szczelina

[wars98]

Piechowice leżą u podstawy Góry Sobiesz. Prawdopodobnie zakłady zbrojeniowe miały jakąś część podziemną, ale nie tak dużą, jak chcieliby tego co poniektórzy. Ludzka wyobraźnia drąży skałę znacznie szybciej niż to się robi w rzeczywistości.
Argumentem przemiawiającym za istnieniem szczeliny" są przedmioty jakie mają z niej pochodzić, a które ludzie związani ze sprawą dostarczyli w charakterze dowodu do Ministerstwa Kultury w 1990 lub 1991 roku.
Ministerstwo szykowało nawet umowę o znaleźne, ale jeden z pracowników (w randze podsekretarza stanu) zaprotestował przeciw zawieraniu umowy z przestępcami. Do podpisania umowy nie doszło. I słusznie.
Źle się stało, że wszystkie instytucje takie jak WSI, UOP, BOR, ministerstwa oraz premierzy zawiedli. Że próbowano coś ugrać i wyrwać dla siebie. Skorzystała tylko mała grupa plądrująca schowek i większa grupa paserów oraz przemytników.
Co do legendarnych jajek z pracowni Carla Faberge, to ich tam nie było. Było za to coś innego. Ich imitacje. I to cholernie dobre.
Są znane zdjęcia przedmiotów jakie mają pochodzić ze szczeliny". Sugerują one, że skrytka rzeczywiście zawierała cenne przedmioty.
Opisy wnętrza skrytki są niewiarygodne, zresztą jest ich kilka.
Czy kiedyś dojdzie się do prawdy?
Myślę, że szanse na odnalezienie samej skrytki są. Na odnalezienie przedmiotów z niej zabranych już nie. Podobnie jak na ukaranie sprawców. A przynajmniej ja w to nie wierzę.
Myślę, że należy jej szukać w rejonie Wlenia i Marczowa. Osobiście typuję Górę Gniazdo, jako tą gdzie może być szczelina".
Co do opowieści o schowkach, to powiem tak. Były, są i jeszcze długo będą. Ile z nich jest prawdziwych? Gdzieś tak z 80%. Problem jest.
Pozdr. wars98

[jacobs]

Rejon Wlenia i Marczowa? Góra Gniazdo? To już konkretne miejsca, może zorganizujemy ekipę poszukiwawczą kolego wars98 i wyjaśnimy ten temat?
A co do polityków: przecież Podsibirski rozmawiał z Żelichowskim, Kołodką i jeszcze innymi darmozjadami!
Sugerujesz wars że oni coś ugrali" dla siebie?
Ciekawe są związki działaczy PSL z tą sprawą!
Czy zawartość schowka była tak olbrzymia" że musiano włączyć w to rząd? To ciekawe!

[wars98]

Jak powstała legenda o Piechowicach, Górze Sobiesz i podziemnej fabryce? To proste.
W 1945 r. polskie wojskowe służby specjalne przejęły dokumentację techniczną i obozową obiektów na- i podziemnych III Rzeszy z terenów: Warmii i Mazur, Pomorza Zachodniego i Dolnego Śląska, czyli Ziemie Odzyskane (lub jak słusznie niektórzy uważają Ziemie Wyzyskane). Prawdopodobnie nasze kochane służby miały informacje o obiekcie w Piechowicach. W 1949 r. zabierały stamtąd maszyny - robiło to Przedsiębiorstwo Poszukiwań Terenowych założone przez Piotra Jaroszewicza do spółki z Mieciem Mietkowskim i Radkiewiczem. Papiery po tym wszystkim pozostały. Ktoś sobie przypomniał i dorobiono tylko całą resztę. Powiększono podziemia, wymyślono pociąg ze złotem - zadano nawet sobie trud i podano numery wagonów(sic!), sporządono szkice podziemi i dano Posibirskiemu. Widocznie miano coś na niego lub mu zapłacono skoro tak aktywnie działał. A że jego stan psychiczny wykazuje odchyły od normy to osobny rozdział.
Szczelina" dawała spore zyski z niej czerpiącym, tyle że zabrali się do sprawy od niewłaściwej strony. Z ich możliwościami i takim schowkiem...
Więcej otrzymaliby robiąc to legalnie. I nie mieliby problemu, że ktoś może ich ścigać.
Pozdr. wars98

[jacobs]

Pojawiają się opinie że Jaroszeiwcz zginął bo miał związki ze szczeliną, jakieś dokumenty, chciał pisać pamiętnik?
Skoro masz rację wars to tylko współczuć Podsibirskiemu!
Ale w takim razie gdzie podziały sie depozyty z Wrocławia?
I dlaczego sądzisz wars ze ujawnianie całej prawdy o szczelinie jest niebezpieczne skoro schowek opróżniono?
Pozdrawiam!

