Skocz do zawartości

Rzucić palenie!Tylko jak...?


aaaa.gggg

Rekomendowane odpowiedzi

Sary nie chcę cię martwić ale najgorsze przed tobą ,teraz zaczną się sny o paleniu , będziesz się budził z poczuciem winy że dałeś się złamać, i ten smak papierosa we śnie, koszmar.Trzymaj się ,pozdro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kokesh to kompletna bzdura co piszesz. Monti pokazał że ma charakter i silną wolę a poza tym cel do realizacji. To że Tobie się nie udało to nie znaczy żę wszyscy muszą ponieść porażkę. Każdy kto rzuca palenie przechodzi to na swój sposób nie koniecznie taki jak Ty o tym piszesz. Znam mnóstwo osób co rzucali palenie nawet po 20 latach. Robili to od ręki i po kilku dniach głód nikotynowy przechodził i nie wracał więcej.I to czy ktoś będzie palił zależy czy ma przysłowiowe jaja" i wytrwa, czy jest bez charakteru i silnej woli o raz życiowym nieudacznikiem co prostej czynności jak rzucenie tych cholernych petów nie potrafi zrobić. Ja wierzę że Monti to twardy facet i wszystkim pokaże że do nałogu już więcej nie wróci. Ale facetem z charakterem nie każdy się rodzi nad czym bardzo ubolewam. Kokesh chłopie pokaż że i Ty masz jaja" i charakter jak na poszukiwacza przystało i rzuć to gówno jak zrobił to Monti. Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DZIKI!!! Przeczytaj mój post wyżej ,a nie czytasz ostatni ,nie palę od 5-ciu lat ,paliłem 19, rzuciłem z dnia na dzień a ile to mnie trudu i wyrzeczeń kosztowało to tylko ja wiem ,natomiast jaja to są z ciebie bo bladego pojęcia nie masz o tym co piszesz ,rzucić palenie bez problemu po 20 latach to można tylko w jeden sposób,ten smutny, lecz tego to nikomu nie życzę,a sny o paleniu miało wielu moich kolegów którzy z różnym skutkiem próbowali się wyrwać z szponów nałogu.Takie sny przychodzą najczęściej po 2-3 miesiącach jak poczujesz prawdziwy głód nikotyny.serdeczne pozdro... i wytrwania wszystkim którzy próbują walczyć z nałogiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kokesh ani myślałem Cię urazić jeżeli tak to zrozumiałeś to przepraszam. Fakt myślałem że dalej palisz i chciałem może w zbyt drastyczny sposób podziałać na Twoją psychikę żeby Ci pomóc w walce z nałogiem. Jeżeli nie palisz ogromnie Ci gratuluję. Twój post zrozumiałem jakbyś chciał zniechęcić Montiego do dalszej walki z nałogiem. Chciałem pomóc wam obu. Z nałogami palenia walczę i staram się pomóc wielu osobom i przyznam że wielu przypadkach to mi się udało. A walczę dlatego bo ten cholerny nałóg zabrał mi z tego świata osobę bardzo mi bliską - mojego ojca. Obiecałem sobie wtedy że zrobię wszystko żeby pomóc innym w ratowaniu zdrowia i życia i wyrwać ich ze szponów tego nałogu. Gdyby to ode mnie zależało zlikwidowałbym koncerny tytoniowe w ciągu jednego dnia. Za te cierpienia milionów ludzi którzy świadomie czy nie trwają w tym nałogu i za tych co umierają po latach na nowotwory konając w straszliwych cierpieniach. Cóż kropla wody drąży skałę więc ja jak ta kropla staram się walczyć z tym systemem. I choć to przypomina walkę Don Kichota z wiatrakami będę robił to nadal jak sobie obiecałem i każdy sposób będzie dobry może czasem drastyczny na osiągnięcie mojego celu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a proobowal ktosik elektrycznej metody?
widzialem raz w TV, daja ci 2 kulki do lapy, przepooszczaja jakis prad, ktory dziala na receptory, powodujac ich blokade.

ja sie zbieram, ale mosze troche stresow sobie odjac, mlody jestem, bo 25 na karku, i chcac nie chcac, bierze sie udzial w jakims tam wyscigu szczurow, praca, uczelnia, zycie codzienne, w innej sytuacji sa, ci, ktorzy maja jakas ustabilizowana pozycje, typu, dom, zona, dzieci, praca. a inaczej jest na starcie. moze i wiecej w sklepach, niz kiedys, ale zyciowo, wcale nie latwiej.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziki, nie żywie urazy:).Monti jeśli nie palisz 27 dni no miesiąc ,to pomyśl sobie że ,,byłbyś skończonym idjotą gdybyś to zniweczył i zapalił''szkoda twego trudu i wyrzeczeń.Ja tak sobie powtażam od lat .Musisz się zawziąść bo to ty jesteś silny a nie jakieś smierdzące szlugi,jeśli poradzisz sobie, to cała reszta życiowych problemów bądzie dużo łątwiejsza do pokonania, serdeczne pozdro... i walcz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Polecam lekkie wspomaganie. 13 lat palenia poszło w zapomnienie,półtora paczki dziennie. Zrobie teraz reklame ale te pigułki mi pomogły.Chodzi tu o Tabex .pozdrawiam i życze powodzenia w walce z nałogiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tabex - super tableteczki , ale nie dla każdego. Muszą uważać osoby mające problemy z nadciśnieniem , specyfik ten powoduje wzmożone wydzielanie andrenaliny ( możliwe kłopoty ze snem i czasem nadpobudliwością ;)) , ale efekty są super.

pzdr.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Martin 22:09 20-03-2006
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Drodzy Koledzy.Mam taki oto problem...Chcę rzucić palenie ale kompletnie nie wiem jak to zrobić.A raczej jak się do tego zabrać.Czy zastosować jakieś pigułki dostępne w aptece czy najpierw ograniczyć.Wiem że dużo z nas pali lub paliło i może ktoś zna jakiś mało bolesny sposób.Na wykopkach jak dobrze idzie to dopiero się jara!!tzw rzeba przypalić fanta"
Pale ok.pake dziennie.
Przepraszam za ten troche głupi post ale może ktoś z Szanownych Forumowiczów miał podobny problem.
Pozdrawiam
Zwierz





Probowalem, nie pale juz 8 tygodni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie