grove3 Napisano 25 Czerwiec 2006 Autor Napisano 25 Czerwiec 2006 WitamRozmawiałem wczoraj z Niemcem który w czasie wojny mieszkał niedaleko mojej miejscowości . Wspomniał że podczas ogłoszenia ewakuacji ludności niemickiej przed nadchodzącym frontem ,dostawali na piśmie instrukcję jak się należy zachować .Miedzy innymi w instrukcji tej był opisany sposób na ukrycie wszelkich kosztowności , których nie byli w stanie zabrać ze sobą .Mówił że było dokładnie opisane jakie miesjsca się do tego najlepiej nadają . Przestrzegali też przed sąsiadami - czyli zalecali chować późną nocą tak aby nikt obcy nie widział . Czy spotkał się ktoś z was z taką instrukcją ?Z jednej strony ciężko mi wierzyć aby dawali na piśmie instrukcje , które mogły wpaść w ręce wroga i pomóc mu w poszukiwaniu kosztowności .Ale z drugiej strony ten człowiek nie miał żadnego celu , żeby mnie ściemniać . Tym bardziej że opowiedział mi sporo historyjek , które mogą się bardzo przydać przy poszukiwaniu .Wskazał kilka miejsc gdzie według tej właśnie instrukcji może być coś zakopane .A nawet zaprowadził w miejsce gdzie jako mały brzdąc chodził zbierać kryształy górskie , przez tyle lat nie zapomniał prawie żadnego szczegółu z trasy , którą szliśmy . Ogólnie bardzo spoko gościu .Twierdził też że po wojnie miał okazję czytać tę instrukcję i pamiętał z niej bardzo dużo . A pamięć miał naprawdę super . I na koniec zaprosił mnie do Hamburga .Jak myślicie czy z tą instrukcją to prawda czy fałsz?Pozdr
ZUBIKED Napisano 25 Czerwiec 2006 Napisano 25 Czerwiec 2006 Witam !!!Myślę że taka instrukcja jest calkiem prawdopodobna. A najprawdopodobniej była częścia propagandy Gebelsowskiej by naród niemiecki uwierzył w wielki plan hitlera i tajną broń, że to tylko taktyczny odwrót by po ujażmieniu bolszewików Stalina powrócić do swoich domów.Tak myślę!A sam możesz to zweryfikować - niemiaszek pokazał ci gdzie szukać ,kiełbasy tam nie chowali.POZDRAWIAM
grove3 Napisano 25 Czerwiec 2006 Autor Napisano 25 Czerwiec 2006 WitamDzięki za odpowiedźWeryfikować nie muszę bo jest to zweryfikowane w terenie i pokrywa się ze wskazówkami . Akurat to co miało się znajdować w opisie to zna większość osób , które interesują się depozytami i praktycznie nic nowego nie wnosi . Niemiec wskazał mi miejsca , gdzie nie ma już śladu po gospodarstwach i pomieszczeniach gdzie mogli zakopywać i na tym polegały jego wskazówki. Oczywiście opowiedział też co było w instrukcji ale nie wyszedł dużo ponad moją wiedzę na ten temat .Bardziej mnie interesuje fizyczna obecność drukowanego dokumentu . Wiadomo że Niemcy to naród karny i zdyscyplinowany i jeżeli mieli na piśmie napisane że najlepiej zakopać w stodole w lewym górnym rogu o godz 23:36 to stosowali się do zaleceń . Potwierdzenie obecności takiej instrukcji może zaoszczędzić bardzo dużo czasu osobom które zajmują się takimi poszukiwaniami . Odpada wtedy dużo miejsc , które potencjalnie mogły być skrytkami a które nie były uwzględnione w piśmie . Miejsca takie można zostawić dla następnego pokolenia a samemu skupić się na tych ujętych w instrukcji . Według tego Niemca nie zalecali zakopywać w lasach i w miejscach w których mógł ktoś podpatrzeć chowającego . Więc jeżeli tak było mogę sobie dać spokój z lataniem po każdym zagajniku a skupić się na pewniejszych miejscach . Chociaż często w lesie trafiają się bańki i skrzynki , ale trzeba się nałaziorować sporo żeby na taką trafić .Kiedyś na innym forum , które według mnie jest denne ze względu na stronniczość i kumoterstwo modów do spółki z dennym adminem , rozpocząłem taki temat ale pierwsza i kilka następnych odpowiedzi miało delikatnie mówiąc debilną treść . Znaleźli się obrońcy zakopanych depozytów ,którzy mało mnie nie zlinczowali za propozycję szukania w/w skarbów" .Myślę że tutaj tak się to nie potoczy i nawiąże się ciekawa dyskusja .Pozdr.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.