Hej, przez kilka lat 1997-2004 jeździłem do Złotego Stoku i Głuchołazy też złaziłem... ale później żona, dom... dało się spokojnie żyć w tamtych latach a byłoby jeszcze lepiej gdyby nie pośrednicy... ze sprzętu posiadam miskę, i wiedzy trochę, przede wszystkim mam możliwość zrobienia prawie wszystkiego co potrzebne, pracuję jako elektromechanik więc mam spore zaplecze, materiały, narzędzia itd (dziwne to forum, piszę, wysyłam i nie pokazuje się)