Skocz do zawartości

ARMIA CARSKA I ZSSR


salvator

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
- Jak powinien wyglądać herb Rosji?
- Nie wiem
- Jak amorek
- Dlaczego?
- Lata kompletnie goły uzbrojony po zęby, strzela do wszystkich i twierdzi, że z miłości.

- Gdyby znowu jak w 1939, do Polski weszli Niemcy i Rosjanie, to kogo
byśmy bili?
-Najpierw Niemców, później Rosjan - najpierw obowiązek, potem przyjemność.

Front wschodni, okopy, piechota w ogniu; komisarz zrywa się z pistoletem i krzyczy:
- Za Stalina! Orły w pieriod!!
Ruszają wszyscy z wyjątkiem dwu. Komisarz do nich:
- A wy?
- My nie orły - powiadają - my lwy: Lew Abramowicz, Lew Moisiejewicz...

Wojna wietnamska. Dowództwo Viet-Kongu pisze list do swoich radzieckich przyjaciół:
Dziękujemy za przysłanie rakiet ziemia-powietrze.
Następnym razem prosimy o przysłanie rakiet ziemia-samolot."

Wojna, siedzą żołnierze radzieccy w okopach, po drugiej stronie Niemcy.
Nagle Ruski słyszą wołanie:
- Wolodia! Wolodia!
Wolodia wychyla się z okopu:
- Co???!!! - I pada od strzału snajpera.
Po jakimś czasie znowu:
- Igor! Igor!
Igor wychyla się z okopu:
- Co???!!! - I również pada od strzału snajpera.
Ruski się wkurzyli i kombinują. Po jakimś czasie Niemcy słyszą wołanie:
- Hans! Hans!
Ze strony niemieckiej odpowiedz:
- A kto wola??!!!
- Ja!!! - odpowiada, wychylając się Wania - i pada od strzału snajpera.

Delegacja polska zwiedza koszary jednostki radzieckiej, które stacjonują w Polsce. Goście oglądają między innymi broń – czołgi, rakiety, haubice, itp. Po pokazach można zadawać pytania.
- Jaką broń uważacie towarzysze za najgroĽniejszą? – pyta jeden z
polskich gości.
- Pistolet oficera politycznego – rozlega się szept z grona gospodarzy

Na stacji kolejowej na trasie Moskwa - Berlin stoi jadący na zachód
pociąg. Pod plandekami zarysy czołgów i dział. Wiejska kobieta do
kolejarza:
- A co wy tam takiego na tych platformach wieziecie?
- O apelu sztokcholmskim gosposiu słyszeliście?
- Słyszałam, tam było cos o pokoju ...
- No właśnie, to my do niego meble wieziemy.

W armii rosyjskiej postanowiono wprowadzić zmiany:
- Teraz będziecie - mówi dowódca - zmieniać codziennie koszule. Tak
jak w armii amerykańskiej.
- No to trzeba będzie ustalać kto z kim...

Generał podczas lustracji pyta szeregowca:
- Czy jesteście szczęśliwi, że służycie w wojsku?
- Tak jest, panie generale!
- A co będziecie robić w cywilu?
- Będę jeszcze bardziej szczęśliwy...

Manewry USA - ZSRR. Żołnierze obu armii spotykają się przed manewrami
i nawiązują znajomości. Dochodzi do wymian różnych fantów. Misza chce
amerykańską gumę do żucia, George chce w zamian Kałasznikowa.
M: Przecież jutro manewry nie mogę ci oddać karabinu!
G: Przecież to tylko manewry i tak strzela się ślepakami, weźmiesz jakiś kij i będziesz krzyczał pa..pa..pa.. i wyjdzie na to samo.
M: Masz racje, zgoda.
W dniu manewrów biegnie Misza, żując gumę z kijem w dłoniach i strzela:
- Tratach... Tratach...
Patrzy a z tylu nadbiega Wania, pilot Mig-a w nowych jeansach, z rękami rozłożonymi jak skrzydła i krzyczy:
- BUM!.. BUM! - TRATATATACH

- Sasza, ile może taki pershing kosztować?
- No nie wiem, milion dolarów... może więcej?
- no to patrz, ile bogactwa do nas leci...

Car Mikołaj II dokonuje przegl±du jednego z pułków.
- Twoje nazwisko?
- Stojkow.
- Kochasz cara?
- Tak jest, Wasza Cesarska Mość!
- Mógłbyś mnie zabić?
- Nie, Wasza Cesarska Mość!
Podchodzi do dobosza:
- Twoje nazwisko?
- Srulek Żółtko.
- Kochasz cara?
- Dlaczego nie?
- Mógłbyś mnie zabić?
- Czym? Bębnem?

ZSRR:
-Z kim graniczy nasze państwo?
- Z kim ma ochotę.

Ciężkie czasy, jak powiedział żołnierz Armii Czerwonej zdejmując zegar
z wieży.
Napisano
Jak to Ruscy wojnę wygral.
Wpada Wania do ziemlanki i melduje
- Towarzyszu Kapitanie pięć czołgów niemieckich
Na to kapitan
- paszoł won Wania
Po dziesięciu minutach wania znów przybiega
- Towarzyszu kapitanie dwadzieścia czołgów niemieckich
Kapitan na to
- Wania dierz granaty
Wania złapał za granat i wybiegł. Wraca po jakimś czasie do kwatery kapitana.
Na to kapitan
- Wania tanki razganił?
- Tak jest towarzyszu kapitanie rozgonił
Na to kapitan
- No Wania to ty bohater, a teraz oddaj granaty
Napisano
Zima rok 1942 przyjechał Wania z urlopu no i pyta kolegów;
- Kto mi powie co zrobiłem pierwsze jak przyszedłem do domu?
Dostanie litr samogonu.
Igor odpowiedział:
- Byłeś z żoną
Dostał obiecany samogon
Wania pyta znów;
- A co zrobiłem drugie?
Sasza odpowiedział - byłeś z żoną i też dostał butelkę samogonu.
Wania spytał po raz trzeci:
- A co zrobiłem jako trzecie?
Wasyl odpowiedział pewny - byłeś z żoną i nie dostał samogonu
Wania powiedział ;
- Nie zdjąłem narty.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie