grzesznik Napisano 2 Sierpień 2007 Autor Napisano 2 Sierpień 2007 Witam wszystkich. ostatnio wyszedł mi piękny trzonkowy granat carski wz.1912.Ponieważ jest to rzadki okaz nie chcę nic schrzanić. Chodzi mi dokładnie o to jak odwodnic drewniany trzonek i zakonserwowac go, Granat leżał w wilgotnej ziemi i po mocniejszym przyciśnięciu go robia się odciski. za porady z góry dzieki. Aha, może jeszcze ktoś podpowie jak wykręcić trzonek nie uszkadzajac niczego.
grzesznik Napisano 2 Sierpień 2007 Autor Napisano 2 Sierpień 2007 i jeszcze jedno ważne zdanie. Granat nie posiada zapalnika ani ładunku(amonalu). Jest całkowicie bezpieczny
Cyrograf15 Napisano 3 Sierpień 2007 Napisano 3 Sierpień 2007 Nie stosowałem ale jest metoda moczenia w wodzie z cukrem. Kiedyś była opisywana. Moim zdaniem można na przemian suszyć i moczyć w oleju lnianym. Kiedyś tak robiłem z okładkami tasaka i się udało.Wojtek
janushew Napisano 3 Sierpień 2007 Napisano 3 Sierpień 2007 Z domowych sposobów może; moczenie w ciepłym roztworze pokostu, oleju lnianego z naftą aż woda zostanie wyparta przez pokost który utwardzi drewno -dobrze myślę. Zwykłe suszenie odpada- drewno popęka! pozdr j
Cyrograf15 Napisano 3 Sierpień 2007 Napisano 3 Sierpień 2007 Z pokostem dawno nic nie robiłem. Zwykłe suszenie odpada, Ja dzień suszyłem i dzień moczyłem w oleju i tak przez dwa tygodnie. Potem tylko co kilka dni nacierałem olejem.Wojtek
Horst Napisano 3 Sierpień 2007 Napisano 3 Sierpień 2007 Ktoś pisał że znalazłkolbę na strychum, której drewno wgniatało się po dotyku palcem. Owinął ją szmatami nasączonymi pokostem, pomogło.
grzesznik Napisano 3 Sierpień 2007 Autor Napisano 3 Sierpień 2007 Czyli tak: dzień suszyć(na wolnym powietrzu,bez suszarki?),dzień moczyć w oleju lnianym(czy powinien cały dzień być zanurzony w oleju?,może być zimny czy lepiej ciepły?, czy lepiej zmieszać olej z pokostem i nafta?-jak tak to jakie proporcje powinny być?)i na co muszę zwrócić szczególną uwagę? i ostatnie, czy powinienem przed moczeniem wykręcic trzonek od granatu czy może być cały moczony?. Słyszałem jeszcze o namoczeniu bandażu rapafiną czy czymś takim i obwiązaniu nim trzonka-co o tym powiecie?.A tak poza, fajny fant na wasze oko?pozdro.
kitolif Napisano 3 Sierpień 2007 Napisano 3 Sierpień 2007 Chyba parafiną ;) Ja słyszałem o nacieraniu olejem lnianym z jednej strony, żeby z drugiej mogła uciekać wilgoć.
t Napisano 3 Sierpień 2007 Napisano 3 Sierpień 2007 GrzesznikTrzonek jest przybijany gwoździkami przez blachę.Ja bym go zostawił tak jak jest.Jak zaczniesz je wyciągać to tylko dodatkowo go pokancerujesz.Moczenie w oleju nie zaszkodzi blasze,a lepiej jak najmniej ingerować w oryginalność przedmiotu.A poza tym,na moje oko fajny fant :)
Horst Napisano 3 Sierpień 2007 Napisano 3 Sierpień 2007 Ja bym wymoczył na długo w pokoście bez zadnego kombinowania z suszeniem czy co...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.