strefa 11 :))

[KacperW.]

Dziś o 22.50 ma być podobno coś o Komnacie Bursztynowej. Ciekawe co znów ludzie strefy 11" odkryją. Oby tylko włosy nie jeżyły się tak jak na ich odkryciach w Riese.
pozdrawiam

[pol]

Właśnie oglądam , lepszy niż poprzednie odcinki o Bursztynowej Komnacie.

pozdro pol

[Bil]

i skonczylo sie tak jak zwykle szumne zapowiedzi mizerne efekty..... cale nie do wiary. Zastanawia mnie tylko jedna kwestia, jak bylo wspomniane ludzie z Rekina" sa pewni, ze trafili BK dlaczego jest o tym tak cicho ( wiadomo, ze program nie byl krecony wczoraj ). Moim zdaniem poprostu totalna klapa i dla tego bylo o tym przedsiewzieciu cicho. Z pelnym szacunkiem do JJ uwazam, ze w programie sie poprostu troche osmieszyli i jak bylo juz wczesniej wystapili po to rzeby przez pewien czas bylo troche rozglosu jacy to oni nie sa wielcy ( trzeba w koncu wyleczyc kompleksy po tylu niepowodzeniach :)).

Ps. wiadomo, ze w tym przypadku nie chodzi o pieniadze na ta eksploracje jesli by to byla prawda to BK byla by juz na powierzchni

pzdr
Antek

[Gość]

Zastanawiam się kiedy Trojanowskiemu uda się coś odnaleźć?

[kudi]

Program byl rzeczywiscie fatalny jak reszta.
Gdyby na Gustloffie byla komnata to wiedzieliby to ROsjanie. Po pierwsze mogl przezyc ktos z katastrofy kto wiedzial cokolwiek na temat skrzyn. Sowiecki wywiad przypalajac swiadkow ogniemwydobylby wszystkie informacje. Potem zakladajac ze czesc z nich mieszkala w DDR... Juz w latach 50 do polskich instytucji zglaszali sie Niemcy z prosba o wyjasnienia w sprawie ich rodzin. Byla mozliwosc pogadania".
Rosjanie penetrowali Gustloffa przez kilka sezonow. Wydobyliby wszystko co cenne. A jesli nie oni to od chyba 1953 roku Polacy tez prowadzili poszukiwania.
Takie programy wg mnie robia wiecej zlego niz dobrego, jak reszta durnych Big Brotherow...
A osobiscie mam do NDW roszczenia bo 2 lata temu ukradli moj pomysl na program. BEz podziekowania. Nic. Jakby rozmow nie bylo. A ja glupi i naiwny chcialem tylko pojechac popatrzec jak go beda realizowac.
pozdr
robert_kudelski