Skocz do zawartości

cd.


berkut

Rekomendowane odpowiedzi

organizowanego przez IPN Oddział w Lublinie,jeden z epizodów bitwy zgrupowania AK-WiN Mariana Bernaciaka Orlika" z grupą operacyjną UBP-NKWD, która miała miejsce 24 V 1945 r. w rej. wspomnianej wyżej miejscowści.
Wszystkich zdecydowanych i otwartych na tę propozycję proszę o kontakt,w celu uzgodnienia detali całego przedsięwzięcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie uwagi co do sformuowania zgrupowanie AK-WiN". Jest to poprawna nazwa przyjęta w ogólnym dyskursie historycznym,i nie ma mowy w tym miejscu o żadnej pomyłce etc. A to z tej przyczyny, iż Zrzeszenie WiN" w prostej linii było kontynuacją AK.
Gwoli ścisłości, jeżeli by się upierać, to w maju 1945 r., tj. w chwili stoczenia przez zgrupowanie Orlika" bitwy w Lesie Stockim, nie istniała ani AK (rozwiązana w styczniu 1945 r.) ani WiN (powstało we wrześniu 1945 r.),lecz DSZ (Delegatura Sił Zbrojnych), jako forma przejściowa między AK i WiN. Dlatego chciałbym raz jeszcze podkreślić, iż używając tego swoistego skrótu myślowego nie popełnia się żadnego błędu, wręcz przeciwnie jest to działanie zamierzone, w celu popdkreślenia ciągłości orgazacyjnej.Tak naprawdę wielu żołnierzy AK pozostających w konspiracji w okresie VII 1944-IV 1947, a nawet i dłużej, nie przywiązywało większej wagi do zmiany nazwy organizacji, często nie zdając sobie nawet z tego sprawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WiN była kontynuacją AK jedynie w sensie osobowym. Owszem, wiele osób opuściwszy AK przyłączyło się do WiN. Nie mniej nam tym bym zakończył podobieństwa formalne. Co prawda obie walaczyły z okupantem, jednak AK była regularną armią podległą rządowi, a WiN niezależną organizacją. W bodaj przedostaniej Polityce jest artykuł na ten temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bronię doktryny wiary, więc dopuszczam swoją pomyłkę ;) W każdym razie nie widzę analogi między w podanym przez Pana przykładzie.

- ZWZ rozwiązał się by powołać AK. AK nie rozwiązało się by powołać WiN.

- ZWZ w całości został przekształcony w AK. Natomiast tylko nieliczna część żołnierzy AK walczyła później w WiN.

Specjalistą w temacie nie jestem. Jednak zdaje mi się, że stawianie znaku równości AK=WIN jest nie do końca słuszne. Choćby ze względów formalnych. Proszę też nie myśleć, że w jakiś sposób chcę dezawuować WiN odcinając go od AK. Wręcz przeciwnie. W mojej ocenie każdy kto walczył z okupantem musiał mieć w sobie coś przyzwoitego.

Przytoczonych przez Pana dokumentów nie znam i nie mam możliwości sięgnięcia do nich. Czy mógł by Pan wobec tego rozwinąć tezę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie