Skocz do zawartości

Niemieckie Koszary Przy Ul. Slupskiej W Dabiu Na Prawobrzeznym Szczecinie - Marzec 1945


Kitty Webster

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam. Poszukuje wszelkich informacji na temat niemieckich koszar w w rejonie ul. Slupskiej. Jedyne co udalo mi
sie ustalic to to, ze 17 marca 1945 roku policja niemiecka po ewakuacji wyposazenia próbuje podpalic koszary w
rejonie ul. Slupskiej, a 18 marca rosyjski atak na te same koszary przy ul. Slupskiej odpieraja oddzialy
SS-Pz-Gr.48/. Za wszelkie informacje z gory bardzo dziekuje. Pozdrawiam. Kitty
Napisano
Także trafiłem na tą informacje, akurat szukam kawałek od Słupskiej. Wiem że na słupskiej trochę łusek karabinowych, były tam też oddziały SS - 2 łuski, ale głównie amunicji użyto z lat40, czyli rezerw prawdopodobnie z magazynów z Dąbia.
Kopie raczej przy Wielgowie, po fantach i informacjach rozgryzłem co się działo w ciągu 3 dni na kawałku terenu.
Ale i tak wiele przedemną.
Napisano
Ciekawostką będzie że w walkach o pewien kawał lasu, który nie zmienił sie praktycznie do dziś, niemcy użyli jednostek strażniczych z fabryki silników w Załomiu(wyszła blaszka przy okazji wywozu ogórków przez saperów), walki na terenie trwały przez 3 dni max, niestety nie mogę ustalić dokładniej czasu walk, na pewno niemcy i rosjanie spędzili tam noc, o czym świadczą fanty typu rozstawiony palnik okopowy, latarka, pozytywka, okopane stanowiska sovieckich moździeży 82mm oraz zapas amunicji do nich.
Rosjanie nie chcą szturmować lasu otoczonego z 3 stron przez pola, a z 4 przez autostradę, postanowili iść wąskim pasem lasu(z 50m) łaczącym ten fragment lasu z pozostałymi lasami w okolicach wielgowa.
Toż to była nawalanka o czym świadczy wykopana ilość okopów, odłamków na przełęczy" jak nazywam połaczenie miedzy lasami, wyszła tam też łuska 37mm, klucz, niestety nie wiem od czego, lotka 120, co świadczy o intensywnym ostrzale moździeżowym dokonywanym przez jednostki radzieckie na niemców.
Po zajęciu przełeczy przez rosjan, niemcy cofają sie o jakies 100m i zajmuja pozycje na kolejnych stanowiskach. Rosjanie idą za nimi, niemcy bronią się, dochodzi prawdopodobnie do ataku który odrzuca niemców o jakies 150-200m, świadczą o tym pogubione radzieckie i niemieckie granaty, nóz, chaotyczny ostrzał z karabinów(łuski w wielu miejscach), ktoś porzucił karabin który został zniszczony, znalazłem przerdzewiały rygiel od zamka, karabinu nie znalazłem. Rosjanie zakładaja na świeżo zdobytym terenie 3-4 stanowiska moździeżowe plus 3 doły z amunicja do nich, walą do niemców aż miło, nieco dalej podczas ataku rosjanie używaja DsZk, pozostaje po tym pełno łusek, nieco dalej znajduje amunicje ze zrzutów, prawdopodobnie lotniczych(?) skrzynki z amunicja wbite kilkadziesiat cm w glebe i wątpie żeby raczej ktoś męczył sie z zakopywaniem ich w drogę, wersja z ostrzelanym samochodem tez odpada, żadnych grotów od nabojców, żadnych części samochodowych. Nieco dalej rosjanie zakładaja coś w rodzaju okopu dowodzenia", skłądaja tam amunicje, strzelaja tez do niemców oddalonych o 150-250m, w użycie idzie browning, springfield, nieśmiertelna pepeszka, nn działko, mosin.
Podczas ostrzału czy to moździeżowego czy to z broni palnej, na niemieckich pozycjach na pierwszej lini od rosjan, ginie lub odnosi rany i zostaje ranny, zabrany przez kolegów, pozostaje po nim nieśmiertelnik, kości nie trafiono. Niemcy nadal sie cofaja, rosjanie używaja sprzetu pancernego o czym świadczy znaleziony pocisk ppanc do tanka, jednak niemcy przestaja sie cofac, za plecami około 100m-200m maja juz autostrade maja trwać, próbowałem tam kopać, co centymetr odłamek.
Wiem że ciężko mieli germańce, patrzac z autostrady na las w kierunku wielgowa, po prawej siedzieli im rosjanie, po lewej tez, za plecami mieli SS, stawiali opór dzień do trzech dni. Potem cofneli sie za autostradę, bronili dalej Stutthofu, Dąbia, ale to już inny teren.
Napisano
szperacz88 w Zalomiu kojarzysz moze te fabryke? Tuz obok koncowego 77, przed torami? Wlasnie za torami wzdluz drogi, po prawej i lewej jest las, jesli wejdziesz do lasu po prawej stronie natkniesz sie na ogromne leje bombowe (chyba ich z 6 jest) srednicy grubo jak 5 metrow.. (masz moze info po jakim nalocie one sa?), a natomist jesli za torami wzd. drogi pojdziesz w lewo, natkniesz sie na lesny parking a przed nim, przy drozce wyskoczyla cala kupa fantow, wlasnie niesmiertelnikow, odznak, guzikow, a wszystko to z tej fabryki.. Blachy (mi wyszlo 7 sztuk - na kazdej wizycie tego miejsca, cos) odznaki (lepsze to S`ka DJ, sygnowana rzm, oraz wpinka jakiegos okretu z krieg.) ale takze guziki z gapami itp.. wlasnie tez z tej fabryki.. jestem pewien na 99% ze niemcy palili tam mundury, itp.. bo te blachy FL. T. V. STETTIN polowa z nich byla stopiona. Ciekawe miejsce. Pozdrawiam
Napisano
Kojarze, fabryka silników była, sa leje bombowe, wiem że w pobliżu składu miedzi w dzisiejszej fabryce obóz dla robotników przymusowych był, blaszki, rzeczy osobiste itd w ziemi, tylko że ochrona ze składu miedzi ściga.

W miejscu o którym mówisz nie kopałem.

Kopałem nieco wcześniej w stronę drogi na załom, wyszło kółko od wózka amunicyjnego(najprawdopodobniej), cos jak od Sdfkz, ale mniejsze, lżejsze i cieńsze.
Napisano
Co do nalotów ciężko powiedziec, najpierw aliancy(amerykanie lub brytyjczycy) przeprowadzili minimum 2 naloty, później rosjanie, z tego co wiem rosjanie używali samolotów, do zrzutów amunicji i rozwalania celów których nie mogli zbyt długo zdobyć

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie