Ja kupiłem ok. 10 lat temu na polskim portalu broń zadekowaną w Niemczech.
Problem jest taki że tam są mądrzejsi i między innymi nie piłują iglicy, a sam proces dekowania jest "inteligentniejszy".
U nas broń w razie "W" może służyć jako łopata, a tam kilka zabiegów i możesz ratować życie sobie i rodzinie.
Od razu odpowiadam trollom: W razie "W" oznacza wojnę z okupantem a nie z sąsiadem, a jak masz inne zdanie to trudno broń swoją rodzinę łopatą.
Swoje deko dopiero po 2 latach wyciągnąłem podwójnie zadekowaną. (niedługo ją sprzedam Mosin wz44 prod 53 z bagnetem stałym, szukam dobrego portalu)
Z perspektywy: możesz kupić. na granicy oddajesz do depozytu.
Zawierasz umowę z rusznikarzem, on odbiera z depozytu, dekuje, daje Ci papiery, ty rejestrujesz i odbierasz u niego.
WPA (musisz sam opanować jaka procedura).