Ładownice niemieckie

[grzesiujunior]

Wiem ze bedzie to juz ktores pytanie z kolei o podobnej tematyce na tym forum ale czytajac poprzednie posty mam kompletny metlik w glowie. Jaki jest najlepszy sposob na przywrocenie elastycznosci wyschnietej na kamien skory z ladownic niemieckich. Slyszalem, ze bardzo dobra do tego typu rzeczy jest lanolina tylko nie mam pojecia co z ta lanolina robic- czy smarowac nia bezposrednio, czy tez wymieszczac z jakims rozpuszczalnikiem a potem smarowac (jezeli tak to w jakich proporcjach i z jakim rozpuszczalnikiem) czy dac to potem na kaloryfer czy cos w tym stylu? Blagam pomozcie bo nie chcial bym sobie zniszczyc tych ladownic zwlaszcza ze sa bardzo fajnie sygnowane :) Z gory dziekuje za pomoc.

[R51]

Po raz kolejny ten sam problem... Możę się powtarzam ale jest to dobra metoda. Najsamprzód kup środek balistol (np w myśliwskim), potem popsikaj uprzednio umyte i z grubsza wysuszone ładowanice. Potem aby srodek lepiej się wchłonął pomiędl, pougniataj skórę (z początku ostrożnie, potem gdy zauważysz, że skóra staje się elastyczną coraz mocniej). Jeśli ładownice nie są wyschnięte na wiór to powinno zadziałać. To najprostsza metoda i na dodatek sprawdzona.

[grzesiujunior]

a jak je wyczyscyc z czegos co wyglada mi na klej gdyz ladownice cale sie kleja:/ zaczalem czyscic to szczotka do zebow z mydlem ale nie bardzo chce to schodzic :/

[Cyrograf15]

Można zmyć właśnie balistolem, psikać i ścierać szmatką. Raczej nie mocz tego. Można benzyną ekstrakcyjną. Wtedy nacierać lanoliną. Można rozpuścić na ciepło lanoline w benzynie i tym nacierać. Uwaga bradzo łatwopalne zwłaszcza przy mieszaniu na ciepło!
Wojtek

[grzesiujunior]

Dzieki:) jak mi sie je uda odnowic to wstawie jakies foty :)