Krzysiek(?) Napisano 23 Marzec 2003 Autor Napisano 23 Marzec 2003 WitamWczoraj zrobiłem mały spacer po kilku miejscach we Wrocławiu i co widzę, wejścia do schronów zablokowane na sposób netoperzowców, co wiecej w jednym z miejsc pokusili się nawet o WYRWANIE oryginalnych drzwi wejściowych (leżą obok) by zamontować swoje kratki. Uważam że jest to gruba przesada, nawet jeżeli zrobiono to w trosce o uniemożliwienie zanieczyszczania to chyba nie w ten sposób.Pozdrawiam Krzysiek(?)
Gość Napisano 26 Marzec 2003 Napisano 26 Marzec 2003 A w którym ze schronów wyrwano owe drzwi by założyć kratę? i czy owe drzwi były oryginalne?
Krzysiek(?) Napisano 27 Marzec 2003 Autor Napisano 27 Marzec 2003 WitamLisia góra schoron piechoty z I ww drzwi były moim zdaniem oryginalne.Pzdr Krzysiek(?)
Gość Napisano 28 Marzec 2003 Napisano 28 Marzec 2003 Czy to chodzi o te drzwi z betonem w środku? Kiedyś o nich pisałeś...
Gość Napisano 28 Marzec 2003 Napisano 28 Marzec 2003 WitamTo nie te drzwi, te z betonem w środku są w innym miejscu. zakratowano obiekt podobny do dewastowanego na ulicy Redyckiej (I WW schron piechoty) a swoją drogą czy ktoś wie co się z nim dzieje?Pozdrawiam Krzysiek(?)
Gość Napisano 28 Marzec 2003 Napisano 28 Marzec 2003 Z tego co powyżej napisano rozmiem, że schron przy ul. Redyckiej jest nadal burzony przez Fonbud. To chyba trwa już rok ponieważ posty na ten temat pojawiły się w marcu 2002. Jeśli tak jest to, w jakim stanie obecnie znajduje sie ten obiekt, a może wiadomo, czy władze konserwatorskie czyniły jakieś działnia dla zapobierzenia destrukcji?
Kmicic Napisano 30 Marzec 2003 Napisano 30 Marzec 2003 Witam.Schron przy Redyckiej, nie jest burzony przez Fonbud, bo Fonbud załapał się na jakieś zdrowe kary i został zobowiązany do zabezpieczenia tego co zostało. Prawdopodobnie na terenie fortu ma powstać jakaś pracownia Architektoniczna, czy cos w ten deseń.Pozdrawiam.Kmicic
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.