Gość Napisano 22 Październik 2002 Napisano 22 Październik 2002 Mam problem wykopałem niemiecki standardowy chełm M42.Hełm jak hełm,zwykły układ otworów na nity i własnie po obu stronach tylniego otworu, symetrycznie, znajdują sie dwa o połowe mniejsze otwory.Hełm z pobojowiska lipiec, sierpień 1944.Okolice Warszawy.Stan po oczyszczeniu super.Nie są to przeszczeliny ani wrzery!!! Całkowicie wykluczam powojenną przeróbke.Co znaczą te dwa otwory???
Gość Napisano 22 Październik 2002 Napisano 22 Październik 2002 najprawdopodobniej masz hełm uzywany przez węgrów. z tyłu był taki mały zaczep.gratuluje wykopu
mietek Napisano 22 Październik 2002 Napisano 22 Październik 2002 Też sądzę iż węgierski. Dziury powinnny być jakieś 2 - 3 cm od siebie. Zaczep był aby można było przewlec pasek i przytroczyć hełm.Węgrzy byli pod w-wą w czasie powstania, ale nie wiem co dalej z nimi się stało.
mietek Napisano 22 Październik 2002 Napisano 22 Październik 2002 Zajżałem w książki. Parlamentariusze węgierscy wjechali do w-wy od strony Mokotowa 16 sierpnia (w celu rozmów z dowództwem powstania, że nie będą brali udziału w walkach przeciw powstańcom), czyli można przyjąć, iż wojska węgierskie stacjonowały gdzieś w okolicach w-wy za Mokotowem. Czy tam może trafiłeś hełm?
Gość Napisano 23 Październik 2002 Napisano 23 Październik 2002 Ładnie się zachowali. Zresztą czytałem kiedyś jak partyzanci nasi układali się z węgierskim oddziałem ochrony kolei. I się dogadali, co do pozorowanego ataku i takiej obrony. Niestety, nic z tego nie wyszło, bo oddział węgierski w ostatniej chwili wzmocnili Niemcy.
Gość Napisano 23 Październik 2002 Napisano 23 Październik 2002 Piękna komedia Munka Eroika" (młodzi jej nie znają a szkoda) dotyczy tego okresu i prób nawiązania współpracy powstańcam. z tego co wiem to niemcy wycofali oddziały węgierski bo nie nadawały sie (nie chciały brać udziału) do walk z powstańcami.
Gość Napisano 23 Październik 2002 Napisano 23 Październik 2002 Z tego co wiem Węgrzy urzywali hełmów M40. Otwory są w odległości 4cm od otworu głównego. Niema zaczepu! Znaleziony podczas poszukiwan na miejscach stacionowania Panc.Spad. Hermana":).Znalazłem wiele fantów oporządzenia w tych miejscach. Dowiedziałem sie że moze to byc hełm z tej jednostki dysponującej niestandardowym wyposarzeniem.Prawa strona wisły jak by co.
Gość Napisano 23 Październik 2002 Napisano 23 Październik 2002 A przesłał by mi ktos zdjecia tej węgierskiej wersji?michalczewski@op.pl
werk Napisano 23 Październik 2002 Napisano 23 Październik 2002 Przypuszczam iż, wojsko Węgierskie miało kwaterunek w okolicach Konstancina?
Jarek Napisano 24 Październik 2002 Napisano 24 Październik 2002 CześćPrzykro mi, ale nie jest to hełm produkcji węgierskiej. Dlatego, że:1. najwazniejsze - podczas II WŚ Węgrzy produkowali hełmy podobne do niemieckiego wz. 35 (zawarcowany rant) a nie wz.422. otwory do zaczepu miały średnicę max 2mm i były umieszczone ok 3 cm poniżej tylnego otworu na nit (z osia symetrii na tym otworze)3. inny układ otwór na nit - wentylator: w hełmie niemieckim jadąc od przodu" najpierw napotykamy otwór na nit a następnie powyżej wentylator. W węgierskim odwortnie - najpierw wentylator a następnie poniżej otwór na nitPozdrawiamJarek
Gość Napisano 24 Październik 2002 Napisano 24 Październik 2002 Wdług przekazu ustnego latem 1944 w disiejszym DĘBLINIE Forcie-Mierżiączka stacjonował węgierski oddział piechoty.
mietek Napisano 24 Październik 2002 Napisano 24 Październik 2002 Hełm węgierski jest jako dolny po prawej stronie na http://personal.inet.fi/koti/markku.karvonen/omat/potta1.htm , jednak jest to widok z boku nie zaś z tyłu i słabo widać zaczep i jego otwory. Jak ktoś zna fiński to przeczyta szczegóły ;). Hełmy te były używane w czasie ww2 przez Finów.
Gość Napisano 29 Październik 2002 Napisano 29 Październik 2002 http://www.allegro.pl/showitem.php?item=8032294zobacz.
Gość Napisano 31 Październik 2002 Napisano 31 Październik 2002 Węgrzy stacjonowali w okolicy Kampinosu w czasie Powstania. Rozmowy o przejsciu na polską stronę były prowadzone, ale Polacy nie mogli zagwarantować, że Angole uznają Węgrów za sojuszników w walce z Hitlerem - i koncepcję szlag trafił... a szkoda. Co do hełmu - to podzielam zdanie Jarka. na pewno nie jest węgierski.Najprawdopodobniej ktoś po wojnie zrobił sobie z niego nabierak - stąd dziury.Nawet, gdyby Węgrzy mieli jakieś hełmy niemieckie wz. 42, to w myśl regulaminu (troczenie hełmu do plecaka) szlufka przynitowana byłaby na nakarczku z tyłu hełmu - i skoro hełm jest w dość dobrym stanie - zachowałaby się.
Gość Napisano 31 Październik 2002 Napisano 31 Październik 2002 Mam hełm niemiecki wz.42 z analogicznym zaczepem jak w hełmie węgierskim wz.38.Różnica polega na tym, że zaczep u węgra jest wykonany z płaskownika, w hełmie niemieckim z pręta o średnicy ok. 4mm. pozdrawiam
Gość Napisano 31 Październik 2002 Napisano 31 Październik 2002 Wiem że to nie węgier.Otwory są w tej samej linii poziomej.Hełm to wykopek więc to nie nabierak Panie Rola(pierwszy wpis).I jest to na pewno M 42.
Gość Napisano 2 Listopad 2002 Napisano 2 Listopad 2002 Panie Michalak - bez obrazy - różne rzeczy się w ziemi zdarzają. Niemniej jeśli ten hełm miałby być używany przez Węgrów - to szlufkę dyktował regulamin. Może dziurki dorobił pomysłowy Niemiec? I wcale nie do troczenia - tylko wymyślił jakiś system mocowania maskowania - Niemcy mieli całą masę pomysłów - paski, dętki, druty itp.Co do różnych dodatków przy hełmach, to mam austriaka wz.16 używanego w międzywojniu przez Czechów, a w II w.s. przez Niemców i wewnątrz na nakarczku pod mocowaniem podpinki ma przygrzane uszy" ze stalowego drutu - pewnie też do troczenia, ale dlaczego wszystkie austriako-czecho-niemce wz. 16 tego nie mają? Oprócz mojego egzemplarza - widziałem jeszcze dwa takie.Jeszcze raz przepraszam p. Michalaka - jeśli poczuł się dotknięty.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.