pastuszek Napisano 2 Październik 2008 Autor Napisano 2 Październik 2008 wróciłem właśnie z maratonu wykrywkowego i mam pare spostrzeżeń...Obiegowa opinia jest taka, że wykrywacz ma największy zasięg w powietrzu, a w ziemi traci- dobry niewiele, zły bardzo dużo.Ja też tak sądziłem.I się myliłem.Grunt wcale nie musi wpływać na zmniejszenie zasięgu.Otóż kopałem sobie na polu-dość charakterystycznym - 40 cm ziemi a pod spodem żwir.I w takim czymś moja eksterra rwała miedziane nity - wielkości mniej więcej łba od papiaka - z głębokości nie przesadzając ponad 40 cm.W powietrzu o czymś takim nawet myśleć nie można.Ale już kilka kilometrów dalej, w ziemi gliniastej - na pobojowisku napoleonskim ołowiane kule wykrywał na max.10 cm, a taka kula ma wielkość kasztana i teoretycznie powinna być widoczna na pół metra.Jeśli doświadczyliście jakichś anomalii związanych z zasięgiem piszcie.
thomson Napisano 2 Październik 2008 Napisano 2 Październik 2008 To normalne - nie dziw się.Zachodnie wykrywki w gruncie traca az 50% zasięgu, a polskie tylko 20%:) Więc lepiej wybierac polski sprzet.
pastuszek Napisano 2 Październik 2008 Autor Napisano 2 Październik 2008 wanie napisałem że to wcale nie tak....
pastuszek Napisano 2 Październik 2008 Autor Napisano 2 Październik 2008 zamiast 'wanie-, miało być 'właśnie'..
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.