[wars98]

Jaroszewicz miał papiery/dokumenty. Chciał pisać pamiętnik.
Depozyty wrocławskie? Rozdzielono. Typuję Górę Wielisławkę i rejon Jeleniej Góry.
Schowek opróżniono tylko częściowo. Tam mają być boczne korytarze, tyle, że zawalone i zaminowane. Nie ma nic gorszego niż ładunek wybuchowy w zawale. Trzeba by otworzyć główne wejście (a więc akcja legalna), a wtedy korzyści się nie odniesie...
A tak? Może kiedyś? To ten typ myślenia drobnych cwaniaczków.
Dlaczego niebezpieczne? Tytułem przykłądu. Jak wieść gminna niesie, to po artykule na temat szczeliny" w Obliczach Historii" BOR się ożywił i zdawał pytania na prawo i lewo. A przecież oni wiedzą doskonale kto, gdzie i kiedy.
Służby nie mają przydziałów partyjnych i międzynarodowych. To układ towarzyski, ponadpartyjny i ponadnarodowy.
Proste?
Pozdr. wars98

[jacobs]

Jasne ze proste wars!
Czyli że istniały dokumenty dotyczące szczeliny?
Wróćmy może do poczatku tej historii.
Skoro szczelinę znależli amatorzy to zgadza sie fakt upublicznienia tej informacji w sferach rządowych!
Ale skoro akcję koordynowali agenci w porozumieniu z politykami to dlaczego popełnili tyle błędów?
Ciekawe co Jaroszeiwcz wiedział o szczelinie?
Piszesz o zaminowanych korytarzach obok szczeliny!
Czy znajdują sie one pod obserwacją i ochroną znalazców?
To byłoby logiczne!
A co do jajek: kiedyś kudi napisał że eksperci stwierdzili ze te ze szczeliny są autentyczne, ale moze sie mylili!
Pozdro!!

[wars98]

Źle zrozumiałeś Kudiego. One były oryginalne, tyle że nie były to jajka z pracowni Carla Faberge, a jedynie wzorowane na nich, a przez to tańsze. Był kiedyś taki trynd. ;)
Jaroszewicz nawet pewnie nie wiedział o szczelinie".
Dlaczego popełnili tyle błędów? No cóż kombinatorzy przekombinowali.
O trepach z WSW/WSI, mimo że ich nie lekceważę, to nie mam dobrego zdania. Oni nie nadają się do planowania i wykonania subtelnych akcji. To model sowiecki. Toporny. Hehehe...
Czy istniały dokumenty? Nie wiem, czy można to tak nazwać. To były meldunki MO/UB i spisane relacje świadków.
Pozdr. wars98

[jacobs]

Co do jajek to faktycznie wielce prawdobodobne co piszesz!
A co z tymi bocznymi korytarzami , zaminowanymi?
Czy według ciebie są strzeżone i zlokalizowane?
Skoro są przedmiot ze szczeliny, są dziennikarze którzy o tym piszą i dużo wiedzą to przecież chyba można dotrzeć do znalazców?
Piszesz ze to zwykli przestępcy i to fakt, ale przecież istnieją jeszcze w tym kraju prawdziwi eksploratorzy i poszukiwacze którzy mogliby wyjaśnić tą zagadkę!!
Napisałeś tez że według ciebie depozyty z Wrocławia zostały podzielone i ukryte w jeleniogórskim.
ciekawe czy na tym też łapę trzymają oporni agenci"(z tym określeniem też się zgadzam)
Pozdrawiam!!

