Gość Napisano 21 Listopad 2002 Napisano 21 Listopad 2002 Penetrując, oglądając, słuchając opowiadań i czytając dochodzę do wniosku, że Rosja wygrała II wojnę dzięki dwu czynnikom: własnym zasobom ludzkim i być może bardziej pmocy materialnej z Anglii i USA. Wykorzystywali oni masę sprzętu z zachodu - czołgi, broń strzelecką i samochody. Mój wujek opowiadał, że powojnie w jednostce łączności mieli tylko trochę ZIS-ów 5. Owszem - T-34 - przyczynił się w znacznej mierze do zwycięstwa, jednak bez pomocy zachodu nie wiem, czy wojna nie trwała by dłużej lub też jej zakończenie i wynik byłby zupełnie inny. Co ciekawe - dziwne było niszczenie sprzętu zachodniego z powodów ideologicznych - myślę, że po prostu brak było części oraz to, co produkowano nie było tak dobre jak zachodnie. Jakie jest wasze zdanie?Pozdrawiam
merlin Napisano 21 Listopad 2002 Napisano 21 Listopad 2002 Pozwolę się skupić na jednym z aspektów pomocy dla CCCP w czasie II wojny światowej - sprzęcie lotniczym,Otrzymywany przez Rosjan sprzęt lotniczy w wiekszości przypadków prezentował znacznie wyższy poziom techniczny niż ten radzieckiej produkcji ( zwłaszcza tej z okresu wojny). Z drugiej jednak strony był to sprzęt ustępujący parametrami samolotom niemickim i często był mocno wyeksploatowany.( na przykład do CCCP trafiały samoloty wycofane z dywizjonów PSP w Wielkiej Brytanii.Niektóre samoloty jak P-39 Airacobra i P-63 Kingcobra nie odniosły większych sukcesów na Zachodzie i Dalekim Wschodzie a w warunkach Frontu Wschodniego radziły sobie bardzo dobrze ( walki toczone były na niższych pułapach, powszechnie stosowany był manewr poziomy ). Jednocześnie samoloty z USA i Wielkiej Brytanii wymagały znacznie troskliwszej opieki ze strony mechaników ( tak zwany wymagany większy poziom kultury technicznej) a i z częściami zamiennymi też były problemy ( fakt instalowania radzieckich silników w amerykańskich P - 40).Ogólnie rzecz biorąc Zachód przekazał do CCCP znaczne ilości sprżetu jednak przy radzieckim sposobie z niego korzystania, taktyce walki, wyskoleniu personelu latającego i naziemnego sprzęt ten wykruszał się niezwykle szybko i ginął w masie sprzetu produkcji radzieckiej. Pozdrowienia : Merlin
Gość Napisano 21 Listopad 2002 Napisano 21 Listopad 2002 to fakt że rosjan nie obdarowywano szczególnymi nowinkami technicznymi , nie oznacza to jednak że zachodni sprzęt a szczególnie lotniczy w ogóle ich nie interesował , rosjanom szczególnie zależało na bombowcach dalekiego zasięgu z którymi mieli bardzo krucho a amerykanie nawet nie chcieli mysleć o dostarczaniu im takowych , powołali do tego 45 Dywizje Lotnictwa dalekiego zasięgu która miała się zaopiekować" każdą znalezioną aliancką maszyną i tak w europie wschodniej przejeli , szczególnie cenili sobie bombowce B 17 które latały u nich do 1947 kiedy to wprowadzili własną kopie B 29 - Tu 4
yoony Napisano 21 Listopad 2002 Napisano 21 Listopad 2002 spotkalem sie z informacja ze rosjanie mielimwpasna calkiem niezla maszyne PE-8 (?)tylwe ze stalin nie zdecydowal sie na masowa produkcje Cos kolo 100 szztuk(?)czyli tyle co nic dlaczego nie zaczeto masowej produkcji po wybuchu wojny ????????moze ktos ja kiedys porownywal do B17 B24 lub B 29 lancastera halifaxa?rosjanie cierpieli na brak samochodo0w ciezarowych z tym chyba bylo najbardziej krucho tak apropo to jakies 5 lat temu sciagnieto z rosji silnik merlina w orginalnej skrzyni
merlin Napisano 21 Listopad 2002 Napisano 21 Listopad 2002 Sprzęt aliancki był najbardziej cenny dla CCCP w pierwszym okresie ich wojny ( lata 1941 - 1942 )Wtedy też dysproporcja sprzętowa była najwieksza. Później wprowadzone do służby samoloty samoloty konstrukcji radzieckiej były już na jakim takim poziomie ( jak na warunki frontu wschodniego ) a i tak niektórzy piloci nie chcieli przesiadać się na sprzęt radziecki. A co do propagandy, to w okresie wojny radziecka propaganda mono pomniejszała pomoc aliantów i dyskredytowała jego parametry techniczne.Przytoczę tu ocenę jednego z pilotów radzieckich, który próbował wykazać,że Spitfire V był trochę gorzy od I - 16. Niestety po wojnie propaganda czyniła to dalej i dopiero po 1989 roku to się trochę zmieniło choć i tak nie do końca ( na przykład uparte upatrywanie przyczyny śmierci Safonowa w awarii silnika P - 40 ).
merlin Napisano 21 Listopad 2002 Napisano 21 Listopad 2002 Co prawda opisywanie Pe 8 nie jest tematem postów, ale jeżeli go poruszyłeś to coś o nim . Samolot czterosilnikowy, jedyny nowoczesny radziecki bombowiec strategiczny z początku wojny. Wykorzystywany był bodaj do pierwszych nalotów na Berlin.jako ciekawostka to to że jedna z wersji była napędzana silnikami wysokoprężnymi. Później samoloty były wykorzystywane do przewozu radzieckich dygnitarzy.Co do samej kwestii produkcji to zadecydowały względy praktyczne. CCCP potrzebowała bombowca taktycznego i nie interesowały ją bombardowania strategiczne( przynajmniej do czasu )Poza tym samolot miał kłopoty z silnikami.Dopiero wynalezienie bommby atomowej spowodowało konieczność posiadania lotnictwa strategicznego
Gość Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 Dyskusja, jak widzę pięknie się rozwinęła. A co możecie powiedzieć o wyposażeniu już w 1945 jednostek zwykłych i tzw. gwardyjskich" w sprzęt aliancki. Tzn. kto go więcej używał??
merlin Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 Do J.Czy postawione przez ciebie pytanie w ostatnim poście należy rozumieć Jakie są szanse na znalezienie na terenie Polski alinckiego wyposażenia i uzbrojenia,które było na uzbrojeniu Armii Czerwonej ? " Jeżeli tak to pisz wprost co cię interesuje.
Gość Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 witam. z racji moich zainteresowań dozuce pare faktów. W walkach o Lublin brały udział shermany. i uroczysta defiladę w Lublinie otwierał sherman i to chba z polska załogą.pod Garwolinem leży rozbity sherman . wieza wystaje z bagienka. (zainteresowanym foto.z 5 znalezionych przezemnie rozbitych samolotów to 3 aircobri a tylko jeden niemiec i jeden jak.
merlin Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 Sherman też by nam się przydał. W końcu nie ma polskim muzeum żadnego.
Gość Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 Po prostu kopiąc kiedyś na ruskich pozycjach trafiłem na łuski z różnych amerykańskich karabinów, natomiast nie trafiłem na nic rosyjskiego. I dlatego interesowałoby mnie, dlaczego tak dziwnie to wygląda. Nawet jakbym trafił na T-34 to i tak nie dałbym rady wyciągnąć. Pozdrawiam.
merlin Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 Co do pomocy dla CCCP to rządziła się ona różnymi prawami. Niekiedy sprzęt angielski/amerykański uzyskiwały całe jednostki ( pułki gwardyjskie) niekiedy otrzymywały go tylko niektóre pododdziały ( np jednostki rozpoznawcze ) a w końcu pozyskianie danego egzemplarza mogło zależeć od tego jaką siłę przebicia miał w sztabie dany dowódca (amerykańskie transportery opancerzone były bardzo chętnie wykorzystywane przez sztaby jednostek radzieckich).Ogólnie sprzęt aliancki był ceniony za jakość wykonania, niezawodne silniki, dobrą optykę)czyli dokładnie za to wszystko czego nie miał radziecki sprzęt.Zupełnie inną sprawą jest wykorzystywanie sprzętu z Leand - Leasu przez jednostki Ludowego Wojska Polskiego.A sporo tego użytkowano ( SU - 57, scoutcary , half tracki, carriery ).Pisał o tym Janusz Magnuski w książce wozy bojowe LWP"
Gość Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 Po wojnie mój ojciec służył w służbie naziemnej lotnisk,pamiętam dobrze jego opowieść, że dostali kiedyś 'prikaz'zgóry i musieli ręcznie pilnikami usuwać napisy 'Made in USA' z jakichś części montowanych w odrzutowych pierwszych MIG-ach. Chodziło o jakieś czujniki czy też wyłączniki.
merlin Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 Proces konstrukcji pierwszych MIG-ów to jeszcze inna historia. ZSRR był żywo zainteresowany postepem w dziedzinie silników odrzutowych.Ichniejsze służby zbierały co się dało po Niemczech a konstruktorzy próbowali stworzyć coś własnego.W efekcie jedna z ich pierwszych koncepcji żywo przypominała niemieckiego Me 262.Ponato są podstawy do twierdzenia,że niemieccy konstruktorzy pracowali przy budowie Miga 15 ( nie twierdzę ,że go całego stworzyli ).Początkowo Rosjanie problemu silników odrzutowych nie rozwiązali i na fali jeszcze ciepłych stosunków z Zachodem kupili po wojnie licencje na dwa silniki odrzutowe w Wielkiej Brytanii ( bodaj silniki Nene i Derwent)i to one napędzały pierwsze Migi.Co do wykorzystania importowanych komponentów to CCCP czyniło to do końca swojego istnienia.A co do usuwania wszystkiego co zachodnie to robiono to wszędzie.Taka była propaganda.
Gość Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 do merlina. jest jeden egzemplarz shermana na fortach czerniakowskich ale to jest knadyjski grizli
merlin Napisano 22 Listopad 2002 Napisano 22 Listopad 2002 Do pk : a dokładnie jest to kanadyjska licencyjna wersja Shermana różniąca się pewnymi szczegółami technicznymia.Niestety muzeum z braku Shermana pomalowało go w polskie barwy podobnie jak muzeum lotnictwa w Krakowie pomalowało Spitfire`a.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.