czarny_krk Napisano 7 Marzec 2008 Autor Napisano 7 Marzec 2008 Witam serdecznie. kilka ladnych lat temu (jak jeszcze mieszkalem w Bielsku) w domu rodzicow po smierci sasiadki postanowilismy zrobic porzadek z jej mieszkaniem (mieszkala na strychu). Robote zaczelismy od wyrwania plyt wiorowych, zeby ocieplic w koncu dach i w trakcie pracy przy demontazu jednej z plyt moim oczom ukazalo sie dziwne pudelko - stare i zakurzone. Z ciekawosci (lubie takie starocie) wzialem je do reki i otworzylem. W srodku bylo kilka kartek papieru, juz pozolklych ze starosci i jakies widokowki... wyjalem i zobaczylem, ze trzymam w reku listy od jakiegos zolnierza wermachtu do swojej ukochanej - wszystkie byly pisane pomiedzy pomiedzy styczniem a grudniem 1944 roku. Problem w tym, ze sa napisane po niemiecku... do tego znalazlem tez 1 pocztowke z widokiem na centrum jakiegos miasta (Göttingen - to gdzies w zachodniej czesci Niemiec jak sie domyslam). Wszystkie listy byly przesylane do miasta Lemberg (czyli Lwow w Generalnej Guberni). Oczywiscie kartka ma naklejony znaczek z Fuhrerem. Autorem owych lisow jest Peterka. Chetnie dowiedzialbym sie co tam nijaki Peterka pisze do swojej lubej z frontu, ale problem jest taki, ze nie znam niemieckiego. moze ktos kogo interesuja wydarzenia 2 wojny swiatowej i zna niemiecki mialby ochote poznac taka historie? nie gwarantuje, ze jest ciekawa bo moze sie okazac tak fascynujaca jak flaki z olejem, ale zawsze jest to kolejna opowiesc o ludziach z tamtego okresu, ktorej nie poznal jeszcze nikt...zeskanowane listy mozna pobrac z tej lokalizacji: http://czarny.lbh.pl/listy/listy.zip (waza okolo 112 Mb). Moze ktos bedzie mial ochote je przetlumaczyc, jesli nie to trudno... Pozdrawiam czarny
garbaty Napisano 10 Marzec 2008 Napisano 10 Marzec 2008 Witam ,ciekawa sprawa z tymi listami,czy baly do nich takrze koperty?,piszesz,ze wysylane byly z Götingen,tylko na jednej widokowce widnieje pieczatka z tego miasta. Zolnierz ten stacjonowal w Warszawie,na poczatku niekturych listow podaje Warschau i date pisania.Z tego co narazie moge powiedziec,autor nie pisze nic o toczacej sie wojnie,w jednym z listow uzywa zformulowania mam nadzieje ze wojna szybko sie skonczy"Listy ciezkie do przeczytania(tego stylu pisania uczylo sie przed wojna)Podalem je pewnej starszej osobie do przetlumaczenia (jesli moge tak powiedziec)na pisownie dzisiejsza.Takze sprawa w toku.Ps.czy byly to wszystkie zeczy kture zostaly tam znalezione?Pozdrawiam
czarny_krk Napisano 10 Marzec 2008 Autor Napisano 10 Marzec 2008 wszystko to co znalazlem jest w tej paczce. Kopert niestety nie bylo...
garbaty Napisano 15 Marzec 2008 Napisano 15 Marzec 2008 Witam ponownie,sprawa zaczela sie troche rozkrecac,chcemy zaczac poszukiwania czlonkow rodziny adresatki,nadawcy,a moze i ich samych,o ile jeszcze zyja.Do poszukiwan angazujemy niemiecki czerwony krzyz,ale zanim zaczniemy,mam jeszcze kilka pytan.Jesli mozna chcialbym porozmawiac z panem telefonicznie,jesli to mozliwe prosze o numer telefonu.marek.urban@freenet.de Pozdrawiam.
Wołoszyn Napisano 17 Marzec 2008 Napisano 17 Marzec 2008 Osobiście radził bym spróbować najpierw poszukać odpowiedniej literatury, związanej z regionem oraz działaniami wojennymi w okresie, kiedy powstawały listy. Może to ułatwić poszukiwania, pozwoli uniknąć niepotrzebnych omyłek. Życzę powodzenia w działaniach!
grzchur Napisano 19 Marzec 2008 Napisano 19 Marzec 2008 Czarny_krk - odezwij się w sprawie tych listów. Chciałem chwilę pogadać. grzchur@gazeta.pl
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.