Wojna ale nie światowa

[Bracholl]

Witam kolegów
Wojna wojna ciekawe czy naprzykład wasze miejscowosci miasteczka też toczył lub toczą wojne" z jakimś sąsiadem bo naprzykład moja miejscowość zawsze toczyła wojne z sąsiednią wioską a bitew to było niemało na piąchy kamienie co sie dało hehe spotykaliśmy sie na łąkach na neutralnym terenie i walka hehe to dopiero była głupota i dlatego jestem ciekawy czy tylko my byliśmy takimi głupolami.
Pozdrawiam WZW-Świlcza

[obert8]

"

[mundek]

W szczeniackich czasach czesto uczestniczylem w tego typu dzialaniach.Za komuny nic w tv ciekawego nie bylo to byly wojny ,najczesciej miedzy osiedlami lub blokami.Na kamienie ,grudki ziemi,wrzaca smole ,szpady z drutu zbrojeniowego .Nawet milicja wtedy przyjechala i przez megafon nas straszyli.To byly jaja,byly tez ofiary,na szczescie konczylo sie na guzie lub podbitym oku.Duze miasto wojewodzkie ,koniec lat siedemdziesiatych.Pozdrawiam

[Bareja]

W roku 1988 lub 1989 wybuchła wojna między miastami Nowogard i Goleniów, podobno zaczęło się od bójki między chłopakami, a potem już poszło.... W niedzielę pociąg którymi jechało się do szkół średnich do Szczecina z Nowogardu zatrzymywał się w Goleniowie i tam wsiadali Goleniowscy boye i szukali chłopaków z Nowogardu i była sieczka na korytarzach. Wojna skończyła się najazdem Goleniowiaków na Nowogard ale nie wiedzieli, że chłopaki na nich czekają i dostali bańki w okolicach dworca PKP..... (stare wspaniałe czasy młodości) Wspaniała była w tych czasach postawa milicji (lub już policji) obserwowali to wszystko z boku, dali się wyszumieć chłopakom, a po wszystkim zapakowali Goleniowiaków do pociągu i odesłali do domu.