Gość Napisano 17 Grudzień 2003 Napisano 17 Grudzień 2003 Jestem początkujący i ma to być moja pierwsza maszyna. Nauczony doświadczeniem poprzedników starałem się przejrzeć wcześniejsze posty, mimo tylko okazjonalnego dostępu do sieci, by wyrobić sobie zdanie na podstawie opini użytkowników bo treść reklam znam. W zasadzie co do HS-a tak się stało. Ale w ostatniej chwili dopadły mnie wątpliwości w postaci Rutusa First. Jest dość któtko na rynku, co w skrócie jest i zaletą i wadą, zależy jak spojrzeć, opini użytkowników nie ma wiele. W moim wypadku różnica w cenie (z uwzgl. trasportu Rutusa) jest rzędu 10% więc mało istotna.Mam pytanie do użytkowników jak i osób (tu nie wymienię by kogoś nie sprowokować) znających temat od kuchni. Czy warto starszy i ciut droższy HS, czy nowszy (nowocześniejszy?) Rutus First? Teren poszukiwań to głównie Mazowsze i Mazury. Nie jestem ukierunkowany na razie na jakiś konkretny typ znalezisk (milit/monety), to się dopiero ma okazać. Czasu na szukanie też niezbyt wiele, do emerytury daleko.Bylbym wdzięczny za jakiś konkretny odzew.By zaś nie prowokować lokalnego konfliktu o dużej intensywności" chętnie na priva. Jeśli jest tu dostępny bo się na tym nie znam. Jakby coś to od razu prośba do Bociana żeby był.Pzdrw, slw
panslon Napisano 19 Grudzień 2003 Napisano 19 Grudzień 2003 mam HS3 i Rutusa ( ciąg dalszy cyklopa... )Są to dwa różne i do czego innego służące wykrywacze... Jak chcesz więcej informacji, to pytania na :panslon@poczta.onet.plwesołych świąt i tak dalej...
maly kaczor Napisano 14 Czerwiec 2004 Napisano 14 Czerwiec 2004 Nie wiem jak maja się obydwa Rutusy do siebie, ale mam porównanie do HS-3 (którego posiadam trzeci sezon) i Rutusa Plus, którego ma kumpel od dwóch miesięcy. Niestety przy szukaniu monetek wysiadam całkowicie - szczególnie gdy teren jest zaśmiecony odłamkami itp. (cewka 30 cm - może dlatego gorzej mi się szuka i w tym samym terenie znajduję sporo mniej). Porównanie jest tym bardziej wiarygodne, że jeździmy na monety i tym podobne bibeloty w tą samą miejscówkę od trzech lat (dopiero od niedawna na dwa wykrywacze) i w przechodzonych miejscach (nawet dwu, trzykrotnie z HS-3), kolega wyciągnął sporo przeoczonych monet, poczynając od boratynek a kończąc na monetach rozmiaru przedwojennych 5 groszy. W momencie jednak gdy zaczynamy szukać militariów na większych głębokościach to już ja jestem lepszy. Generalnie Rutus ma chyba lepszą dyskryminację i nie odstaraja sie tak jak mój HS-3 (tutaj warto zwrócić uwagę na baterie, ostatnio używałem mało chodzonego kompletu jeszcze z zeszłego roku i pomimo, że sygnalizacja wskazywała na full, to po kilku godzinach chodzenia sprzęt dostawał kota i nic pomagało jego wyłączanie - dopiero wymiana na nówki uzdrowiła sytuację, a nawet poprawiła osiągi)Jak kogoś interesują dokładniejsze informacje zapraszam na maila.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.