Skocz do zawartości

prośba


Gość majo13

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
mam prośbę
zapewne nic nowego poszukuję namiarów na organizację niemiecką zajmującą się ekskumacją żołnierzy niemieckich
w związku \z tym ze posiadam informację o 30 rozstrzelanych żołnierzach niemieckich w 1944 roku przez Rosjan

pozdrawiam
Napisano
http://www.odkrywca-online.pl/index1.php?action=prawo&artykul=niesm
I pogrzeb jeszcze w dziale prawo
r
Napisano
Ges napisał kiedyś w wątku:
Witam wszystkich.
Sam pomysł rejestru wydaje się całkiem interesujący, w szczególności to, że pomógłby zdjąć z poszukiwaczy-hobbystów odium hien rozkopujących groby i łasych na każdy przedmiot znaleziony u poległego. Ale jak już Bocian słusznie zauważył (ukłony!) sam pomysł to nie wszystko, w jego realizacji zaczynają się schody. Poruszę tu kwestię identyfikacji żołnierzy i pewne sprawy dostyczące znajdowania szczątków ludzkich.
1. Powszechnie wiadome jest, że znalezione jakiekolwiek szczątki ludzkie muszą być zgłaszane na policji lub w prokuraturze. Z jakimi wiąże się to potencjalnymi nieprzyjemnościami wałkowano na forum wielokrotnie.
2. Identyfikacja żołnierzy. Wypowiadać się będę wyłącznie na temat identyfikacji żołnierzy niemieckich, bo siedzę w tym temacie.
Po pierwsze, gwoli ścisłości mały przegląd przez organizacje niemieckie zajmujące się bezpośrednio lub pośrednio sprawami poległych żołnierzy:

1. Volksbund Deutsche Kriegsgraeberfuersorge, w skrócie VdK. Organizacja rządowa zajmująca się poszukiwaniem grobów, ekshumacją szczątków, budową i opieką nad cmentarzami wojennymi. Ponieważ prawo polskie ( a raczej brak dwustronnej umowy o grobach wojennych) wykluczają bezpośrednie działanie VdK na terytorium RP, powołano w tym celu Fundację Pamięć finansowaną przez VdK. Do Fundacji jeszcz wrócę.

2. Deutsche Dienststelle - skrót WASt- (dawne WASt) w Berlinie. To ta organizacja zajmuje się m.in. identyfikacją poległych żołnierzy na podstawie nieśmiertelników lub innych elementów (jak np. obrączki z grawerunkiem). Tutaj trafiają wszystkie nieśmiertelniki. WASt zajmuje się również wyszukiwaniem i powiadamianiem bliskich poległego.

3. Suchdienst des Deutschen Roten Kreuzes w Monachium - skrót DRK -(czyli Służba Poszukiwawcza Niemieckiego Czerwonego Krzyża) zajmuje się poszukiwaniem osób zaginionych w czasie wojen, nie tylko drugiej. Kartoteka DRK obejmuje ok. 60 milionów kart osobowych. Tam można się zwracać z zapytaniami np. o bliskich, którzy zaginęli w czasie wojny.

I teraz kwestie identyfikacji:
Identyfikacją zajmuje się wyłącznie WASt! Wszelakie prośby kierowane do VdK nie odniosą w dniu dzisiejszym żadnego skutku. Na początku lat 90tych i wcześniej WASt udzielało dosyć dokładnych informacji po przesłaniu danych z nieśmiertelnika, ale to już przeszłość. Obecnie identyfikacja jest obwarowana warunkami:

-przedłożenie nieśmiertelnika w oryginale(jest to dowód w sądzie, WASt nie akceptuje nawet urzędowego potwierdzenia z niemieckiego konsulatu - takie mają zarządzenia)

-przesłany przez osobę prywatną nieśmiertelnik może już do niej nie wrócić. I NIE JEST TO ZŁA WOLA NIEMCÓW!!! Wynika to z prostego faktu: zdarzało się wielokrotnie, że do WASt wracały te same nieśmiertelniki po 5,6 razy i za każdym razem trzeba było dużego nakładu pracy, aby zidentyfikować żołnierza. I daltego wprowadzono taką regulację. Jeszcze jedno - TO NIE MA WAS ZNIECHĘCIĆ DO PRZESYŁANIA NIEŚMIERTELNIKÓW!! Po prostu lojalnie uprzedzam, jak wyglądają przepisy niemieckie.

-regulacja wprowadzona całkiem niedawno - dane żołnierza przekazywane są znalazcy nieśmiertelnika dopiero po potwierdzeniu przez Umbettera VdK, że przejął szczątki żołnierza. Kto to jest Umbetter? Jest to Niemiec, pracownik VdK, który nadzoruje poszukiwania i ekshumacje poległych żołnierzy.

Wnioski:
Znajdujecie szczątki żołnierza i jego znak tożsamości.
NIE ZABIERAJCIE CZŁOWIEKOWI JEGO TWARZY!!!
Czyli nie pozbywajcie się nieśmiertelnika np. na "allegro jak to czynią hieny. Tego żołnierza można prawie na pewno zidentyfikować!!!!!
Najlepiej zadzwońcie do fundacji Pamięć w Warszawie. Jedno ale: o tej organizacji mam bardzo niepochlebne zdanie (zastrzeżenie: jest to moje PRYWATNE ZDANIE, a nie np. "odkrywcy!) i wiem, że ich współpraca z poszukiwaczami kończy się często straszeniem prokuraturą i policją, sam to też przerabiałem.
Dlatego też próbujcie porozmawiać z szefem Umbetterów w Polsce, Panem Mehnertem (mówi trochę po polsku, i chyba na pewno zna angielski). Jest on byłym oficerem i realistą. Możecie mu powiedzieć, że znaleźliście żołnierza i jego znak tożsamości i prosicie o kontakt z Umbetterem działającym na waszym terenie. Z reguły to działa. Umbetter kontaktuje się z wami, wy mu pokazujecie miejsce, gdzie leży poległy i pokazujecie jego nieśmiertelnik. I dogadujecie się dalej, co i jak. Być może wystarczą mu dane z nieśmiertelnika. Jeżeli nie, to poproście o zaświadczenie o przekazaniu szczątków i prześlijcie nieśmiertelnik samodzielnie do WASt. Z takim papierem od Umbettera NA PEWNO wróci (jedno ale: procedura sądowego stwierdzenia śmierci trwa ok. roku, więc ten nieśmiertelnik wróci nie wcześniej, rekord u nas: 1,5 roku). Aha - Umbetterzy raczej nie powiadamiają policji, bo są realistami i też nie chcą poszukiwaczom robić dodatkowych przykrości.
Niestety - nie mogę dać wam 100% gwarancji, że powyższy sposób zadziała. Ale współpracowałem już z Umbetterami i nie narzekam a policja nie przewróciła mi domu do góry nogami. Jeżeli więc zależy wam na tym, żeby te rozrzucone po polach i lasach szczątki żołnierzy znalazły wreszcie doczesne miejsce pochówku a rodziny dowiedziały się o swoich bliskich to - nie poddawajcie się. Sposób zawsze się znajdzie.

Pozdrowienia
Ges
"
Napisano
czy można uzyskać namiary na funadację działającą w warszawie, zajmującą się poległymi żołnierzami niemieckimi

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie