Skocz do zawartości

Włodowice Olbrzymie Kopce


Zorian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Włodowice ''czasy pogańskie - na Górze Głowiennej było miejsce słowiańskiego kultu pogańskiego i uroczysko. Był to również kopiec graniczny, soroka. W związku z tym należy przypuszczać, że już wówczas okolica ta była zamieszkana. Pierwotne Włodowice leżały bardziej na wschód. W miejscu tym istniały wały sypane i głębokie fosy, a w lasach były olbrzymie kopce. Ślady te mówią nam, że pierwotne Włodowice były miejscowością obronną, która być może występowała pod inną nazwą.''

... Wyżej cytat z strony w internecie o ww. miejscowości.

Włodowice - jest to bez wątpienia informacja o olbrzymich kopcach w okolicznych lasach są tam też stare wały i fosy, byc może owe kopce to kurahany, a wały to jakieś pozostałości po starożytnej twierdzy polskiej.
Czy ktoś z okolić Zawiercia, Włodowic wie coś na temat liczby tych kopców ich wielkości np w metrach, też na temat wałów ich wielkoaść liczba czy były tam prowadzone jakieś badania archeologiczne? A może wie o tym ktokolwiek z forum...
Napisano
Polecam na początek następującą literaturę:

S.Moździoch, Wczesnośredniowieczne grody śląskie a ówczesne podziały plemienne, w: Kraje słowiańskie w wiekach średnich. Profanum i sacrum, red. H.Kocka-Krenz i W.Łosiński, 1998, Poznań

ewentualnie-

E.Kowalczyk, Systemy obronne wałów podłużnych we wczesnym średniowieczu na ziemiach polskich, Wrocław 1987

Nota bene nie słyszałem o wielkich kopcach w tych okolicach, stawiałbym więc jednak na jakieś grodzisko....

pzdr
Napisano
Też nie słyszałem, wiadomość znalazłem przy pomocy googli:-)

link do kopii strony z Włodowic

http://www.historiakurgany.republika.pl/wlodowice.htm

A o tym kocu-kurhanie spod Sitna w zamojskim słyszałeś, ciekawa legenda o dochodzacych z niego pieśniach wojennych, czy wychodzących z niego zołniezy w pradawnych mundurach.

pozdr
Napisano
Jeśli chodzi o tą stronkę to brakuje niestety zdjęć, sam tekst wyszedł spod ręki amatora toteż podchodzić do niego należy z dużą rezerwą (choćby wzmianka o Nestorze jakoby pisał o tej konkretnie miejscowości :)

O tym kopcu w zamojskiem nie słyszałem, ale generalnie ściana południowo-wschodnia obfituje w takie obiekty (okolice Przemyśla i Sandomierszczyzna np.), duża ich część nie została przebadana i zakładać należy że wiele z nich to zabytki pradziejowe (kultura trzciniecka chociażby), a nie wczesnośredniowieczne.

pzdr
Napisano
Autor tej strony napisał mi, że zaczerpnął te informację z jakiejś książki ale nie napisał jakiej, pisze, że nikt nie zaprzeczał jeszcze tej informacji, że są tam te kopce dlatego tej informacji nie zdejmuje.
Ale musza gdzieś być takie kopce bo też są u Żeromskiego informacje legendarne i chyba mu wspólczesne.
S. Żeromski (Wisła).
''Stoją wzdłuż szlaku małopolskiej Wisły wyniosłe kopce, mogiły-grodziska, strome podwaliny drewnianych zamków, warstwami szkliwa jak zbroją z wierzchu nakryte.

Baśń lotna i zwiewna jak nadrzeczna mgła, a nigdy nie wyczerpana i niezmienna jako jej wody, jedna jedyna dobrze wie i pamięta o rycerzach, co na te szklane góry wdzierali się z miłości lub nienawiści, walczyli i konali.

W gałęziach Wisły, wśród sieci jej bujnych, górskich ruczajów, odwiecznego traktu łączącego ciepłe morza Południa z chłodnym morzem Bałtyku, ponad brzegami Bugu łączącego zachód z Wołyniem i Dniepru źródłami, na północnej Tatr i Karpat pochylni, między szerokim wielkiej rzeki łożyskiem i nieprzebytymi Polesia błotami, leżała dziedzina, która była gniazdem słowiańskiego plemienia i słowiańskiej mowy.

Tutaj się wykołysało leśne pradziadowisko Słowian rodu, skąd szczepy jego wyszły na wschód i południe, na zachód i nad morze.

Kopce pełne szkieletów świadczą o najściu i podboju Gotów, dokonanym na tej ludności prastarej... ''
ps. podobny opis jak kopca z okolic Bełchatowa, oczywiśce to rodzime obyczaje pogrzebowe scytyjskich właców, nikt nigdy nie sypał kurhanów podbijanej ludności.
Władcy Chińscy też początkowo zabierali do grobu ze soba cały swój dwór, później zadawalali się glininymi figurkami swoich poddanych.
W każdym badź razie archetypem szklanej góry może być kurhan, stos pogrzebowy drzewa przysypany piaskiem i podpalony mógł dawać w końcu kurhan przykryty zeszklonym piaskiem jak kopułą.
... być może etymologia słowa kopcić od kopca kurhanu lub odwrotnie, jest jak najbardziej uzasadniona.
ps. niestety samemu trzeba wszystko sprawdzać;-(
pzdrowiena
Napisano
Zwyczaj sypania potężnych nasypów ziemnych stanowiących najczęściej miejsce spoczynku zmarłego, znany był już w neolicie, a rozpowszechnił się niemal na całym świecie, od Chin po Amerykę Północną. Jeśli chodzi o Europę to najpotężniejszym kopcem jest monument w Silbury Hill w Anglii (objętość liczona na 350 000 metrów sześciennych) i do dzisiaj nie wiadomo jakim celom miał służyć.

Jeśli chodzi o nasze ziemie to rozpiętość chronologiczna występowania tych obiektów jest bardzo duża - od okresu kultur pradziejowych po czasy współczesne. Warto wspomnieć o kurhanach trzcinieckich czy słynnych celtyckich i germańskich grobach książęcych".

Jednakże stan badań tych monumentów w Polsce pozostawia wiele do życzenia, do dzisiaj przebadano bardzo niewielki procent obiektów, a prace wykopaliskowe koncentrowały się głównie na najbardziej znanych i spektakularnych kopcach (np. Kraków - kopiec Krakusa).

Ciekawostką jest fakt, iż obiekty te pochodzące z okresu Słowiańszczyzny koncentrują się głównie w Małopolsce. Nie ma jak na razie przekonywującego argumentu uzasadniającego to zjawisko.

Na koniec warto dodać, że badania archeologiczne wielkich kopców w Polsce przyniosły wielkie rozczarowanie w postaci mizernych znalezisk (zupełnie inaczej sprawa ma się w Skandynawii czy na terenach dawnej Rusi), skutkiem tego nikt na razie nie chce się zabrać do przekopania kopca Wandy....

Wracając do Żeromskiego i jego szklanych gór, to nie zapominaj, że na punkcie szklanych budowli miał prawdziwego hopla.... :-)

pzdr
Napisano
Tu się zgadzamy ''do dzisiaj przebadano bardzo niewielki procent obiektów, a prace wykopaliskowe koncentrowały się głównie na najbardziej znanych i spektakularnych kopcach (np. Kraków - kopiec Krakusa)''
... dodam przebadano też tylko procenty tych badanych obiektów, czyli promil całości obiektów;-)

''Ciekawostką jest fakt, iż obiekty te pochodzące z okresu Słowiańszczyzny koncentrują się głównie w Małopolsce. Nie ma jak na razie przekonywującego argumentu uzasadniającego to zjawisko.''
... może recydywa scytyjskiej krainy Gerros, początkowo Scytowie tez sypali swym włacom kopce tylko w jednej krainie Gerros strażników grobów królewskich.
Jednak nie przesadzaj szklane domy Żeromskiego nie mają nic wspólnego z szklanymi górami, tych legend Żeromski nie wymyslił:-)
Gorzej, że jeśli by oni spalali truchła władców i ich sług w tych kopcach to pewnie to była w nich temperatura pieca hutniczego, wszytkie przedmioty z metali, a zwłaszcza złota i srebra zamienałaby się w bezkształtną mase, czyli nadawałoby sie to tylko dla ludzi z wykrywaczami metali... wartość historyczna czy artystczna prawe zero:-(
Co do Włodowic to otrzymałem od autora taką informację:
''Co do literatury w której znalazłem wzmiankę o kopcach koło Włodowic to chyba książka Unisława Górskiego: Zamek Ogrodzieniec''
pozdr
Napisano
Jeśli chodzi o stopień przebadanej powierzchni obiektu to czasami nie był wcale tak mały - np. kopiec Krakusa wyeksplorowano w około 85%, również kopiec Tatarski w Przemyślu badany był kilkakrotnie i sondażami archeologicznymi objęto dużą jego część (tą nadsypaną oczywiście, bo rdzeń kopca to naturalna, lita skała). Dość szczegółowe badania prowadzono na Salve Regina w Sandomierzu.

W pozostałych jednak przypadkach rzeczywiście ograniczano się do badań powierzchniowych bądź zakładania małych sondaży (np. kopiec w Leszczkowie koło Sandomierza czy kopiec Wandy w Krakowie.

Jeśli chodzi o kopce scytyjskie to dzisiaj są one obecne w krajobrazie sporych połaci Ukrainy, choć rzeczywiście początki mogły się ograniczać do konkretnego, ograniczonego swym zasięgiem terenu. W Polsce zaś ewidentnie koncentrują się w Małopolsce, tutaj też jest wciąż żywa legenda tych monumentów (wątek legendarny jest bardzo ciekawy i nierzadko pomocny w badaniach archeologicznych - np. w kontekście kopca Krakusa pozwala on pośrednio uściślić chronologię).

Co do obrządku pogrzebowego to pamiętaj że lokalizacja kopca-kurchanu nie zawsze jest tożsama z miejscem kremacji zwłok zmarłego. Często stos pogżebowy znajdował się gdzie indziej i szczątki były potem przenoszone na miejsce sypania grobowca. Ponadto najczęściej najpierw dokonywano spalenia zwłok, a dopiero potem warstwami nadsypywano ziemię (np. Czarna Mogiła w Czernichowie, czy też obiekty w Starej Uppsali). Zdarzało się też, że wiele przedmiotów, które zmarły zabierał w zaświaty dodawano już po zakończeniu właściwego obrządku - dlatego też często stan ich zachowania jest całkiem dobry.

pzdr
Napisano
... no na pewno trzeba przemyśleć legendarne informacje, możliwe, że ''grody-mogiły'' rzeczywiście istnieją po prostu przystosowywano gród na mogiłę, można sobie wyobrazić, ze jakiś niewielki gród wykorzystywano w ten sposób, że składano zmarłych na dziedzincu i zasypywano go do wysokości wałów...
... co do kurhanów-szklanych gór, masz rację możliwe, że obrządek był wieloetapowy, a ostatnim etapem było nadsypane piaskiem, obłożone stosem drzewa, a zeszklony piasek jak kopuła, utrzymywał kurhan w całości i chronił go przed rozmyciem i rabunkiem... przecież wiedza Żeromskiego sprzed wieku o kpocach pełnych kości sugeruje obrządek szkieletowy, wiec w tego typu kurhanie możliwe, że są zabytki w miarę dobrym stanie.

Niżej o księżycowych mogiłach

Wg legendy na tej tajemniczej górze było grodzisko o nazwie Medno... W okolicy są również tajemnicze kopce - kurhany nazywane przez miejscową ludność księżycowymi mogiłami. Obecnie archeolodzy stwierdzili, że są to kurhany, usypane przez ludność żyjącą w okresie kultury ceramiki sznurowej pod koniec młodszej epoki kamienia, około 2200 lat p.n.e. Wzgórze jest działem wodnym oddzielającym źródła Wieprza oraz Huczwy i Sołokiji dopływów Bugu. Kredowe zbocza Białej Góry porastają krzewy i rośliny stepowe: miłek wiosenny, wiśnia karłowata, turzyca niska i len złocisty oraz starzec ciernisty. Południowo-zachodnie i zachodnie zbocze o pow. 33,72 ha uznane zostało za użytek ekologiczny - teren objęty ochroną.
Ciekawa nazwa może ma coś wspólnego z Księżycowym Księciem, ze staterów małopolskich, symbolika księżyca jest też na koronach władców z monet króli partyjskich, jest to też jakis dowód na autochtonizm miejscowej ludności.
Jeżeli tylko w małopolsce w ''okresie słowiańskim'' sypano wielkie kurhany to tylko w małopolsce mogła być władza zwierzchnia Słowian. Czyli to Megale Chrobacja - wielkie groby.
Napisano
W kwestii księżycowych mogił":

Zdaje się że miałeś na myśli kopiec zwany Księżycową Mogiłą", a położony nieopodal miejscowości Husynne w powiecie hrubieszowskim. Przebadano go gruntownie w latach 50. XX wieku (Stacja Archeologiczna w Gnieźnie). Zachowana wysokość obiektu liczona od pierwotnego poziomu terenu wynosi 5,5 metra, a średnica podstawy 27,5 m. Być może dawniej kopiec był wyższy, ale w czasie wojen światowych przeorano go mocno lokując na nim stanowiska strzeleckie. W samym kurchanie odnaleziono liczne zabytki wczesnośredniowieczne i niewiele ze starszych epok. Materiał ten dostał się do wnętrza w trakcie wznoszenia nasypu. Artefakty wczesnośredniowieczne wyznaczają datę ante quem (to znaczy datę najwcześniejszą powstania kopca). Ponadto archeolodzy stwierdzili też na głębokości 3,5 m powyżej dna nasypu obecność paleniska z kilkadziesięcioma fragmentami kości (nie rostrzygnięto czy były to kości ludzkie czy zwierzęce).

Nie wiadomo więc czy kopiec miał znaczenie sepulkralne czy może spełniał funkcje astronomiczne (nazwa księżycowa").

pzdr
Napisano
I jeszcze w kwestiach konstrukcyjnych....

Otóż nigdy płaszcze wielkich kopców nie były budowane z piasku, ten materiał najmniej się do tego nadawał. Wykorzystywano bądź darń, odwracając ją do góry nogami (np. na Rusi), lub też warstwy torfu (w obiektach skandynawskich najczęściej). Aby materiał nie był rozwiewany przez wiatr sadzono trawę (np. w Jelling w Danii). Kopiec zabezpieczano także konstrukcjami drewnianymi od wewnątrz (np. kopiec Krakusa).

Często jezeli w pobliżu wznoszonego monumentu nie było odpowiedniego materiału budowlanego, przewożono go nawet z bardzo dalekich odległości.

pzdr
Napisano
Co do księżycowych mogił to cały tekst który gdziś znalazłem.
Wg legendy na tej tajemniczej górze było grodzisko o nazwie Medno. Zbocza wzgórza, są strome od południa i zachodu, natomiast od strony północnej schodzą łagodnie w dolinę Huczwy. Ślady wałów ziemnych i fos są mało czytelne. Wyorywano tu ostrogi i żelazne krzyże. Badania archeologiczne potwierdziły istnienie osad wczesnośredniowiecznych z X-XIII wieku. Prawdopodobnie był tu jeden z grodów czerwieńskich, w X w. - ważny punkt obronny nad doliną Huczwy - na szlaku handlowym z Bełza przez Sutiejsk do Zawichostu. Prawdopodobnie gród został zniszczony przez Tatarów w XIII wieku, a może później w czasie potopu szwedzkiego. W okolicy są również tajemnicze kopce - kurhany nazywane przez miejscową ludność księżycowymi mogiłami. Obecnie archeolodzy stwierdzili, że są to kurhany, usypane przez ludność żyjącą w okresie kultury ceramiki sznurowej pod koniec młodszej epoki kamienia, około 2200 lat p.n.e. Wzgórze jest działem wodnym oddzielającym źródła Wieprza oraz Huczwy i Sołokiji dopływów Bugu. Kredowe zbocza Białej Góry porastają krzewy i rośliny stepowe: miłek wiosenny, wiśnia karłowata, turzyca niska i len złocisty oraz starzec ciernisty. Południowo-zachodnie i zachodnie zbocze o pow. 33,72 ha uznane zostało za użytek ekologiczny - teren objęty ochroną.
... tekst mówi wyraźnie o kilku kopcach.

Co do piachu to zdaje się kopiec w ruszczy nietuja miał sporo piasku w swojej konstukacji ale mniejsza o to.

A znasz te kurhany spod Ślipcza czy to chwyt reklamowy czy one są takie wielkie?

Pojedź koniecznie do Ślipcza (około 5 km) zobaczyć gigantyczne kurhany...

http://www.festiwal.lublin.pl/podstr/archeo.htm

Napisano
... he he informacje z internetu są bardzo ściłe, wydaje się, że księżycową mogiłą jest też ta ze Ślipcza, oczywiście nie jest gigantyczna raczej średnia 2 metry wysokości 8 średnicy, może to sama co ją podałeś. Ale ten górd Medno ma leżeć gdzieś w u żródeł Huczawy a nie u jej ujścia. Może to jednak inne mogiły chyba ze kilkadziesiąt kilometrów to w pobliżu:-)
Napisano
Kopiec w Husynnem jest największym tego typu obiektem w okolicy, na tym terenie prowadzono dość intensywne powierzchniówki" i inne tego typu obiekty też poinwentaryzowano

A ten gród, o którym wspomniałeś wcześniej to nie jest przypadkiem Czermno...?

Co do miejscowości Ślipcza to pierwszy raz o niej słyszę.
Ja w każdym razie jestem z Wa-wy więc odległość do Ślipczy wynosi z mojego punktu trochę więcej niż 5 km.... :-)

pzdr




Napisano
Slipcze to jednak inne kurhany też w Hrubieszowskim ale 20 - 30 na południe od Husynnego, możliwe że to typowa tam nazwa dla kurhanu. więc te kurhany koło Medna moga być jeszcze innymi kurhanami.
Zresztą kilkadziesiąt kilometrów od nich jest kurhan w Sitnie. Lakoniczna ale istotna wzmianka, że niekiedy mają z niego dochdzić pieśni wojenne, oraz wychodzić z niego żołnierze w pradawnych mundurach.
Co by sugerowało, że to zbiorowy pochówek wodza i jego żołnierzy.
... a niżej link do Ślepczy.

http://www.miasto.hrubieszow.pl/starostwo/archeolog.htm

pzdr
Napisano
No cóż, obiekt w Ślipczy niczym szczególnym się nie wyróżnia, jego wielkość nie jest jakąś rzadkością na naszych ziemiach.

por.:
H.Zoll-Adamikowa, Wczesnośredniowieczne cmentarzyska ciałopalne Słowian na terenie Polski, cz.I, Źródła, 1975, Wrocław

czy też:
M.Florek, Cmentarzyska kurhanowe i kopce na lessach sandomiersko - opatowskich. Stan badań. Charakterystyka. Próba określenia chronologii i funkcji. 1994, Rzeszów

pzdr
Napisano
Mi się jednak wydaje, że jednak to, że kurhany nie są badane, chodzi mi o te wielkie np. jak Kroka w Krakuszowicach, przynajmniej kilkunastometrowe. Czy te jak wydaje się wielkie z Czarnocina

http://www.busko-zdroj.com.pl/fly/inne.htm


To raczej z tego powodu, że są one polityczno-historycznie niepoprawne i jest w nich tak jak w tym kopcu spod Bełchatowa czy w legedarnych kurhanach o których pisał Żeromski, czy Słowacki w Królu Duchu, dużo ludzkich kości i to nie jakis gockich ofiar, tylko kości wojowników wodza czy króla Słowian, którzy szli za nim w ogień, bo uważali go za wcielenie boga, więc mysleli, że idą z nim do nieba.
Dowodzą też one, że Słowianie byli niesłychanie wojowniczym i fanatycznym ludem, który podbijajac 2/3 europy dokonał tego nie gęślą, tylko mieczem i ogniem niszcząc i eksterminujac całe ludy.
Bo jeśli swoje życie milei za nic, to życie ich wrogów tym bardziej nie miało dla nich żadnej wartości.
pozdrw.
Napisano
Jeszcze ciekawa idea współczesnego ekologicznego kurhanu, kilkanście metrów wyskości 26 metrów średnicy i miejsca dla kilku tysięcy zmarłych, warta poparcia, bo te idace w hektary cmentarze przy nawet kilkudziesięciotysięcznych miastach, przekłada się na kilometry kwadratow w skali kraju.

http://www.kurhan.suport.pl/start.htm

...ciekawe ze rozmiarami nawiazuje do kopców Kraka czy Wandy, czy liczbą zmarłych też...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie