megakura Napisano 20 Styczeń 2006 Autor Napisano 20 Styczeń 2006 witamczy buty szewdzkie(trzewiki) nadaja sie do niemieckiej rekonstrukcji?kloss
Horst Napisano 20 Styczeń 2006 Napisano 20 Styczeń 2006 Wczesne, na skórzanej podeszwie jak najbardziej http://www.allegro.pl/show_item.php?item=80647135Ale te standardowe" http://www.allegro.pl/show_item.php?item=80824103 zupełnie odpadają, używanie takich jest totalnym nieporozumieniem! Pozdrawiam
megakura Napisano 21 Styczeń 2006 Autor Napisano 21 Styczeń 2006 dzieki horst! wasnie o tych myslalem :)
retimnon Napisano 21 Styczeń 2006 Napisano 21 Styczeń 2006 Jedne i drugie nadają się w tym samym stopniu - czyli po prostu nie nadają się.
megakura Napisano 21 Styczeń 2006 Autor Napisano 21 Styczeń 2006 retimnon moglbys nieco rozwinac swoja wypowiedz, dlaczego?
megakura Napisano 21 Styczeń 2006 Autor Napisano 21 Styczeń 2006 kolor i ilosc dziurek to glowne roznice, natomiast podeszwa do zrobienia. no ale kurka te na zdjeciu to chyba nie jedyny wzor? moze byl taki szwedzki"?jezeli nie to pytanie nadal aktualne, to jakie? oczywiscie nie liczac chorendalnie drogich kopii.
past Napisano 21 Styczeń 2006 Napisano 21 Styczeń 2006 megakura , nie czarujmy się rekonstrukcja to drogi sport, jak poczytasz forum i różne wielkie dyskusje to zobaczysz wielu , którzy odsądzają od czci użytkowników czegokolwiek nieorginalnego lub drogich kopii.Moim zdaniem od czego trzeba zacząć , widziałem i niemców i amerykańców :-) w szwedach i , nikt im głowy nie urywał , widziałem WP 1939 w teraźniejszych opinaczach i podobnie. Pewnie zaraz posypią się gromy , ale trzeba robić swoje , i krok po kroku dążyć do doskonałości :-)
retimnon Napisano 21 Styczeń 2006 Napisano 21 Styczeń 2006 Problem polega na tym, że szwedy są za kanciaste. Jasne, odmian schnurschuhe było od cholery, ale żadne nie były specjalnie podobne do szwedów.Jakie? Moim zdaniem, u nas jest tylko jedno rozwiązanie - demobil z kompanii reprezentacyjnej, po usunięciu (odpruciu/obcięciu) skórzanego opinacza. No chyba, że znasz jakiegoś sprytnego szewca, który zastąpi gumową podeszwę skórzaną - to wtedy trochę materiału" do przeróbki się znajdzie.
megakura Napisano 21 Styczeń 2006 Autor Napisano 21 Styczeń 2006 http://allegro.pl/show_item.php?item=81883575podeszwa skorzana, gwozdzie mozna zrobic.mysle ze na upartego sie nadaja,poza tym ten rocznik:)wlasnie sciema czy faktycznie wojenna produkcja?buty kom. reprezentacyjnej tez ok , ale z tego co pamietam cena odstrasza.past, tak znam takich wielu, ale siedze w rekonstrukcji juz kawalek czasu i doszedlem do wniosku iz najlepsze to co w miare mozliwosci oddaje to co kiedys bylo jak i zarazem jest praktyczne. wg mnie zarabiscie drogie kopie takie nie sa, powod - zlodziejstwo.nie mam zamiaru zrezygnowac z kompieli w jeziorze tylko dlatego ze moje buty to moja miesieczna wypalata.szwedy tanie, w miare podobne, po dodaniu gwozdzi mysle swietne.no chyba ze macie jeszcze jakies pomysly?
Horst Napisano 21 Styczeń 2006 Napisano 21 Styczeń 2006 No cóż, czy te szwedzkie trzewiki się nadają, zależy od tego czy robi się pełną" rekonstrukcję - gdzie nie akceptuje się np. popularnych szwedzkich spodni czy też innych powojennych sortów typu szelki czeskie, przerabianych pasów głównych (zamiast kopii), polskich łopatek czy też popularnych w grupach wrzesniowych saperek kompanii reprezentacyjnej BW, a używa się jedynie dokładnych profesjonalnych replik.Problem w tym, że w Polsce takiej poprawnie umundurowanej i wyposażonej grupy nie ma!Pozdrawiam
retimnon Napisano 21 Styczeń 2006 Napisano 21 Styczeń 2006 Bo ja wiem, czy odstrasza... ja za buty kr zapłaciłem 80 zł, kumpel 100 z przesyłką.Past - zasadniczo święte słowa :) Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedno zjawisko, które znam z własnego doświadczenia. Kupuje się czasem rzeczy, o których się wie, że są akie nie do końca", ale o których się myśli aaa, po co przepłacać".Potem, po dwóch miesiącach stwierdza się, że to jednak kicha i kupuje te, które na początku przerażały ceną - w efekcie płacąc więcej o cenę ych nie do końca". Pewnie każdy musi przez to przejść, bo taka właśnie jest droga do perfekcji - ale czasem da się jeden czy dwa szczeble ominąć. Od tego właśnie są fora i pytania czy się nadaje". Moim osobistym zdaniem, w tym konkretnym wypadku, odpowiedź brzmi ie". Ja bym nie kupował - i tyle. Zwłaszcza, że jest dostępna dużo lepsza alternatywa w zbliżonej cenie (już z gwoździami).
past Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 retimnon racja na 100% , ale najlepiej się uczy na własnych błędach :-)) co wiem z doświadczenia
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.