Aftan Napisano 10 Grudzień 2007 Napisano 10 Grudzień 2007 Daj sobie z nim spokój.Trochę miałem z nim do czynienia . Nie jest wart pieniędzy , które trzeba za niego zapłacić.Nowy kosztuje około 1000 zł.W tej cenie masz np.Garretta 250 czy Minelaba X-terra 30.Różnica ogromna na korzyść tych dwóch ostatnich.Powodzenia!
Pas Napisano 11 Grudzień 2007 Napisano 11 Grudzień 2007 Witam,Jak wyżej. Chociaż znam osoby, które używają tego wykrywacza i sobie chwalą, ale szukają nim... złomu kolorowego w postaci łusek armatnich itp. większych rzeczy ;) Generalnie jednak - odradzam.Pzdr - P.
justomen Napisano 11 Grudzień 2007 Autor Napisano 11 Grudzień 2007 mam ten wykrywacz. wariuje okropnie. na dyskryminacji trzeba co chwile dostrajac do gruntu, jak jest wilgotno to całkowita klapa. styki trzeba czyścic co chwile. mam go dośc. przy dyskryminacji nieda sie szukac.
armand Napisano 13 Grudzień 2007 Napisano 13 Grudzień 2007 Na dyskryminacji nie ma dostrajania do gruntu. Na dyskryminacji jest regulacja dyskryminacji. Dyskryminacja pracuje na pracy statycznej. Regulacja do gruntu jest na pracy dynamicznej, a więc przy pracy z dyskryminacją nie ma regulacji do gruntu. Polecam zapoznać się z instrukcją obsługi, a potem zabierać nieuzasadniony, krytyczny głos na forum. Instrukcja obsługi Prospectora jest dostępna na stronie producenta wykrywacza. Styki to się czyściło w radiostacjach z epoki Gierka, a nie w Prospectorze.Wykrywacz posiada pracę statyczną i przy tej funkcji wymaga równego prowadzenia sondy nad gruntem, ew. częstszego zerowania dla tej pracy. Większość wykrywaczy zachodnich nie posiada pracy statycznej i nie jest tym samym narażona na uwagi typu kolegi justomena.Co do wymienionych wykrywaczy zachodnich to są dobre do monetek, [są skonstruowane w krajach, gdzie nie było II WŚ], a do militariów - to sprawdźcie sobie zasięgi sami np. na samochód.
justomen Napisano 13 Grudzień 2007 Autor Napisano 13 Grudzień 2007 Dobrze armand.Proszę podac mi jak mam ustawic pokretła zeby wykrywacz wykrył samochód marki toyota z 2 m ???
justomen Napisano 13 Grudzień 2007 Autor Napisano 13 Grudzień 2007 zgadzam sie co do pracy dynamicznej, niepotrzeba ani zerowac ani dostrajac do gruntu. moze źle sie wyraciłem.w pracy statycznej jest potrzeba zerowaniai przy pracy stat-dyskr. a co do styków wtyki to pewnie bede musiał wymienic wtyke i gniazdo bo ostatnio wykrywka mi wariuje, musze wtyka poruszac żeby sygnał uspokoił sie.opisuje moje spostrzeżenia.Jeszcze jedna bardzo wazna sprawa.krew mnie zalewa jak widzę że ktos chodził za mna i pokopał doły głebokie po 1,5 m. ten wykrywacz poznaje się z każdym dniem. proszę podac mi ustawienia na głębokie szukanie, bo swojego samochodu niemoge znaleśc z 1,5 m.pozdrawiam
thomson Napisano 14 Grudzień 2007 Napisano 14 Grudzień 2007 Jak już jesteśmy w temacie wykrywaczy Prospector to mam pytanie do armanda. Na ile wycenisz mi niedziałający wykrywacz Discoverer , który kosztował 599 zł? Bardzo proszę o szybką odpowiedż.
esus Napisano 14 Grudzień 2007 Napisano 14 Grudzień 2007 Pas jeżeli nie wiesz o czym piszesz to lepiej nie pisz wcale,choć czasu na szukanie mam jak na lekarstwo to znalazłem tym sprzętem wiele drobiazgów-medaliki,guziki.Napewno na drobiazgi są lepsze piszczałki,uważam że na militarkę jest naprawde dobry.pozd.
