 Grudzień 2009 Ja też początkujący jestem, skarbów po Czarnieckim nie szukałem i raczej nie będe, bo: dawno to było i może być ciężko coś jeszcze trafić w przyzwoitym stanie, a po drugie takimi staruszkami to się archeo może zainteresować poprzez jakieś uprzejmego gapia ;)pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzeki11 Napisano 9 Grudzień 2009 Share Napisano 9 Grudzień 2009 Dobrze piszerz. Ja dzisiaj dostalem ksiązke pamietniki z Iwojny swiatowej, dotyczą walk na terenia lubelszczyzny. Zaczne ja czytac to moze gdzies sie wybiore wg ksiazki. Musze tylko rozczaic piszczalke bo jakos dziwnie piszczy.Pokazywala mi jakies wartosci +30, skakalo to to ton wysoki, jak zaczalem kopaz to pokazało na -50 i ton niski wydobyłem kawalek odłamka. I sie zawiodłem. 20 minut chodzilem na dynamicznym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzeki11 Napisano 10 Grudzień 2009 Share Napisano 10 Grudzień 2009 Pogoda sie cosik psuje zimno idzie nie bedzie sie chciało łazić. Co u ciebie chodzisz czesto?, czy okazjonalnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EAGLE11 Napisano 10 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 10 Grudzień 2009 heh...Narazie oookazjonalnie, nie posiadam własnego wykrywacza, tylko od czasu do czasu tata pożycza z pracy (tzn.bierze na kilka dni i oddaje gdy jest potrzebny). Nadrabiam to dużą ilością czytania, przeglądania map i gdy już kupię wykrywacz to na długi czas nie zabraknie mi miejscówek.Przeglądam cały czas serwisy aukcyjne i gdy tylko trafi się jakaś solarka albo first w DOBREJ cenie to łykam ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzeki11 Napisano 11 Grudzień 2009 Share Napisano 11 Grudzień 2009 Ja zaź nie moge swojego opanowac. Jak go sprowadze przez badanie gruntu to zaczyna piszczeć zmieniać to skakać liczbami od-60 do +58 na chybił trafił choć nic nim nie ruszam. Mam Rutusa i nie wiem co to jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EAGLE11 Napisano 11 Grudzień 2009 Autor Share Napisano 11 Grudzień 2009 Którego Rutusa masz? proxime? firsta? solarisa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzeki11 Napisano 17 Grudzień 2009 Share Napisano 17 Grudzień 2009 Mam rutusa proxime. Juz wszystko w porządku. Okazało się że to winta lini SN przechodzącej niedaleko działki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.