A ja w zeszłym roku poznałem pewnego miłego, starszego pana, który z wielkim zaangażowaniem poinformował mnie, iż wie, gdzie ukryto bursztynową komnatę. Widząc jednak, że jego obwieszczenie nie wywołało u mnie wzrostu adrenaliny, obruszył się i burknął, że jak nie chcę, to się nie dowiem!"...:))) Pzdr alex1939