Na razie to są przygotowania jeszcze nawet nie myślałem gdzie zacząć mam czas na to żeby wszystko poganiać. A tutaj gdzie mieszkam pola dobrych znajomych praktycznie wszystkie ponad 300 hektarów i pozwolenie od nich mam dla syna na początek taki mały poligon starczy na poznaniem piszczałki Wiem że się pozmieniało ale co zrobić trza się dostosować aczkolwiek nie chętnie bo to zamysł hobbystyczny wyskoczyć na godzinę dwie z synem odstresować się odpocząć od życia kiedy będzie chwila wolnego czasu raz w tygodniu jak się uda albo w miesiącu bardziej prawdopodobne. Muszę poczytać o tych pozwoleniach i warunkach uzyskania go Zdrów