Okolice Świdwina

[mmichu]

Czy ktoryś z Kolegów kopał w ostatnich dniach w okolicach Świdwina ? Zostało tam dużo niezakopanych dołków, wykopanych przez czterech kolesi ze Złotowa (Biały Fiat Uno z rejestracją z tego powiatu). Na pieńku leżał zapalnik od Eierhandgranate 39. Niestety zrobił on bardzo złe wrażene na leśniku który już prawie uwierzył, że facei chdzacy z piszczałką są odpowiedzialnymi ludźmi i można im pokazać kilka miejsc, gdzie zakopano tony (słowa leśnika) broni. Jestem podwójnie wkurzony bo dodatkowo miałbym namiar na ziemiankę w której ukrywali się Niemcy aż do marca 1946 roku.Wspomniany leśnik osobiście widział tam między innymi broń, która wg jego opisu była ni mniej ni więcej tylko niemieckim FG. Wg jego słów ziemianka została przysypana z całą zawartością. W tej chwili moje szanse na jej odkrycie i dobrą wspołpracę znacznie się zmniejszyły. Nie sądzę aby winowajcy zabrali głos w tej sprawie, ale mam nadzieję, że w przyszłosci zadbają o lepszą opinię o naszym gronie.

[BISIK]

Witam! Dzisiaj bylem na wykopkach w okolicach Swidwina i tez widzialem mase niezasypanych dolkow i pozostawione na wierzchu wszelakie smieci. Jak bede mial mozliwosc to podesle fotki tego co po sobie pozostawili.

[duzy]

Kontynując stary wątek, dodam że w tych okolicach jeden dzieciak pokazał mi odkopany pocisk moździeżowy, całkiem na wieżchu. Powiedział, że szykują się z kolegami w sylwestra go wysadzić. Zostawił go chyba ktoś bez wyobraźni.