Skocz do zawartości

Von Sturben

Użytkownik forum
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Von Sturben's Achievements

0

Reputacja

  1. Witam ponownie. Liha, nie mam do Ciebie żadnej urazy za to co powiedziałeś--a co do wiary to w żadnej sekcie nigdy nie byłem i nie będę-jestem katolikiem. Pokemon ma rację-napisałem historię z serca bo sam ją przeżyłem i wierz mi Liha, nie napisałem wszystkiego dokładnie co mnie spotkało. Nie jestem jakimś nawiedzonym dewotem co to wszędzie zło widzi-jestem człowiekiem który twardo stąpa po ziemi, staram sie myśleć racjonalnie i pragmatycznie ale to co przeżyłem to nie wytwór mej wyobraźni czy czegoś tam. Naocznym świadkiem była ma żona i rodzina wokół. Nie wierzyłem że takie rzeczy czyli świat duchów złych i demonów istnieje ale NAMACALNIE doświadczyłem tego. Ni mam zamiaru nikogo przekonywać do tego że owy świat istnieje--tu potrzebna jest wiara. NIKOMU nie życzę takich doświadczeń. Od tamtej pory odmieniłem swe życie, jak ręką odjął przestałem palić w ciągu sekundy, wyeliminowałem złe nawyki z życia, inaczej na nie patrzę i widzę świat z innej perspektywy-umiem się cieszyć drobnymi sprawami, nie szukam czegoś podniet w badaniu tajemnic ciemności(szukam jedynie wykrywką :):):). O to jak mnie ocenicie po tym co napisałem, czy dobrze czy źle- nie mam żalu. Wiem, że pisałem prawdę z serca. Pozdrawiam serdecznie
  2. Witam. Po przeczytaniu wszystkich wpisów zgadzam się CAŁKOWICIE z pokemonem co do sposobu życia i postępowania. Przeżyłem na własnej skórze oddziaływanie złych sił( nie bojąc się ich nazwać po imieniu--diabelskich), przeżyłem wizytę u egzorcysty--wszytko przez ciekawość, zainteresowanie ciemną stroną życia, tym co tajemnicze a złe zarazem....Zło(szatan) wszedł we mnie, zatruł mi życie, rozpadło się prawie me małżeństwo i w ostatniej chwili uratowała mnie miłość żony, jak zło zobaczyło że może mnie stracić to wyszło fizycznie na wierzch, zawładnęło mym zachowaniem, pamiętam z tamtego okresu kadry, pojedyncze obrazy, jak żona po wszystkim opowiedziała mi jak to wyglądało to wiem, że to co ona przeszła fizycznie i duchowo mało osób które znam miałyby siłę znieść to namacalne zło we mnie. wracając do wątku--jak na wykopkach albo gdzieś indziej poczujecie, że coś jest nie tak to tylko modlitwa, postarać się opanować strach który jest pożywką złego, oddać sie w opiekę Trójcy Przenajświętszej. Pokemon miał rację, nie ingerujcie w ten temat, w ten naprawdę mroczny temat....Pamiętajcie--ZłO CAłY CZAS CIERPLIWIE CZEKA AŻ CHOć NA CWILKę UCHYLICIE MU FURTKę DO SWEGO ŻYCIA. Żyjcie spokojnie nie wadząc nikomu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie