wujekblacha Napisano 30 Maj 2008 Autor Napisano 30 Maj 2008 Wydaje mi się, że stopkę od karabinu. Dam później foto ;)
wujekblacha Napisano 30 Maj 2008 Autor Napisano 30 Maj 2008 Sławetny odważnik - obciążnik sieczkarni ;)
wujekblacha Napisano 30 Maj 2008 Autor Napisano 30 Maj 2008 Zbliżenie. Cyrkle, kłódeczka i...no właśnie co?zapalnik?
wujekblacha Napisano 30 Maj 2008 Autor Napisano 30 Maj 2008 I zbiorówka pozostałej sieczki. Wśród niej prawdopodobnie pogięta iglica... na razie tyle :)))
wujekblacha Napisano 2 Czerwiec 2008 Autor Napisano 2 Czerwiec 2008 Widzę brak komentarzy a więc albo fanty są zajefajne albo nie zachwyciły :)))Najgorsze jest to koledzy, że po zmianie mostu, a konkretnie pod innym mostem straciłem...wszystkie 3 magnesy :(O ile w poprzednich wątkach mówiłem o czołgach w przenośni, to teraz nie mam zielonego pojęcia co to za żelastwo może siedzieć pod mostem? Raczej na czołgu mostu nie postawili (chyba?). Wielkiej płyty chyba tam też nie kładli? (jest jakiś znawca konstrukcji mostów?). Mam taką teorię: ponieważ jest to obok starego (nieistniejącego dziś) mostu, a prawie pod nowym...powiedzmy tak 50 % pod i 50% z boku, zakładam przeprawę sowieckich tanków po...czymś...no właśnie cos pewnie podkładali metalowego...choć na dzień dzisiejszy jest to na głębokości jakieś 2 m (badane kijem)...echhhh porażka :(
wujekblacha Napisano 2 Czerwiec 2008 Autor Napisano 2 Czerwiec 2008 Dodam, że wcześniej udało się wyrwać porwaną grubą stalową linę. Czego to ludziska nie wyrzucają :)))
jc1234 Napisano 4 Czerwiec 2008 Napisano 4 Czerwiec 2008 Z dużą dozą prawdopodobieństwa są to elementy konstrukcji starego mostu- a nie było on przypadkiem zniszczony we wojnę ?Jacek
wujekblacha Napisano 4 Czerwiec 2008 Autor Napisano 4 Czerwiec 2008 Załaczam plan sytuacyjny:żółty kolor- pozostałości żel-betonowe starego mostufiloetowy kolor- nowy mostniebieski kolor- oczywiście nurt rzekiZielonym kolorem zaznaczona dziwna metalowa płaszczyzna z miejscowymi występami
wujekblacha Napisano 4 Czerwiec 2008 Autor Napisano 4 Czerwiec 2008 Dokładam usytuowanie filarów nowego mostu. Może niedokładnie tak to wygląda ale bardziej chodzi mi o pokazanie problemu
kopijnik2 Napisano 4 Czerwiec 2008 Napisano 4 Czerwiec 2008 są magnesy z obracanym rdzeniem, pozwalające na zwolnienie chwytu" przedmiotu...
wujekblacha Napisano 4 Czerwiec 2008 Autor Napisano 4 Czerwiec 2008 Podaję kontekst historyczny: Dowodzący 2 armią pancerną gen. płk Siemion Bogdanow postanowił uderzyć na Lublin równocześnie z trzech kierunków- od zachodu, od północy i od południowego wschodu...Związki i oddziały 2 armii pancernej o świcie 22 lipca wyprzedzając kolumny 8 armii gwardii miały wejść do walki z rubieży Świerszczów, Kulik i rozwijać powodzenie w kierunku na Wólkę Tarnawską, Puchaczów, Łęczną, Lublin, z marszu sforsować Wieprz i Bystrzycę i do końca dnia opanowac Lublin. Poszczególne związki otrzymały następujące zadania: - 3 korpus pancerny- wejść do bitwy z rubieży Świerszczów, Cyców (szerokość- ok. 6 km) i wykonać uderzenie w kierunku na Dratów, Zawieprzyce, Lublin, z marszu sforsować Wieprz w rejonie Zawieprzyc, obejść Lublin od północy i wyjść na jego zachodni skraj..."Jeśli ktos będzie sprawdzał, to proszę o zwrot magnesów. Kopijniku możesz wybrać się z tym obracanym rdzeniem :)))
kopijnik2 Napisano 4 Czerwiec 2008 Napisano 4 Czerwiec 2008 nie elektro...mechanicznie...druga linka - sprężyna powrotna...obrócenie rdzenia o 90 stopni zmniejsza pole...w Zawieprzycach już byłem...
wujekblacha Napisano 4 Czerwiec 2008 Autor Napisano 4 Czerwiec 2008 Problem polega na tym, że zamiast myśleć o uwolnieniu magnesu, myśli się o wyciągnięciu tego co się przyczepiło. Dwa razy się udało, więc próbowaliśmy trzeci raz. Skoro straciło się oba to trzeba zaryzykowac trzeci...i tak zostaliśmy rozbrojeni :)))Jakaś blacha czy coś już się niby podnosiła...ale może to była ostra blacha?
wujekblacha Napisano 4 Czerwiec 2008 Autor Napisano 4 Czerwiec 2008 Oczami wyobraźni widzę tam coś takiego:http://www.1939.pl/uzbrojenie/polskie/pojazdy/tk/index.htmli jak opadnie poziom wody na pewno tam wrócę ;)Ale mam bujną wyobraźnię ! :)))Pozdro :)
tomcat3 Napisano 5 Czerwiec 2008 Napisano 5 Czerwiec 2008 Cze.Kazdy ma jakas tam swoja historie i przygody z nia zwiazane-moze nie kazdy znajduje od razu fanty zycia-ale liczy sie przygoda:)pozdro wujekblacha:)
wujekblacha Napisano 5 Czerwiec 2008 Autor Napisano 5 Czerwiec 2008 Dzięki tomca3! Też pozdrawiam :)Fanty fantami a wiedza i przygoda to to, czego tak właściwie szukamy, a żeby społeczeństwo nie uważało nas za odmieńców musi być też nutka materializmu, bo to wszyscy rozumieją ;)Cieszę się, że moja historia was zainteresowała (ponad 1300 wejść to już nie mało) ;)Postaram się o ciąg dalszy, jeśli będzie suche lato i woda opadnie choćby te 50 cm.Pozdrawiam !
ja20 Napisano 5 Czerwiec 2008 Napisano 5 Czerwiec 2008 Kolego masz problem, to co tam zalega w wodzie zaległo na dobre w twojej głowie, będziesz kombinował, próbował wyciągnąć i chociaż byś miał stracić jeszcze dziesięć magnesów, czekać kilka lat, aż poziom wody opadnie, nie dasz sobie spokoju, aż tego nie wyciągniesz.A jak już wyciągniesz to nie będzie ważne czy to czołg, czy maluch, czy sieczkarnia z najbliższego gospodarstwa, ważne będzie, że wyciągnąłeś i o to właśnie chodzi, o tą niepewność, adrenalinę, dreszczyk emocji.Powodzenia życzę.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.