Skocz do zawartości

1 listopada


Steiner7

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jak co roku II/18 pp wzięła udział w pracach na rzecz cmentarzy wojskowych. Tym razem celem działań stał sie cmentarz z okresu I wojny światowej nw Młodzieszynie..
Szczegóły wkrótce na www.poloniamilitaris.pl
Napisano
Witam !
Panowie STEINER 7 i Pan ENFIELD wykonaliście wspaniałą pracę.Bo tylko ta pamięć pozwoli zachować w pamięci Tych,którzy na nią sobie zasłużyli.A zasłużli sobie ! Opis w POLONIA MILITARIS wprowadził mocno w zadumę. Dziękuję wam Panowie.Płomień znicza na ich grobach jest symbolem pamięci o poległych żołnierzach ! Pozdrawiam.

Z wyrazami szacunku AK WILCZUR
Napisano

Chcielibysmy zachęcić także inne grupy rekonstrukcyjne do prac przy porządkowaniu cmentarzy wojskowych, pokazać że fascynacja mundurem i militariami nie kończy się na dysputach o prawidowym trzymaniu palca na spuście.
Zapomnianych cmentarzy i pomików jest wiele, czekaja na bezpośrednią interwencje. Na władze bym nie liczył,jeśli chcemy pielegnować tradycje WP sami musimy o nie zadbać.

Napisano
enfield, popieram w 100% ,ciesze się z takiej postawy, w ten sposób możemy odwdzięczyć się żołnierzom ktorzy oddali za polskę swoje życie i którym nalerzy się , aby o nich pamjętać
Napisano
Coś co łączy ten wątek z 11 listopada.

Dnia 25 października 2008 z ramienia Urzędu Gminy Młodzieszyn, wolontariusze- mieszkańcy Młodzieszyna oraz członkowie Muzealnej Grupy Rekonstrukcji Historycznej II/18 pp z sochaczewskiego muzeum, przystąpili do akcji uporządkowania cmentarza wojskowego w Młodzieszynie. Tym razem celem działań stała się niemiecka nekropolia wojskowa z pierwszej wojny światowej, pochodząca z okresu walk nad dolną Bzurą 1914-15 r.

Nie konserwowane od lat miejsce spoczynku żołnierzy cesarskiej armii zostało uporządkowane i oznaczone. W ramach prac mogiły zbiorowe uprzątnięto z zalegających śmieci i opadłego listowia, przycięto porosty, zainstalowano łaciński krzyż. Trudnym przedsięwzięciem okazało się odkopanie spod darni i wydobycie dwóch ocalałych kamieni nagrobnych. Kamienie zostały dosłownie wyrwane spod ziemi. Po oczyszczeniu stanęły we właściwych miejscach- jeden z nich ustawiono pod krzyżem w centralnym miejscu obiektu.

Cmentarz ten powstał w dwudziestoleciu międzywojennym w ramach ekshumacji poległych, pochowanych na nekropolii po przeciwnej stronie drogi. Vis a vis obecnego miejsca pochówku znajdowały się groby żołnierzy niemieckich, poległych i zmarłych z ran w szpitalu-lazarecie, mieszczącym się na terenie nie istniejącej dziś cukrowni młodzieszyńskiej.
Ówczesny cmentarz „awansował” wtedy z pola uprawnego na miejsce dogodniejsze- piaszczystą wydmę górująca nad okolicą o jakieś 3-4 m. Jak wspominają mieszkańcy, nekropolia była bardzo ładna- od strony zachodniej ograniczał ją kamienny mur z ciosów piaskowca, od południowej ceglany, droga na cmentarz wiodła aleją, prowadząc poprzez stalową bramę na miejsce grzebalne. Na szczycie wydmy, w długich mogiłach zbiorowych pochowano szczątki żołnierzy, na grobach kamienie epitafijne z wyrytymi nazwiskami a w centrum łaciński krzyż.

Niewiele dzis pozostał z jego świetności.

Mimo wnikliwej analizy brak źródeł uniemożliwia niestety identyfikację i określenie liczby żołnierzy spoczywających na młodzieszyńskim cmentarzu. Prawdopodobnie liczba ta mogłaby się sięgnąć 500 - 1000 żołnierzy.

Doczytać się można tylko trzech nazwisk z dwóch kamieni epitafijnych. Na pierwszym z nich wykuto:

Karl Bockel.
Fritz Hoffman.
+6 April 1915
Res. M.G.K.35




Na drugim zaś, dziś już bardzo słabo czytelne:


Hauptman V.Ihamer .
+17.12.14

Po froncie pozostały dziś już tylko w lasach, resztki ciągnących się kilometrami przed 87 laty okopów. Najbardziej wymownym świadectwem tamtych dramatycznych zmagań 1914-15 są jednak bezimienne mogiły Niemców i Rosjan. Do dziś przetrwały - kopiec rosyjski w Kamionie i cmentarze niemieckie w Młodzieszynie, Janowie- Ruszkach i niemiecko- rosyjski w Stefanowie. Ten ostatni w latach ubiegłych już kilkakrotnie obejmowali akcją porządkową harcerze i członkowie grupy rekonstrukcji historycznej z Sochaczewa.

Często się dziś zapomina, że w ówczesnej armii niemieckiej i rosyjskiej służyło wielu obywateli narodowości polskiej. Na wielu cmentarzach widnieją nazwiska o polskim brzmieniu, spoczywają tam obok siebie Rosjanie, Niemcy i Polacy, walczący w tej wojnie obcych mundurach.
Wciągnięci w wir śmiertelnej pożogi wojennej, zmuszeni do bratobójczej walki po przeciwnych stronach frontu, polegli i spoczęli we wspólnych mogiłach. To na ich krwi wyrosła w 1918 roku niepodległa II Rzeczpospolita.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie