Skocz do zawartości

jak to jest...


atego

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Uklon w strone wyzeraczy :-).Jak to jest naprawde z rozrywkami?Jezeli trafiamy juz cos takiego,jak powinnismy postapic?(szczegolnie mlodsi stazem koledzy-ja chodze 2 lata)Jezeli taka rozrywka zalegala sobie gdzies na odludziu,0.5m pod ziemia,to osobiscie mysle ze lepiej ja po prostu zakopac i zapomniec.Czy to sluszne?Jezeli natomiast sa to miejsca dosc mocno odwiedzane przez ludzi,a atrakcja zalegala dosc plytko to mysle ze lepiej wezwac patrol saperski.Jak to jest moze wiecie od strony saperow?(slyszalem ze sa tu na forum)?Czy kazde zgloszenie,nawet te niewielkie(NP.F1)traktuja powaznie?Czy:znowu ci od piszczalek cos wykopali,cholera,znowu trzeba jechac"
Mysle ze temat ten juz pewnie sie przewijal,badz to bezposrednio,badz w kontekscie,ale uwazam ze tej wiedzy nigdy za wiele,a w dodatku mlodych" przybywa...
Powiedzcie prosze co o tym sadzicie.
Pozd.
Napisano
oki wypowiem sie jeszcze raz jakie ja mam zdanie osobiscie:)
gdy wykopuje jakas rozrywke niewazne czy duza czy mala to zawsze ja zostawiam w miejscu gdzie wykopalem tz oczywiscie ja zakopuje glebiej itd.gdy chcesz wzywac saperow to musisz brac od nich pokwitowanie ze zglsiles inaczej dzien pozniej masz pewna rewizje w domu przez tz smutnych panow.
co do bawienia sie takimi pierdolami i smieciami to odradzam stanowczo!
osobiscie gdy wykopie cos to delikatnie wyjmuje z dolka ogladam bardzo ostroznie i zakopuje.pamietaj gdy bedziesz uwazal na takie rozrywki nic ci sie nie stanie.pewnie zaraz mnie tu zjada ale coz...
Napisano
Fakt,bylo wiele razy juz o tym pisane...Ale tak naprawde wciaz brak jakiejs jednoznacznej odpowiedzi na pytanie nurtujace pewnie niejednego z nas.Chyba w kwietniu Jadzia proponowal ciekawy temat:kanon postepowania.Fajna sprawa,tylko kto ma go zrobic?Panstwo?Bocian?Czy my sami?
W poprzednich postach,tracajacych o poruszony temat,jest sporo bardzo cennych instrukcji jak postepowac po sygnale.Obkopac,podkopac,delikatnie....zakopac.To wazne.Ale jak postepowac w stytuacji gdy rozrywki zalegaja niemal pod mchem,pod liscmi,5cm?Czy wtedy najlepiej tak po prostu to zostawic majac nadzieje ze nigdy zaden grzybiarz tego niekopnie,ze lesnicy przy wycince niespowoduja eksplozji?..
Poradzcie jak sie zachowac?Czy ciazy wtedy na nas moralny obowiazek wykopania pol metrowej dziury i zakopanie rozrywki,czy anonimowo zglosic policji,saperom?Czy uspokoic swoje sumienie(nikomu nic niebedzie) i isc dalej...
Mimo ze temat bumerang,uwazam ze jest ciut wazniejszy od niejednego innego a i mysle ze jakos lzej sie idzie dalej wiedzac ze to co przeszlismy jest dla innych juz bezpieczne.(mimo ze saperami niejestesmy...)
Jak Koledzy to widzicie?
pozd.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie