Gość Napisano 9 Kwiecień 2002 Share Napisano 9 Kwiecień 2002 Wczoraj kupilem ostatni numer Odkrywcy (nie pisze nowy, bo to naganne, ze pismo ukazuje sie z miesiecznym opoznieniem) i czytalem o kradziezach dziel sztuki. Dzis w onecie przeczytalem o kolejnej kradziezy w Krakowie - zginelo 80 obrazow, miniatury i jakies srebrne bibeloty o wartosci 8 mln zlotych... To jest chore - wlascieciel kolekcji jest rencista, mieszka na 2 pietrze w bloku, nie ma zadnych zabezpieczen kolekcji, nie bylo go 2 tygodnie w domu, a do tego juz raz kilka lat temu byl okradziony. Sorki, albo ten gosc jest glupi jak but, albo moze chce naciagnac jakiegos ubezpieczyciela. Jak mozna byc tak naiwnym? Skoro jeszcze raz go kiedys okradli?Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 9 Kwiecień 2002 Share Napisano 9 Kwiecień 2002 Czemu tu sie dziwic....polska specyfika.Otaczaja Cie przedmioty o olbrzymiej wartosci a Ty chodzisz w zniszczonym plaszczu...Na glupote ludzka nie ma sposobu, dostarcza przynajmniej tematu dla rubryk \kruminalne\" w srodkach masowego przekazu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 9 Kwiecień 2002 Share Napisano 9 Kwiecień 2002 A ja zawsze podejrzewałem rencistów, że to są ukryci milionerzy ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 10 Kwiecień 2002 Share Napisano 10 Kwiecień 2002 To największa kradzież w Krakowie w tym roku!Policja podała, że poszkodowany będzie przesłuchiwany w piątek. Wówczas będzie można rozpocząć ustalenia, czy wartość np. kolekcji miniatur z kości słoniowej była warta aż 6 mln.Więcej o sprawie napiszemy w newsach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 10 Kwiecień 2002 Share Napisano 10 Kwiecień 2002 Z tego co usłyszałem w wiadomościach to żaden jego eksponat nie był ubezpieczony, tak że naciąganie ubezpieczyciela odpada. Natomiast dziwi mnie to że ten gość stwierdził, że nie stać go na ubezpieczenie tej kolekcji, bo z emerytury nie da rady. Pytanie pierwsze:-Skąd wobec tego miał kasę na te wszystkie rzeczy. Pytanko drugie:-Czy nie mógł sprzedać paru eksponatów mniej wartych ale za tyle, żeby mógł to ubezpieczyć i wstawić chociażby dzrwi antywłamaniowe, bo chyba nawet takiego zabezpieczenia nie miał (sic!). Pozdrawiam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.