Nie jestem ekspertem w dziedzinie, więc odchodząc od zwyczajów panujących na wszelkiej maści forach, szczegóły obróbki cieplnej i mechanicznej zostawię ekspertom. Jestem przekonany, że tacy się tu znajdą. Moim zdaniem na pewno takie dorabiane elementy do unikatowych eksponatów nie muszą się charakteryzować parametrami wytrzymałościowymi takimi jak w oryginale, na pewno nie wszystkie. Przecież nie po to odbudowuje się zabytki aby znosiły obciążenia w tym wypadku wojenne", tylko mogły spokojnie prezentować się w tempie bardziej defiladowym ku uciesze gawiedzi. Warbirds też już mało kto odrywa od pasa startowego. Jest jeszcze jedno małe ale (tak przy okazji), mianowicie co z częściami oryginalnymi, które przeleżały w piwnicach, jeziorach, ziemi itd. bo chyba nie mają już także wymaganych parametrów?