Poszukiwania zaginionych w czasie działań wojennych

[hgrzyb]

Witam
może trochę nie na temat /Admin - nie banuj mnie!/, ale na forum przewija się mnóstwo zorientowanych osób w temacie i może mi pomóc.
Otóż brat stryjeczny mojego Ojca walcząc w kampanii wrzesniowej jako porucznik kawalerii /7 Pułk/ dostał się do niewoli 4 wrzesnia 39 r. k. Bydgoszczy. Przebywał w obozach jenieckich w Altengrabow, Osterode /Ostróda/ i Grossborn /Borne Sulinowo/. Dane te wraz z numerem jenieckim otrzymałem z C.M.Jeńców Woj. w Opolu-Łambinowicach. Potem ślad się urwał. Ojciec pamięta, że potem zaginiony napisał jeszcze list do moich ś.p. dziadków gdzieś z obozu w zachodnich Niemczech /nazwy nie pamięta/.Po wojnie rodzina moja nie miała już innego kontaktu . Próby odszukania nie dały rezultatu /z różnych powodów - jak to w tamtym ustroju/. Dopiero ja po tylu latach próbuję jakoś tę układankę posklejać. Napisałem 2 lata temu do CZerwonego Krzyża - dostałem informację, że ze względu na ogrom spraw...", napisałem też do archiwum jenieckiego w Bad Arolsen - owszem dostałem odpowiedź, że sprawa otrzymała numer i czekać cierpliwie.
Mój Ojciec coraz słabszy. Chciałbym sprawę wyjaśnić.
CZy ktoś z szanownych forumowiczów ma pomysł - co robić dalej w takich przypadkach? Gdzie pisać itp., jakieś archiwa...
Z góry dzięki - i już więcej nie na temat nie będzie.
Pozdrawiam H.Grzyb