kogan Napisano 29 Maj 2008 Autor Napisano 29 Maj 2008 Witam serdecznie.Mam pytanie do ludzi obeznanych w temacie obrony POZNANIA.Ze trzy lata temu jadąc pociągniem z Gniezna Do Poznania, pewien starszy pan opowiadał wnuczkowi, jak to miejscowi (Janikowo/Ligowiec/Kobylnica) musieli przymusowo kopać rów przeciwczołgowy. Nie spełnił on swojego zadania, gdyz atak podobno nie był frontalny, lecz odbywał sie drogą z okolic Pobiedzisk. Starszy pan dokładnie wskazał miejsce, gdzie ów rów się znajdował. Lewa część patrząc w stronę Gniezna rozpoczynała sie przy drodze w miejscu, gdzie zaczyna sie rozwidlenie torów kolejowych (pomiędzy tym rozwidleniem znajduje się lotnisko LIGOWIEC). Dalej rów biegł w kierunku Swarzędza. Przy wspomnianym rozwidleniu torów znajduje się budynek dośc stary i zaniedbany. Według Pana z pociągu przetrzymywano tam przymusowych robotników.To mniej więcej tyle. po rowie nie ma dziś ani sladu i to mnie dziwi. Czy ktoś z was słyszał o czyms podobnym ??
mr_mustard Napisano 29 Maj 2008 Napisano 29 Maj 2008 Rów przeciwczołgowy opasujący Poznań kopany od jesieni 1944 roku. Ten odcinek znacznie dalej wysunięty niż ten tuż przy Poznaniu (ten przebiegał od 200-400m od linii fortów) nie był wcale broniony. Stąd pewnie łatwość w jego przekroczeniu przez czołówki rosyjskie. Nie mam teraz możliwości, ale postaram się to wkrótce sprawdzić jak ów rów przebiegał na wysokości, którą opisujesz.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.