Łukasz13 Napisano 21 Sierpień 2007 Autor Napisano 21 Sierpień 2007 WitamW notatkach znajomego natknąłem się na pewną informację – niestety nie podał, z jakiej książki pochodzi, a niestety nie mam z nim kontaktu. Polski dokument wojskowy z 1939 zawiera informacje, że 2 września koło Wielunia znaleziono wrak zestrzelonego samolotu niemieckiego. Miał być to zestrzelenie lotnicze. Być może jest to Henschel 126 zestrzelony przez ppor. Jana Dzwonka z III/6 Dyonu. Zrelacjonował on (opis za „Pilot Wojenny” 2/99 s. 22 – 24), że tego dnia na znak obsługi naziemnej zasadzki w Wężykowej Woli wystartował z pchor. Edwardem Kramarskim (obaj lecieli na P.11), która usłyszała dźwięk niemieckiego samolotu. Po starcie na lądowisku piloci zobaczyli płachtę wskazującą kierunek 220 stopni, czy przybliżony kurs niemieckiej maszyny. Piloci nie spostrzegli jednak żadnego samolotu i lecieli tym kursem około 10 minut, po czym postanowili powrócić na lotnisko zasadzki w Zduńskiej Woli. Wykonali skręt przez lewe skrzydło i zatoczyli krąg. Wtedy na horyzoncie zauważyli Henschla Hs 126. Po krótkim czasie dwie P.11c zbliżyły się do wrogiego samolotu. Podporucznik Dzwonek zastosował tu zalecaną taktykę atakowania maszyn tego typu – atak od tyłu, poza polem widzenia załogi. Osłaniany przez pchor. Kramarskiego. Po trzech seriach Henschel miał stanąć w płomieniach, a załoga wyskoczyła na spadochronach. W tym niemal samym momencie polski klucz został zaatakowana przez kilka Bf 110 z I./ZG 76. Pchor. Edward Kramarski poległ, ranny ppor. Jan Dzwonek na uszkodzonej P.11c doleciał do Widzewa, gdzie włączył się w walkę z Messerschmittamii toczoną przez PZL-e z III/6 dyonu. Jednego z nich uszkodził, po czym sam został zestrzelony. Wyskoczył na spadochronie itd. Wracając do głównego wątku – lecąc ze Zduńskiej Woli kursem 220 stopni, a więc w kierunku południowo-zachodnim lecąc przykładowo z przelotową prędkością P.11 220 km/h w ciągu 10 min samolot znajdzie się w rejonie Wielunia oddalonego około 40 km od Zduńskiej Woli, albo nawet dalej. Najpewniej wrak tego samolotu niemieckiego meldowanego przez żołnierzy polskich – to ten Henschel Hs 126. Badacz działań Luftwaffe w 1939 roku nad Polską, Marius Emmerling nie zna przyczyn i rejonu utraty 2 września dwóch Henschli Hs 126 z 4 Floty Powietrznej, a więc tego odcinku frontu, gdzie działała Armia „Łódź”. Moje pytanie/moja prośba jest bardziej skierowana do osób interesujących się działaniami Armii „Łódź”, czy zetknęły się w książkach z informacją o wraku niemieckiego samolotu zestrzelonego w okolicy Wielunia – prawdopodobnie 2 września meldowanego przez żołnierzy polskich. Może widział ktoś taką informację w jakimś zbiorze opublikowanych dokumentów za 1939 rok. Prosiłbym o namiary na książki. Z góry dzięki.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.