Pas Napisano 14 Grudzień 2007 Napisano 14 Grudzień 2007 esus... :) miałem ten wykrywacz i mogę sie o nim wypowiadać do woli, więc piszę co myślę. Jak wyżej, znam osoby które są z niego zadowolone... więc się nie ekscytuj niepotrzebnie. Może z braku czasu nie możesz przetestować innej wykrywki, żeby sobie porównać... trudno. Prospector (moim subiektywnym zdaniem) to sprzęt, za który producent zdecydowanie za dużo woła. Za jakieś 300-400 zł ok. ale nie 1000. Oszczędzę wam mojej całej, powtarzam - subiektywnej, opinii o tym sprzęcie :) Jeśli ktoś jest zainteresowany tą piszczałką to i tak weźmie pod uwagę opinie różnych osób.PS. Święta idą... mniej jadu esus :)Pzdr - P.
esus Napisano 14 Grudzień 2007 Napisano 14 Grudzień 2007 No widzisz Pas,ja się nie ekscytuję tylko też mam swoje zdanie na temat tego sprzętu i moim zdaniem pisanie że nadaje się do szukania łusek armatnich to przesada:).pozd-wesołych świąt.
Pas Napisano 14 Grudzień 2007 Napisano 14 Grudzień 2007 Pozdrawiam również i... miłego kopania życzę :)
justomen Napisano 14 Grudzień 2007 Autor Napisano 14 Grudzień 2007 Pytanie do Armanda. Proszę podac mi odległosc z jakiej wykrywacz prospektor powinien wykryc samochód osobowy???bo jeżeli z moim sprzętem jest cos nie tak, to wyślę do sprawdzenia bo jest na gwarancji.jeżeli sprzęt na gwarancji wysyłam do producenta to ja płace za przesyłkę, zgoga tak powinno byc.ale jezeli sprzet niedziała i niejest to wina klienta to producent w druga strone powinien wysłac na swój koszt.Tak jest przyjete w swiecie handlu i usług.
armand Napisano 14 Grudzień 2007 Napisano 14 Grudzień 2007 Najlepszy zasięg: praca statyczna, dyskryminacja wyłączona przełącznikiem, głośność maksimum, czułość maksimum, Próg dźwięku - ledwo słyszalny tj. gałka ok. 6.Podnieść sondą na wysokość samochodu, ale nie kierując sondy na niego, wcisnąć na chwilę zerowanie,[w głośniku powinien być ledwo słyszalny dźwięk ],skierować sondę na samochód. Dźwięk nie ryknie, tylko trochę się pogłośni.Dla osiągania lepszych czułości w gruncie proponuję używanie słuchawek, nie muszą być drogie.Co do ceny używanych wykrywaczy - kiedyś minister Lewandowski w TV powiedział, jak mu zarzucono, że za tanio sprzedał Hutę Warszawa z osiedlem pracowników, że towar jest tyle wart, ile ktoś chce za niego zapłacić.Można więc wykrywacz dać na lisytację Allegro z ukryciem ceny minimalnej.Wracając do wykrywacza. warto np. u kolegi na innym wykrywaczu klonów Armanda sprawdzić który element wykrywacza jest niesprawny - sonda czy sterownik.Można też sprzedać go na części np. rurka- przyda się konstruktorom np. Jabelków, sonda, tym, którym za drogo u mnie wychodzi nowa sonda [300 zł], lub sterownik tum, co mają Prospectora i nie czją bazy z gałkami [złomiarze].Koszty wysyłki. Praktykuję wysyłka do mnie na koszt nadawcy, ja wysyłam na swój koszt. Tak jest najprościej. Koszt wysyłki to ok. 12-15 zł, tak więc nie ma o co kopii kruszyć.Polecam podawać wartość paczki jako 100 zł, wtedy paczka jest objęta ewidencją paczek wartościowych i nie ginie. Jeżeli wykrywacz jest zaorany" to i tak nie zginie na poczcie.Tylko co producent ma zrobić, jak reklamacja jest nieuzasadniona, np. reklamodawca nie czyta instrukcji, jest akręcony" przez wykształconych" specjalistów [monter z firmy wod- kan],albo przysyła wykrywacz z rozładowanymi bateriami, a przez telefon w maju mówi, że je wymieniał, a potem okazuje się, że i owszem je wymieniał, ale jesienią zeszłego roku. Wymienione przypadki są prawdziwe.Byłem w Anglii, mój kolega pracował w serwisie elektronicznym, tam za sprawdzenie urządzenia pobierano opłatę, niezależnie od tego czy go naprawiano czy nie. Tak więc nie warto walczyć o swoje za wszelką cenę, bo kij ma zawsze dwa końce i może się okazać, że reklamacja może być nieuzasadniona. Nadmieniam, że ja nie biorę opłat za nieuzasadnione reklamacje, tylko wyjaśniam listownie w czym tkwi błąd obsługi urządzenia i niestety dokładam do tego darmową swoją pracę i koszty wysyłki.
armand Napisano 15 Grudzień 2007 Napisano 15 Grudzień 2007 Sprawa ceny. Nie wszyscy chcą chodzić z zagranicznym wykrywaczem, nie wszyscy rozumieją angielskie opisy, nie wszyscy potrafią ustawić zagraniczny wykrywacz, nie wszyscy kochają pracę dynamiczną, nie wszyscy chcą mieć trąbkę nie rozróżniającą wielkości i ew. głębokości przedmiotu metalowego, kiedy trąbka na w/w przypadki trąbi jednakowym sygnałem [brak tzw VCO], nie wszyscy chcą wykrywacz wysyłać do Australii, Anglii i Stanów, jak importer zamknie sklep. Nie wszyscy chcą wyrzucać wykrywacz po gwarancji, jak im padnie wyświetlacz LCD lub mikroprocesor i naprawa jest nieopłacalna.Dlatego, ludzie starsi, rozważni kupują wykrywacze polskie za 999 zł. A są tacy, co lubią nawet ze mną przy zakupie wykrywacz usiąść, pogadać i opowiedzieć mi swoją historię...:).Bywa, że ich kolega ma taki wykrywacz i jest z niego zadowolony, bywa, że pytają czy nie mam czegoś droższego
justomen Napisano 15 Grudzień 2007 Autor Napisano 15 Grudzień 2007 Armand. dziękuje za wyczerpującą odpowiedz.powiedz mi jeszcze jedno, po deszczu albo po rosie to wykrywacz wydaje fałszywe sygnały. dlaczego? może coś z cewką?
thomson Napisano 15 Grudzień 2007 Napisano 15 Grudzień 2007 justomen też mi się tak działo - nie mam pojęcia. Kiedyś pojechałem na bardzo zachęcający teren desz popadał i dupa. Wył wszędzie.
armand Napisano 15 Grudzień 2007 Napisano 15 Grudzień 2007 Po deszczu, w szczególności na pracy statycznej występuje zwiększony tzw efekt gruntowy, czyli wpływ gruntu na sygnał. Jest to charakterystyczne dla pracy statycznej i to nie tylko dla wykrywaczy Armanda, ale i dla innych wykrywaczy. Proszę poczytać również na innych forach problem dopasowania do gruntu, pykania od gruntu, fałszywe sygnały itp. Firmy zachodnie w prostszych, masowych, tańszych wykrywaczach, [gdzie poszukiwacz jest często osobą nie przygotowaną merytorycznie do tematu], NIE STOSUJĄ PRACY STATYCZNEJ, tylko pracę dynamiczną. Przy pracy dynamicznej, wykrywacz automatycznie dopasowuje się sygnałem do gruntu. Po prostu trzeba się pogodzić z takim zjawiskiem. Wykrywacze z pracą dynamiczną mają zazwyczaj mniejsze zasięgi niż przy pracy statycznej. Proszę zauważyć, że na forach użytkownicy dynamicznych wykrywaczy zachodnich w ogóle nie podają maksymalnego zasięgu, bo i nie mają się czym chwalić. Wykrywacze zachodnie są konstruowane w krajach, gdzie nie było walk I i II WŚ, a więc i wykrywanie głębokich zakopów nie jest im potrzebne. W Polsce w stosunku do np. lat 70. i 80. zmienił się profil poszukiwań. to co kiedyś było głównym celem poszukiwań, hełmy, broń czyli duże przedmioty jest już dawno wykopane w znanych miejscówkach. Obecnie poszukuje się mniejszych przedmiotów, ale to i za sprawą nacisku rynku zachodniego [wykrywacze do monet]. Dlatego nie należy porównywać wszystkich wykrywaczy doi siebie - tylko ceną. Dla jednych łuska kolorowa jest złomem,tak jak wyraził się mój przedmówca, a dla prawdziwych pasjonatów łuska np. wystrzelona z armaty Boforsa jest rarytasem. Do wykrywaczy należy podchodzić spokojnie, pytać się sprzedawcę o szczegóły, nie wszystko da się wyjaśnić w instrukcji obsługi i nie wszystko celowo jest wyjaśniane, aby nie komplikować takiej instrukcji. I jeszcze raz, czytajcie instrukcję obsługi. Prawie wszystkie reklamacje, jeżeli wykrywacz piszczy na metal, dotyczą nieprawidłowej obsługi, błędnego ustawienia, nerwowości przy obsłudze, sugerowanie się opinią kolegów, niedokładnego lub całkowitego nie czytania instrukcji obsługi.Do Justomena - jeżeli wykrywacz jest na gwarancji i nie kontaktuje wtyk, to proszę przysłać go do wymiany bezpłatnej, przy okazji sprawdzimy wykrywacz.
PUMA1 Napisano 15 Grudzień 2007 Napisano 15 Grudzień 2007 Nie miałem nigdy prospektora ale miałem kilka polskich wykrywaczy statycznych a wiadomo statyczne wykrywacze mają o wile większy zasięg od dynamicznych .Wykrywacze dynamiczne na kolorki mają bardzo dobrą dyskryminacje lecz to jest jak na wadze Statyczny duzy zasię lecz słabsza dyskryminacja Dynamiczny doskonała dyskryminacja ale mały zasię moim zdanie tylko do 35 cm na monetki nawt wielkości 35 minimetrów a na monetki wielkości 13 minimetów do głębokości 20 cm.Wybór należy do kupującego Jesli chcesz monetki to dynamicznyJesli militarke to statycznyJa kupiłem używanego statycznego Bartka 3 i czemu mam miec jakiś obiekcje do producenta ze nie znajduje monet.Ale mam wykrywacz który ciągnie głęboko i jestem zadowolony. Po Prostu mam dwa moneciaka i statyka.
puchatek 77777 Napisano 15 Grudzień 2007 Napisano 15 Grudzień 2007 z lektury postow wyciagam taki wniosek: prospektor- tak ,ale bron Boze dla poczatkujacych.To pytanie do producenta...?
justomen Napisano 15 Grudzień 2007 Autor Napisano 15 Grudzień 2007 puchaatek7777777777 armand przyzna ci racje;)
armand Napisano 16 Grudzień 2007 Napisano 16 Grudzień 2007 To nie jest kwestia czy Prospector dla początkującego. Sprzedaję wiele Prospectorów początkującym i jest OK. To kwestia charakteru kupującego. Powiedział bym tak - Prospector dla spokojnego i analitycznego, wykrywacze bez gałek np. Discoverer i Penetrator dla nerwowych. Np. firmom wodno - kanalizacyjnym zawsze proponuję Penetratora, bo uważam, że Prospector dla nich jest zbyt skomplikowany. Znam osoby, które nigdy nie przeczytały instrukcji obsługi wykrywacza i zmam takie, które były rozczarowane, że instrukcja ma tylko 2 strony. Jeden pracuje w bibliotece, a inny jest kierowcą rajdowym. To jest kwestia charakteru obsługującego, a nie poziomu zaawansowania w poszukiwaniach.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.