...Nastąpiło to wbrew woli dowódcy oddziału - ppłk.Józefa Wyziny, który nakazał zabrać sztandar w drogę na Chełm - Lublin. Jednakże w obawie przed wpadnięciem sztandaru w ręce Niemców, bowiem oddział miał przechodzić terenami zajętymi przez nieprzyjaciela, por. Ludwik Diehl i ppor. Jan Rejman postanowili sztandar zakopać. Wyżej wymienieni oficerowie wybrali miejsce ukrycia sztandaru i po złożeniu honorów wojskowych, w obecności st. sierż. Szczepana Stachowiaka i jednego z plutonowych sztandar został zakopany. Por. Ludwik Diehl w oświadczeniu z dnia 14 lipca 1970 roku podaje: Osobiście rozkręciłem drzewce chorągwi, powyjmowałem gwoździe, zdjąłem godło państwowe i odłączoną materię chorągwi zabezpieczyłem jak następuje: 1. Materia chorągwi została zwinięta i wsunięta w pokrowiec ceratowy. 2. Rulon zawinąłem w kilka suchych płacht namiotowych, rulon ten był dość znacznych rozmiarów, średnica ok. 30 cm. 3. W dalszej kolejności kilka płacht namiotowych brezentowych natłuszczono oliwą i w nią zawinięty został szczelnie poprzedni rulon. Sztandar zakopano we wsi Bołtuny. Na skraju lasu stała szkoła murowana, dalej około 50 m od szkoły znajdował się budynek murowany o powierzchni 5 x 5 m, w którym umieszczone było drewno na opał. Drewno zostało usunięte i na środku budynku /bez podłogi/ wykopano dół o głębokości 1,5 m i do niego włożono pakiet ze sztandarem. Po zakopaniu ślady zostały zatarte, a drewno ułożone tak jak było przed rozpoczęciem prac." -fragment - Rajmund Kuczma 61 PUŁK PIECHOTY WIELKOPOLSKIEJ 1919 - W 45 ROCZNICE WOJNY OBRONNEJ 1939 R. I 40 LECIE POLSKIEJ RZECZYPOSPOLITEJ LUDOWEJ I KOLEŻEŃSKI ZJAZD ŻOŁNIERZY 61 PP WLKP 1 września 1984"