VanZan Napisano 2 Sierpień 2006 Napisano 2 Sierpień 2006 Z tym sianem to w sumie niebyło by nic dziwnego ponieważ... jednym z głównych środków transportu partyzantów Tity i nietylko były konie. Przecież niezawsze była dla nich wyzerka, jak by niepatrzeć to one taszczyły większość sprzętu, a z tego co mi chyba wiadomo to nie są na powietrze hehe. Np na dalekim wschodzie (np Birma) oddziałom walczącym w dżungli (np 77 i 111 indyjska brygada Chindits") równierz zrzucano mase prowiantu dla mułów, koni i osłów. I takie zrzutu dokonywane były niemal codziennie. W końcu taki gad też potrzebował zjeść, a zwierząt jucznych w takich oddziałach można było liczyć setkami.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.