Skocz do zawartości

Wiem gdzie jest zakopane działo altyleryjskie.


KrzyGos111

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Jakiś czas temu w pewnej pod Warszawskiej miejscowości pracowałem u znajomego na budowie, podczas wykopywania fundamentów roboty były wielokrotnie zamykane z powodu natrafiania na liczne urwiłapki. Byli tam wykopywani nawet ludzie( określeni przez policje mianem ruskich żołnierzy.) Było tam tego tak dużo że saperzy powiedzieli znajomemu że musieli by tam osadzić się na co najmniej miesiąc żeby to wszystko wybrać więc dogadali się że znajomy będzie zawiadamiał policje tylko w sytuacjach gdzie urwiłapki znajdą się na samym środku rowu fundamentowego. Już pod sam koniec kopania natrafiliśmy na działo artyleryjskie( nie wiem jakie bo chodź lubie te rzeczy nie znam się na nich.) saperzy wyciągnęli z tamta kilka skrzynek z amunicją do tego działa. A same działo po decyzji właściciela budowy pozostało na swoim miejscu, przesunięta została jedynie ława fundamentowa. Saperzy zostawili na placu wiele łusek mosiężnych , manierki aluminiowe, miedziany przewód o średnicy co najmniej 2cm, maski tlenowe i inne złomy, miałem zabrać to na drugi dzień specjalnie wziąłem przyczepkę ale już tam tego nie było chyba złomiarze zabrali( sprawa trochę dziwna bo jeśli to byli złomiarze to czemu wzięli gumowe maski a zostawili zgniecione przez koparkę łuski).
Jeśli ktoś ma sprzęt i ochotę do kopania to możemy się umówić i tam pojechać choć to jest teren prywatny na pewno mnie wpuszczą pod pretekstem że zostawiłem tam jakiś sprzęt budowlany. Tylko musieli byśmy dogadać się z ochroniarzem budynku i uporać się z tym w ciągu jednej nocy.
Rozmawiałem z tamtejszą starszą ludnością i mówili mi o miejscach gdzie są zakopane dwa czołgi ale to nie sprawdzone miejsca.
Jeszcze jedno pytanie jeśli dałbym namiary na to miejsce jakiemuś muzeum to bym na tym zarobił?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz rację , co rusz pada pytanie ILE MOŻE BYĆ TO WARTE , jestem przerażony takim zjawiskiem . poszukiwanie i znalezienie jakiś przedmiotow to przecież historia ludzi z nimi związana . jeżeli ktoś niema szacunku dla histori , przedmiotow znalezionych, tylko widzi pieniądze , niepowinien nawet sie dotykać do wykrywacz czy przysłowiowj łopaty. przez takich ludzi , jesteśmy postrzegani jak wandale i złodzieje ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pytanie jeśli dałbym namiary na to miejsce jakiemuś muzeum to bym na tym zarobił?

A czy na wszystkim trzeba zarabiać ?
Nie można tego zrobić dla własnej satysfakcji i świadomości że kolejny eksponat przybył do kolekcji muzeum ?
Nie rozumiem takiego postępowania.
Stangret , felfree, niestety macie rację - smutne.

A tak poza wszystkim, to ciekawa miejscówka kolego KrzyGos111 Ci się trafiła. Warto by było tam pokopać.

Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu nie mozna na tym zarobic?
dlaczego hobby ma tylko pochlaniac kase?
Co Wy macie za obsesje i mesjanskie aspiracje?

Moj kumpel od zawsze uwielbial grac w noge.wzieli go do okregowki, potem wyzej i wyzej..teraz jest w pierwszej lidze, dobrze zarabia robiac to co lubi?co w tym zlego??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KrzyGos, ja to bardzo chętnie, tylko że u mnie z czasem cieniutko :(

Patuszek, zarobić można na wszytkim tylko czy trzeba?
Gra w piłę to trochę inna broszka moim zdaniem. Tam koleś wkłada przede wszystkim swoje umiejętności i zdrowie a w takim przypadku mamy doczynienia z tzw dobrem wspólnym" , naszą historią a na tym nie powinno się zarabiać. Może mam przestarzały tok myślenia ale szkoda by było gdyby kolejne cacko pojechało za granicę.
Co innego gdyby w naszym pięknym kraju muzea płaciły, choć symbolicznie za przekazane eksponaty, ale cóż pomarzyć zawsze można :)
Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie