jagoda Napisano 17 Marzec 2006 Autor Napisano 17 Marzec 2006 Tak się zastanawiam Gerhart autor Łun w Bieszczadach" pod koniec swojego zycia nosił się z zamiarem napisania prawdy o walkach w połudnopwo wschodniej Polsce. Niestety ktoś mu skutecznie przeszkodził, a mnie zastanawia jedna rzeczy czy powstał rękopis tej książki, czy też Gerhad dostał czapę" za samą myśl o autokorekcie Łun...." Pozdr. MJ
waldefryk Napisano 17 Marzec 2006 Napisano 17 Marzec 2006 Pochodzę z tamtych stron więc myślę ,że raczej to drugie
1000WATT Napisano 16 Maj 2007 Napisano 16 Maj 2007 Ksiażka ciekawa a właściwie oba tomy,dla laika raczej bym nie polecał istotnie wymaga dość sporego sprostowania w treści.Gerhad raczej dostał cichego K.S-a
bagnetSS Napisano 18 Maj 2007 Napisano 18 Maj 2007 Ciekawe jak miala ta inna prawda wygladac,rownierz pochodze z tych stron i dziadek bral udzial w akcji wisla,nigdy nie chcial o tym opowiadac....
aegirsson Napisano 18 Maj 2007 Napisano 18 Maj 2007 Z całym szacunkiem, ale co poza kącikami poltyczno - propagandowymi " ( np. rozmowa kapitana z Kaleniem o referendum , dyskusje prowindyka z upowcami, czy sposób w jaki przedstawiono Żubryda i jego oddział ) jest nieprawdziwe ? Fakt, propagandy bolszewickiej trochę tam jest, ale sam obraz walk nie jest za bardzo chyba spaczony. Mogli by Łuny wydać z jakimiś sensownymi przypisami. Pozdrowienia
DaSk Napisano 18 Maj 2007 Napisano 18 Maj 2007 Zamiast Lun proponuje Tak bylo w Bieszczadach, Ukrainska partyzantka 1942 - 1960 oraz inne publikacje Grzegorza Motyki
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.