Skocz do zawartości

 Mariusz - Kalisz


Gość Maciej

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jeżeli ktoś jest zainteresowany tematem Kalisza i okolic to zapraszam do dyskusji.Swego czasu Mariusz poruszał temat !
Jestem z Kalisza więc może moge w czyms pomóc. Moja żona ma dziadka który bardzo dokładnie pamięta walki w styczniu 1945r.Mam nawet jeden fant zdobyty na niemcu" w dniu wyzwolenia Kalisza . Pozdrawiam Maciej
Napisano
Był to aparat fotograficzny (skrzynkowa Agfa) zabrana ciężko rannemu oficerowi Werchmahtu , a po której zostalo jedynie etuii (w moim posiadaniu !) . Aparat ten był uszkodzony pociskiem pistoletowym , który również zranił nogę dziadka , wtedy 24 letniego chłopaka ,po ktorego polu przewalała się wycofująca niemiecka jednostka. Może brzmi to nieprawdopodobnie , ale sam widziałem rane postrzałową kolana , jak i na etui jest równiez przestrzelenie.
Najprawdopodobnie (tego nie wie nawet żony dziadek - bo był odwrócony i uciekal z fantem" )strzelał właśnie ten ranny oficer.
Ponadto na tym polu graniczącym z Prosną , niemcy zostawili 2 transportery opancerzone , a sami przedostali się na piechotę niedaleko położonym mostem kolejowym . W kazdym bądź razie ten dzień jest dokładnie do odtworzenia , bo dziadek sklerozy nie ma , a w tym dniu tam był i wszystko widział .
Napisano
Nie ma się czym chwalić, że twój dziadek zwinął aparat ciężko rannemu Niemcowi... To była po prostu zwykła kradzież i pod tym względem nie różni się niczym od tego co robili Niemcy! Buty też by mu zabrał, gdyby miał czas?
Napisano
Po pierwsze to się nie chwalę , po drugie na pewno nie był to odruch godny pochwały - przyznaję .Takie były realia ,taka była etyka i zachowanie tamtych dni wojny. Po trzecie to nie sądzę aby dziadek (i pewnie wielu Polaków przetresowanych" przez okupanya)miało dystans do sprawy jaki masz do niemców po 50 latach - Ty .
A po trzecie to uważem że za bardzo sie mądrujesz Przemek i jeżeli masz jeszcze wstawiać takie koment. to sobie daj na wstrzymanie.
Oswiadczam , że nie w daję sie w dalszą do niczego nie prowadzącą polemikę na temat etyki i zachowania dziadka. . Maciej
Napisano
Wpadli miejscowi ludzie na pobojowisko, a że jeden jeszcze żył, to im dogodził ;-).
Pozdrawiam
  • 1 month later...
Napisano
Nareszcie mam czas, aby zobaczyć na Forum. Miło, że odezwałeś się jeżeli masz info o tamtych czasach i chęci, aby to odtworzyć to zadzwoń tel. 0502751767. Mam też trochę informacji może uda się to połączyć w sensowną całość. Aha, nie mam sprzętu, a właściwie uległ znieszczeniu.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie