Skocz do zawartości

Oj Odkrywca, Odkrywca...


Gość Grzesio

Rekomendowane odpowiedzi

Pozwolicie, że podrążę popularny ostatnio temat - poziom Odkrywcy.
Sporo ostatnio powiedziano na temat linii programowej pisma, ja natomiast chciałbym zwrócić uwagę na zawartość merytoryczną.
Po zmianie redakcji O. stał się, moim zdaniem, wyjątkowo niekonkretny - wprawdzie wzrósł poziom edytorski, materiałów tu pełno, ale pomijając ich tematykę, są to w 80% truizmy i ogólniki, niewiele wnoszące, często wręcz zaskakująco niekompetentne, sprawiające wrażenie, że autorzy pochodzą z łapanki.
Weźmy np. ostatni numer - osoba opisująca zdjęcia żołnierzy niemieckich na froncie wschodnim nie potrafi rozróżnić Verwundeten-Abzeichen od Allgemeines-Sturmabzeichen, T-26 wz. 39 to dla niej wz. 37 itd. Idąc dalej, samolot-pocisk Mistel był jakoby zdalnie kierowany po rozłączeniu zespołu (sprawia to wrażenie, że bibliografia podana na końcu artykułu to zwykły wypełniacz, bo autor niewątpliwie jej nie czytał), a trzeci, odrzucany zespół podwozia głównego był czymś oczywistym i powszechnie stosowanym. Z kolei z artykułu o Hubalu można odnieść wrażenie, że są to jedyne dwa znane jego pośmiertne zdjęcia, co też nie jest prawdą.
Wszystko to sprawia (pomijając oczywiście chwalebne wyjątki), że O. rzeczywiście zbliża się do pisma popularnego, oferującego atrakcyjnie podaną lekkostrawną papkę dla każdego, tu trochę czołgu, tam samolocik, tu survival, wywiad z kimśtam... A gdzie rzetelna, merytoryczna wiedza? Może np. rozpocząć cykl artykułów teoretycznych np. na temat klasyfikacji uzbrojenia, foryfikacji itp. co pozwoliłoby uniknąć np. żenujących dywagacji jednego z autorów, który stwierdził, że znajdujący się w MWP 21 cm Moerser 18 nie jest moździerzem, bo nie ma gładkiej lufy i nie jest ładowany odprzodowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...no i dorzucic trzeba do tego odgrzewane co jakis czas publikacje (kompilacje) pana Adamczewskiego, Witkowskiego i Kotarskiego. Wszystko to bylo przez nich publikowane w ksiazkach, teraz po przerobieniu i dodaniu paru zdan laduje w Odkrywcy jako nowy artykul. Tak nie mozna! Moze zamiast 50 malych artykulow o sredniej jakosci zrobic 15 dobrych, zawodowych materialow. Po prostu niech redakcja zaplaci autorom wiecej pieniedzy ale za to niech ci sie potrudza by odwiedzic archiwa, biblioteki by ich wiedza stala sie kompetentna.
Tyle ode mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie się zgadzam z Grzesiem.Chcialbym żeby do tego postu ustosunkowała się redakcja,a najlepiej sama naczelna.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA ROWNIEZ SIE ZGADZAM Z POWYZSZYM. I wiecej, dla mnie to troche dno, ta cala gazeta. Ale to nic dziwnego, bo w angielsko i niemiecko jezycznych krajach rowniez mozna spotkac takie czaasopisma i sa one do sienbie podobne. Taki styl Indiana Jones, duzo piedol i oprawkia nic konkretnego. W prawdzie w odkrycy ukazywaly sie ciekawe i pozyteczne tematy, np, jak identyfikowac granaty i miny.....mysle ze temat bezpieczenstwa powinien byc jednym z glownych tematow miesiecznika. Jest to temat na pozor nudny, ale jednak ktorym sie wszyscy interesuja! Pozatym trzeba tez stwierdzic iz trudno czytelnikom dogodzic. Jest wielu takich co pasjonuja sie rozmiarami srubek do karabinow maszynowych i czolgow i moga, a zazwyczaj lubia, sie zprzeczac na ten temat z innymi, i sie popisywac kto zna wiecej bardziej szczegolowych, drobnostkowych szczegolow. W ich wydaniu gazeta bylaby, i nie raz bywa, gorsza niz instrukcja do naprawy ciagnika rolniczego. Moim zdaniem szczegoly muszabyc dobrze zaprezzentownae i wkomponowane w calosc, ale calosci nie mozna zapominac. Sa ludzie bardziej humanistycznej natury ktorzy lubia sens i calosc historii. Niemniej jednak, uwazam ze odkrywca to gazeta sensacyjna ktora przymila sie fantazji maloletnich chlopcow ktorych druga lektora jest wladca pierscieni. A tak nawiasem mowiac, czy ktos gdziekolwiek powiedzizal ze wojna to okrutna rzez i cierpienie millionow ludzi na siwecie? W takim czasopismie i wsrod wypowiedzi waaszych mozna odniesc wrazenie ze to gra w zolniezyki. Warto od czasu do czasu przypomniec ze wojna jest zla, albo przynajmniej bardzo smutna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dudek. Jeśli chcesz poczytać jak wygląda wojna z perspektywy poszukiwacza to zajrzyj do lutowego Odkrywcy i przeczytaj artykuł na str. 38 pt. \Groza okopów\".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie