Skocz do zawartości

przeróbka SMLE No1 MKIII na No4 MKI


Rekomendowane odpowiedzi

Zapewne Kolega wolałby odpowiedź kogoś, kto próbował, ale obawiam się, że nie znajdziemy takich.

Magiczne słowo przerobić" zawsze miało w rekonstrukcji wielu zwolenników, optujących za przerabianiem" bądź to z z oszczędności, bądź z niewiedzy.

Prawda jest taka, że przy przeróbkach jest niejednokrotnie więcej roboty, niż przy pracy od podstaw.

Tak jest w przypadku Enfieldów - pozornie niedalekie numerem od siebie modele mają tak dużo drobnych różnic, że przeróbka" to praktycznie robota od podstaw.

Żeby nie nudzić i ględzić - choćby przeniesienie w Mk.4 celownika za komorę z lufy tak gruntownie zmienia konstrukcję broni (bo i sam celownik z innej bajki) że ponad połowę elementów całej broni trzeba by usunąć i zastąpić nowymi.

Nie ma sensu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stadler dzięki za opinię.
Faktycznie jest bardzo dużo różnic w budowie. Początkowo myślalem o przerobieniu samej atrapy wylotu lufy tak by wyglądała na No4 i można było zamocować bagnet spike". W miarę oglądania rysunków i zdjęć doszedłem do wniosku, że wyszedłby z tego potworek i trzeba by wyrzucić atrapę celownika co z kolei wiązałoby się z wymianą górnych okładek lufy. Budowa od podstaw jest kosztowna i pracochłonna. Dostępne w handlu części są dosyć drogie, licząc na szybko doszedłem do 200 USD , a trzeba by dorobić atrapę lufy i obsadę zamka.
Podsumowując może się ktoś pochwalić samodzielną repliką SMLE No4 MK1 ?
Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie