kubek288 Napisano 25 Październik 2007 Autor Napisano 25 Październik 2007 Czy posiada ktoś jakieś szczegółowe informacje na temat obrony na tym odcinku dzialań wojennych. Chodzi mi szczególnie kiedy niemcy dokładnie opóścili ten rejon i w którym kierunku się wycofali. I zastanawia mnie dlaczego tak silnie zostal uforyfikowany, szczególnie rejon Krukowa.
kubek288 Napisano 25 Październik 2007 Autor Napisano 25 Październik 2007 jeszcze jedno zapomnialem napisać z pośpiechu. jakie jednostki tam stacjonowały i jak przebiegaly same dzialania.
kubek288 Napisano 5 Listopad 2007 Autor Napisano 5 Listopad 2007 naprawdę nikt nie posiada żadnych informacji na ten temat?Ja jedynie znalazłem trochę informacji w książce Majewskiego Dolny Śląsk 1945. Wyzwolenie",oraz Ahlfena Der Kampf um Schlesien", ale szukam czegoś więcej. Dziękuje z góry za pomoc
matrix14xxx Napisano 5 Listopad 2007 Napisano 5 Listopad 2007 WitajO ile wiem intensywnych walk tam nie było.Po odbiciu Strzegomia front stał w miejscu do początków maja.Po zajęciu Wrocławia Rosjanie ruszyli w kierunku Świdnicy,ale zorganizowanego oporu raczej nie napotkali.Niemiaszki wiali na zachód.Na wzgórzach są okopy,ale śladów walk raczej mało.Pojedyncze łuski wychodzą,trochę pędników od moździerzy.
FALKE-63 Napisano 5 Listopad 2007 Napisano 5 Listopad 2007 Nie doszło do walk o miejscowość Żarów, gdyż natarcie rosyjskie załamało się 14 II w wyniku silnego kontruderzenia niemieckiego w rejonie Strzegomia. Nie zostało już zimą wznowione, gdyż 24 II dowództwo radzieckie postanowiło zakończyć operację dolnośląską" i przejść do defensywy. Na pond 2,5 miesiąca front ustabilizował się na Strzegomce, na północ od Łażan, Krukowa, Tarnawy, Imbramowic i dalej dochodząc do linii kolejowej. Odcinek ten był elementem zewnętrznego pierścienia oblężenia Wrocławia. Jego znaczenie wzrosło po odbiciu przez Niemców Strzegomia 14 III oraz podjęciu przez nich działań zaczepnych w okolicach Sobótki. Obawiając się dalszych niemieckich akcji zaczepnych Rosjanie wzmocnili swoje pozycje obronne rozbudowując umocnienia polowe i chroniące je pola minowe. To samo czynili Niemcy. W rezultacie strefa frontowa została bardzo gęsto zaminowana, w przypadku terenów dzisiejszej gminy Żarów dotyczy to zwłaszcza okolic Krukowa. Obie strony nie wykazywały większej aktywności bojowej, ograniczając się do ostrzału artyleryjskiego pozycji drugiej strony. Nie był on przy tym zbyt intensywny, skoro tylko nieznacznie ucierpiał położony kilka kilometrów za linią frontu Żarów, a mosty na Bystrzycy zostały zniszczone dopiero w maju. Większe szkody wyrządziły pociski armatnie w Pożarzysku, a to za sprawą znakomitego punktu orientacyjnego, jakim był górujący nad okolicą kościół. W dniu 7 V Rosjanie przeszli do ofensywy. W pościgu za wycofującymi się bez stawiania oporu oddziałami niemieckimi zajęli jeszcze w tym samym dniu Żarów, a następnego Świdnicę.
kubek288 Napisano 5 Listopad 2007 Autor Napisano 5 Listopad 2007 Dzięki ale to już wcześniej czytałem. Jest to tekst chyba Edmunda Nawrockiego oczywiście mogę się mylić. A konfrontacja tego tekstu z tym co można zobaczyć w terenie to możemy stwierdzić że linia frontu przebiegała nieco inaczej. Interesuje mnie również jaką drogą niemcy uciekali z tego rejonu w stronę Świdnicy czy Dobromierza?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.