arturo19 Napisano 15 Grudzień 2005 Autor Napisano 15 Grudzień 2005 Interesują mnie ruchy wojsk szwedzkich w okolicach miejscowości Inowrocław a dokładnie okolice Janikowa oraz historia tego miasteczka . Pisze ten temat aby potwierdzić zdobyte ostatnio informacje . Za wszelką pomoc z góry dziękuje .
MariO66 Napisano 5 Marzec 2006 Napisano 5 Marzec 2006 Janikowo-niemiecka nazwa to Amsee.Niczym nie wyróżniająca się wieś aż do lat 50.To przez budowę Zakładów Sodowych nagły rozkwit i prosperita aż do lat 90.Ostatnio znowu było głośno o Janikowie z powodu bliźniaczek syjamskich.Jeśli chodzi o ruchy wojsk szwedzkich to nie mam żadnych informacji na ten temat.I teren zryty dookoła przez budowy.Także niewiadomo gdzie nawet zacząć poszukiwania.
dako Napisano 7 Marzec 2006 Napisano 7 Marzec 2006 Witam.Historia Janikowa jest w miarę dokładnie opisana wRoczniku Kujawskim" ale niespotkałem się z niczym o wojskach szwedzkich.Pozdro.
nww Napisano 7 Marzec 2006 Napisano 7 Marzec 2006 nie jest tak żle , wiem o miejscu co prawda ok.30 km od inowrocławia gdzie była bitwa między szwedami a naszymi , do dzisiaj miejsce to ma nazwę szwedzka góra, zostały tam znalezione szable i inne czesci ekwipunku,w czasie wojen szwedzkich było tam jeziorko i bagnisko dzisiaj jest las.
tropiciel13 Napisano 10 Kwiecień 2012 Napisano 10 Kwiecień 2012 Okolica ciekawa a znaleziska kolegów skromne.
dako Napisano 11 Kwiecień 2012 Napisano 11 Kwiecień 2012 Z ciekawoscią popatrzymy na osiagnięcia kolegi.
kogan Napisano 5 Maj 2012 Napisano 5 Maj 2012 W pierwszej połowie lat 90' jako uczeń Inowrocławskiego Elektronika", uczęszczałem na kurs, który miał mi zapewnić patent żeglarza jachtowego. Jednym z elementów utrudniających naukę prowadzenia jachtu było przeprowadzenie jachtu przez zwężenie pomiędzy jeziorami zwane przez miejscowych piekiełkiem". Ośrodek mieści się w Łącku k/Inowrocławia. O piekiełku", czyli sztucznie usypanej przeprawie dowiedziałem się od nauczyciela, który przygotowywał mnie na żeglarza śródlądowego. Owy nauczyciel był pasjonatem historii. 10 lat później napatoczyłem się na wzmiankę o tym miejscu, potwierdzającą tą teorię. W latach powojennych wydobyto tam kilka fantów z okresu wojen szwedzkich. Więcej nic nie udało mi się na ten temat dowiedzieć. Te informacje wskazują na fakt przemarszu dość sporych ilości wojska. Czasami lepiej usypać 30m grobli, niż zawracać całą watahę wraz z taborami w celu ominięcia przeszkody. Nie mam jednak na to żadnych dowodów. Napisałem, co wiedziałem. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.