Witam. Od dłuzszego czasu zbieram sie do wykonania elektrolizy szabli, rury od panzerafausta i innych wiekszych metalowych przedmiotów. Przeczytałem juz chyba wszystko na tym forum i w necie w tej kwestii. Mam jednak kilka pytań na które nie mogłem znaleźć odpowiedzi lub odpowiedzi były bardzo rozbieżne. - czy do krokodylka od przewodu biegnącego od prostownika mogę podłączyć jeszcze inny przewód i wtedy zanurzyć całkowicie przedmiot do czyszczenia i przedmiot do ''pożarcia''wraz z kabelkami je łączącymi = i -? Czy konieczne jest żeby kawałek przedmiotów wystawał umożliwiając dojście przewodu nad wodą? - co będzie lepsze sól kuchenna, kret do rur czy zwykłe NaOH? do stworzenia roztworu? - czy aby nie spalic prostownika moge robic przerwy w elektrolizie?ewentualnie jak długie? Bardzo prosze o wszelkie sugestie...