[wars98]

Przypomnij sobie (jeśli znasz) sprawę poszukiwań na zamku w Bolkowie. Stulina który wyszperał ciekawą historię o transporcie z Królewca (nie wierzę, że z Bursztynową Komnatą, ale że z dobrami z muzeów królewieckich, to możliwe) niedopuszczono do poszukiwań! Ciekawostka.
Tak, specsłużby trzymają swoje brudne łapska na tym temacie.
Nie dość, że lepkie to jeszcze splamione krwią.
Haniebne jest to, że państwo (władze) nic nie przeciwdziała temu. Świadczy to albo o ignoracji i głupocie rządzących albo o ich współudziale w procederze, względnie o jednym i drugim...
Sam zajmuję się tymi tematami od dłuższego czasu i powiem tyle: amatorom odradzam zabawy. Można zapłacić życiem. Nie warto.
Dziennikarze? Część jest na ich usługach, a reszta szuka tylko sensacji (najczęściej tej najtańszej).
Ja gromadzę informację. Może za czas jakiś podejmę atak".
Na razie poczekam, aż biologia zrobi swoje i część tego towarzystwa zejdzie z tego świata, a reszta nie będzie miała sił latać za mną po górach. hehehe...
Pozdr. wars98

[jacobs]

Tylko wars weż pod uwagę że może być już za pózno, wyczyszczą schowki!
A co od dziennikarzy: IOH też jest na ich usługach? podali wiele ciekawych szcegółów w tej sprawie!
Poważnie myslisz ze ktoś może biegać za tobą po górach?
Pozdro!!

[wars98]

IOH? Nie. Oni tylko pisali o sprawie. Udostępnili swoje łamy, za co chwała im.
Czy będzie za późno? Nie sądzę. Małe skrytki opróżniano głównie w okresie 1990-1998. Większe to już wyzwanie. Tego nie zrobisz w jeden dzień i w tajemnicy.
Jakiś czas temu pisałem dla odbiorców zagranicznych. Po jednym z artykułów napisał do mnie gość twierdząc, że namiary na mnie dostał od attache wojskowego ambasady brytyjskiej w Warszawie...
Miałem już różne listy, maile i telefony. Naprawdę już mnie nic nie zdziwi.
Pozdr. wars98

[wars98]

Romcio. Niedokońca to tak było.
Dobierano się lub próbowano się dobierać do skrytek niemieckich. W tym celu utworzono PPT, które istniało niecałe dwa lata (1948-1950).
Pozyskane przedmioty spieniężano, a pozyskane sumy szły na finansowanie operacji służb specjalnych. Co ciekawsze fanty funkcjonariusze zabierali dla siebie. Reszta zniknęła. Niezdziwiłbym się, że gdyby dobrze poszukać to znalazłyby się one na zachodzie...
Jako ciekawostkę daję fragment artykułu z marca 1949 r.:
(...) W Piechowicach pod Jelenią Górą za czasów niemieckich istniała duża wytwórnia galanterii skórzanej i tekturowej, która w czasie wojny pracowała dla wojska. Po wojnie wytwórni nie uruchomiono, a w magazynach pozostały duże ilości materiału i półfabrykatów.
Obecnie zabezpieczono ok. 300 tys. sztuk kamaszy płóciennych, 10 tys. chlebaków, 1.600 luster do neseserów, ok. 10 tys. ramek niklowych z zameczkami do torebek damskich, 16 tys. rączek celuloidowych, 1 tonę klamerek, tonę uchwytów do plecaków oraz wiele innych cennych przedmiotów, których ewidencjonowanie zajmie dłuższy okres czasu. Również zabezpieczono maszyny fabryczne, nadające się do natychmiastowego użytku".
I kolejny z marca 1949 r.:
(...) Spośród ostatnich odkryć należy wymienić fabrykę galanterii skórzanej i kartonaży w Piechowicach, pow. jeleniogórski. W fabryce tej już drugi miesiąc trwa obliczanie zapasów surowca i różnych półfabrykatów. Znaleziono tam też pod podłogą hali fabrycznej 12 kompletnych maszyn szewskich w zupełnie dobrym stanie".
Te fragmenty odnoszą się tylko do małego wycinka rozkosznej działalności PPT w Sudetach.
Pozdr. wars98

[TORS-HAMER]

Panowie,Panowie,Panowie. a ja wam powiem.Tak jak Piotr napisal Jezeli naprawde cos wiecie TRZYMAJCIE TO DLA SWOICH DZIECI.Nie oplaca sie.Wytocze pewien przyklad nie taki wielki jak depozyty RSHA, ale.We Wroclawiu dawna Klosterstr,Traugutta, przy pogotowiu ratunkowym jest ruina pieknej niegdys Kapliczki bud, w stylu gotyckim, Pastor majacy ja na stanie zdeponowal w osmolowanej skrzyni przepiekne regalia .Abyly to przedmioty cenne. Podczas doprowadzania nowych kabli do aparatu Rentgen trafiono na skrzynie ksiedza,SKARB,SKARB,darli sie kufle z lopatami w lapach.Milicja przyjechala skarb zabrala i cisza. Ciekawi mnie fakt gdzie to trafilo. Powiem wam jeszcze do dzis zyja pewni ludzie ktorzy o tej skrytce wiedzieli.Nie oplaca sie. T-H.

[jacobs]

Czyli kolego wars jesteś znany naszym otablom" jednym słowem!
A co do Podsibirskiego to też mam takie niewielkie wątpliwości, to co napisał wars to może być prawda ale: czy służby specjalne mogły sfingować taką sprawę i wprowadzić człowieka w błąd? Przecież on twierdzi ze dotarł do świadków, jakaś niemka mieszkająca w Boliwii podobno pracowała w tym labolatorium, samo zangażowanie UOP w tej sprawie, zabranie dokumentacji, kwity Żelichowskiego to wszystko nakazuje pytać o co chodzi?
Co do szczeliny to myślę że należy jej szukać, być może uda sie trafić na te boczne korytarze!!
Kolego wars a jak sądzisz czy nasze służby dotarły do listy Grundmana i namierzyły schowki?
Polecam wszystkim zapoznanie się z tym blogiem:http://pecekeeper.blox.pl/html, ciekawe rzeczy gość opisuje!!
Pozdrawiam!!

[wars98]

Znany-nieznany. Czy to takie ważne?
Różnie.
Co do szczeliny". Boczne korytarze mają być (o ile to prawda) w środku, a więc nie znajdzie się ich bez znalezienia samej szczeliny".
Co do blogu, to muszę przeczytać. Potem się będę wypowiadał.
Co do Podsibirskiego i Piechowic należy sobie postawić pytanie: a dlaczego by nie mogły sprokurować legendy?
Odpowiedź kryje się w datach, przebiegu wydarzeń i ludziach z tym związanych. Ujawnienie sprawy złotego pociągu" ścisle się wiąże z apogeum zawieruchy w sprawie szczeliny". Kiedy pojawia się złoty pociąg" sprawa szczeliny" znika.
Dziennikarze z okolic Wlenia i Marczowa przenoszą się do Piechowic. Lata mijają, złotego pociągu" jak nie było tak nie ma, a szczelina" i jej zawartość znikły. Ciekawostka ornitologiczna.
Podsibirski pokazał tą Niemkę? Jakoś sobie nieprzypominam. A te palny to kto mu szkicował? Kto mu to podsunął, bo podsunął?
W jaki sposób wmanewrowano UOP pisałem, dokumenty są w ABW.
Co do tzw. listy Grundmanna i miejsc przechowywania przez niego zorganizowanych, to warto pamiętać, że jego lista kończy się bodajże w październiku 1944 roku. A co później?
Dobra były przemieszczane. Powstawały też nowe punkty.
W zawierusze ostatnich miesięcy, tygodni i dni coś z punktów wywożono ponoć w góry i ukrywano w skrytkach. To prawdopodobne.
Czy namierzono schowki. Część tak. Czy rabowano je? Część tak.
Pozdr. wars98

[jacobs]

Na liście Grundmana istnieje miejscowość Wleń.
Swiadkowie z tamtego okresu faktycznie pamiętają tajemnicze wybuchy w górach , widziano tajemnicze ciężarówki które wyjeżdzały i znikały!
Piszesz wars że dziennikarze przeniesli się z Wlenia do Piechowic, a co jak trafili tam za tematem szczeliny??
Jak myślisz : skoro istnieją boczne korytarze to są próby dotarcia do nich?
I skąd ta informacja że są od środka"?
Pozdrawiam!(gdzie ta wiosna????)!

[jacobs]

A co sądzisz wars o udziale w całej sprawie związanej ze szczeliną Ryszarda Wójcika, dziennikarza który twierdzi że brał udział w negocjacjach pomiędzy znalazcami a rządem!
Negocjacje nie udaly się ale przecież Wójcik podaje jakieś tam szczegóły: Jagodziński, Krzywy, Michałowice(Ostry Kamień), dom w Szklarskiej Porębie itd.
Ciekawe ale w ostatnim nr. Odkrywcy mówi że ginęli ludzie , i że nie chce wracać do tego tematu!!
Pozdro!!

[wars98]

Jacobs, Jacobs...
Wleń na liście Grundmanna? Pierwsze słyszę...
W pobliżu Wlenia to były (o ile mnie pamięć nie myli) nastepujące miejsca z listy konserwatora:
9. Cieplice (Warmbrunn), woj. Jelenia Góra, w Katolickim Urzedzie Parafialnym Archiwum Państwowe z Wrocławia,
10. Dębowy Gaj (Siebeneichen), woj. Jelenia Góra, gmina Lwówek Slaski, w zamku, Theodor Watjen, instrumenty i nuty z Krajowej Szkoły Muzycznej z Wrocławia,
14. Grodziec (Groditzburg), woj. Legnica, gmina Zagrodno, w zamku i pałacu, ambasador v. Dirksen, zbiory Biblioteki Państwowej Berlin,
29. Lubomierz (Liebenthal), woj. Jelenia Góra, gmina Lubomierz, w kościele katolickim, rzeźby, stalle, obrazy Willmanna z klasztoru w Lubiążu,
31. Lwówek Slaski (Lowenberg), woj. Jelenia Góra, gmina Lwówek Slaski, w kościele katolickim rzeźby i ołtarze z kościołów wrocławskich,
53. Siedlęcin (Boberronssdorf), woj. Jelenia Góra, gmina Jeżów Sudecki, w wieży zamkowej, Graf Schaffgotsch, zbiory Urzędu Konserwatorskiego z Berlina i Wrocławia.
Jak dziennikarze trafili do Piechowic? Prześledź artykuły, a zobaczysz kto i kiedy i jak napisał o Piechowicach i złotym pociągu".
Pozdro wars98

[TORS-HAMER]

Bo sie przekonali ze sie nie oplaca.

[wars98]

Wójcik... Tak, ten sam Wójcik od poszukiwań podziemi w Pasłęku, od poszukiwań w Dzikowie Iławeckim (koło Górowa Iławeckiego), od poszukiwań w Baranim Wąwozie, od szczeliny", no i właśnie... od złotego pociągu".
Ten sam Wójcik opisujący poszukiwania ciężkiego sprzętu przez różne osoby.
Postać dyskusyjna (moim zdaniem).
Pozdr. wars98

[sanshin]

A co sądzicie o pomocy radiestewtów przy szukaniu szczeliny.Można by takiego keidys zawieźć np. na góre Gniazdo i spytac co widzi.

pozdrawiam
Sanshin

[wars98]

Szczerze? Nie wierzę w takie rzeczy.
Trzymajmy się naukowych metod i zdrowego rozsądku.
Pozdr. wars98

[TORS-HAMER]

Panowie dyskusja jest fajna temp,wrzenia bzdetow az ciarki po ciele sie rozchodza .PYTANIE CO TO WNIESIE NOWEGO.? Zaraz pewnie wtraci sie jakis FILOZOF OD PISANIA POWIESCI I STRZELI GOLA NOWEJ SENSACJI. Panowie jezeli w tym kraju nie zmieni sie prawo o znaleziskach to tajemnica pozostanie tajemnica,a ci ktorzy ja posiadaja a sa z pewnoscia tacy,. T-H.

[wars98]

Tors! Z całym szacunkiem, ale tu się nie zgodzę z Tobą. :]
Widzisz, ja się specjalizuję w znaleziskach. Jak masz jakąś skrytkę do opróżnienia (legalnego!), to ja podejmuję się załatwienia znaleźnego (50% dla Ciebie, a 50% dla mnie).
Co Ty na to??
Pozdrawiam
wars98

[TORS-HAMER]

Wars i ty w to wierzysz.Taki przypadek mial miejsce.To kraj rzadow Slowikow,Krakowiakow,i innych Dziadow.Pozostaje jeszcze sprawa wlascicieli.Czy sie nad tym ktos zastanawial.Piotr spotkamy sie latem w sowich to porozmawiamy.pozd,T-H.