Wiączyń Dolny -suplement

[jagoda]

Chciałbym w kilku zdaniach uzupełnić komentarz do galeri przedstawiającej
cmentarz wojenny we wsi Wiączyń Dolny.Sam cmentarz powstał w latach 1914-1918,
pomniki z piaskowca ufundował łódzki przemysłowiec Karol Scheibler.
Na cmentarzu się łącznie 609 mogił w których spoczywa 798 poległych z czego
514 to rosjanie.do wiączinia przeniesiono też szczątki żołnierzy pochowanych
na innych cmentarzach wojennych m.in. w Olechowie i Rogowie oraz w Nowosolnej.
Co ciekawe ostatni pochówek" odbył się wiosną 2001 r,mieszkamiec Skoszew podczas
prac ziemnych wykopał szczątki ludzkie wraz z fragmentrm buta sprzączką pasa ładownicą
i guzikiem. Pracownik Muzeum archeologiczneg w Łodzi po zbadaniu guzika stwierdził ,że
są to szczątki żołnierza armii Carskiej, który poległ prawdopodobnie na jesieni 1914 r.
Po kilku miesiącach biurokratycznej przepychanki szczątki żołnierza spoczeły w Wiączyniu.
Obecny wygląd, cmentarz zawdzięcza przeprowadzonym pracom konserwatorskim przeprowadzonym przez
Gmine Nowosolna w 1999 r.Wcześniej przedstawiał on obraz nędzy i rozpaczy, ktoś ukradł marmurowe
tablice z pomników(oecnie na tablicy są napisy w języku polskim ale jeszcze do końca lat 80-tych
były odpowiednio w języku niemieckim i rosyjskim), prawie nie było widać mogił.Niestety zabrakło
pieniędzy i prace staneły.Może kiedyś zostaną dokończone.
Pozdrawiam M.J.

[Gość]

Uważam,że poległym żołniero\zom rosyjskim należy sie szacunek. Polegli oni w bitwie o słuszną sprawę w wielkiej wojnie. Na zawsze pozostali na obczyźnie, ich rodziny nie mogą nawet odwiedzić ich grobów, bo nie wiedzą gdzie one są. Wielkie brawa dla władz łodzi, którzy wybudowali pomnik na cmentarzu Doły" ku czci żółnierzy armii rosyjskiej i niemieckiej, którzy polegli w bitwach tzw. operacji Łódzkiej".
Niech ci, którzy odwiedzają groby najbliższych, czasami zostawią kwiat lub świecę przy grobach tych żołnierzy, ktorych nikt nie odwiedzał i nie odwiedzi.